Skocz do zawartości

budowa na dzialce rodzicow


Recommended Posts

Napisano
Czesc wszystkim, ktorzy borykaja sie z problemami natury budowlanej :)
Moi rodzice maja dzialke, na ktorej ja chce wybudowac dom. Dom ma byc moj, dzialka jest moich rodzicow. Jestem na etapie ustalania warunkow z zakladem energetycznym. Pani w okienku mowi, ze skoro dzialka nie jest moja, to ja nie mam prawa tam sie budowac. Co zrobic z tym fantem? Czy ktos znalazl sie w podobnej sytuacji? Prosze o pomoc :) Dzieki z gory. Katarzyna
Napisano
Cytat

Czesc wszystkim, ktorzy borykaja sie z problemami natury budowlanej icon_smile.gif
Moi rodzice maja dzialke, na ktorej ja chce wybudowac dom. Dom ma byc moj, dzialka jest moich rodzicow. Jestem na etapie ustalania warunkow z zakladem energetycznym. Pani w okienku mowi, ze skoro dzialka nie jest moja, to ja nie mam prawa tam sie budowac. Co zrobic z tym fantem? Czy ktos znalazl sie w podobnej sytuacji? Prosze o pomoc icon_smile.gif Dzieki z gory. Katarzyna


Niestety - poprzednik ma rację. Rodzice muszą aktem notarialnym podarować Ci działkę, czyli ogólnie mówieć przepisać ją na Ciebie, zmienić wpis w ksiedze wieczystej i dopiero wówczas możesz się zacząć budować a właściwie dopiero wówczas możesz rozpocząc procedurę budowy, czyli projekt, uzgodnienia, pozwolenie no i budowa..
Napisano
Panie Slawomirze, a nie da sie tak, ze rodzice mi niejako zezwola, u notariusza sporzadzajac pismo jakies, na budowe na ich dzialce? Moi rodzice niekoniecznie chca miec na glowie budowe domu, a ja niekoniecznie chce teraz w pewnym sensie wymuszac na nich przepisywanie dzialki na mnie itp. Wie pan cos na ten temat?
Dziekuje za komentarze.
Katarzyna
Napisano
Dodam jeszcze, ze ja juz z pol roku temu dostalam warunki zabudowy, mamy wszelkie mapy, zakupiony projekt, pzysposobiony projekt i gotowa mape wysokosciowa do celow projektowych. Wszystko na moje nazwisko. Dopiero teraz owa "pani w okienku" dopatrzyla sie tego, ze dzialka jest rodzicow a dom moj....
Katarzyna
Napisano
Cytat

Dodam jeszcze, ze ja juz z pol roku temu dostalam warunki zabudowy, mamy wszelkie mapy, zakupiony projekt, pzysposobiony projekt i gotowa mape wysokosciowa do celow projektowych. Wszystko na moje nazwisko. Dopiero teraz owa "pani w okienku" dopatrzyla sie tego, ze dzialka jest rodzicow a dom moj....
Katarzyna


Witam!
Wszystko co wybudujesz na gruncie należącym do Twoich rodziców staje się własnością Twoich rodziców i żaden akt notarialny tego nie zmieni. No chyba że testament i pod warunkiem, że nie masz więcej rodzeństwa. Ale z kolei pozwolenie na budową możesz dostać tylko wtedy jak przedstawisz akt własności działki pod inwestycję ale na Ciebie.!
Najprościej byłoby gdyby rodzice podarowali wam działkę.
Napisano
Dziekuje bardzo za cenne uwagi.
Sprawa jest dosyc skomplikowana, dlatego, ze ja mam siostre, ktora wyprowadzila sie do meza po slubie. Oczywiscie kiedys stane przed problemem splacenia mojej Siostry itp. Chcielibysmy uniknac tego teraz, bo szkoda mi czasu na to, poniewaz ja mieszkam poza granicami kraju i przyjezdzam do Polski od czasu do czasu "popchnac" w pewien sposob sprawy "papierkowe" zwiazane z budowa. Mam nadzieje zaczac budowe w przyszlym roku, wiec caly ten rok jeszcze chce wykorzystac na zbieranie pieniedzy na budowe. A gdyby Rodzice zrobili nas dwie, moja Siostre i mnie - wspolwlascicielami dzialki, czy wtedy problem nie bylby rozwiazany? Jako wspolwlasciciel moge wystepowac o pozwolenia, albo ustalac warunki dostawy gazu, energii itp?
Napisano
Cytat

Dziekuje bardzo za cenne uwagi.
Sprawa jest dosyc skomplikowana, dlatego, ze ja mam siostre, ktora wyprowadzila sie do meza po slubie. Oczywiscie kiedys stane przed problemem splacenia mojej Siostry itp. Chcielibysmy uniknac tego teraz, bo szkoda mi czasu na to, poniewaz ja mieszkam poza granicami kraju i przyjezdzam do Polski od czasu do czasu "popchnac" w pewien sposob sprawy "papierkowe" zwiazane z budowa. Mam nadzieje zaczac budowe w przyszlym roku, wiec caly ten rok jeszcze chce wykorzystac na zbieranie pieniedzy na budowe. A gdyby Rodzice zrobili nas dwie, moja Siostre i mnie - wspolwlascicielami dzialki, czy wtedy problem nie bylby rozwiazany? Jako wspolwlasciciel moge wystepowac o pozwolenia, albo ustalac warunki dostawy gazu, energii itp?


Zgadza się ale wybudowany przez Ciebie dom też byłby waszą wspólną własnością (Twój i Twojej siostry)!
Po przekazaniu (darowiźnie) działki przez rodziców na Was dwie, należałoby dokonać podziału działki na 2 równe części (geodeta, notariusz, księga wieczysta) i wówczas nie byłoby problemów z rozpoczęciem budowy na Twojej części.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dziękuję za obszerne wyjaśnienia, jednak nie to było moim pytaniem. Gdyby temperatura podłogi była wyższa, to zapewne przestawiłbym zawór VTA, tak aby bardziej mieszał wode z powrotu. Rozumiem także, że temperatura podłogi, to nie to samo co temperatura wody. Dziwi mnie natomiast aż tak duża różnica pomiędzy nimi oraz fakt, że temperatura w pokoju wynosi zaledwie 20*C przy temperaturze podłogi wynoszącej 28*C.   Jak wcześniej na zasileniu miałem 30*C, to powierzchnia podłogi wynosiła jakieś 24-25*C. Teraz spadł śnieg, pojawiły się temperatury w okolicach 0*C to i kocioł zaczął mocniej grzać. Na zasileniu jest wyższa temperatura, bo zawór VTA mam w pełni otwarty (ustawiony na 45*C), ale temperatura podłogi nie podniosła się jakoś znacząco w porównaniu do temperatury wody. Rurę mam poprowadzoną tak, że wchodzi od rozdzielacza z korytarza do pokoju, następnie wzdłuż przez cały pokój do ściany zewnętrznej i stamtąd wraca meandrem w stronę wejścia. Przy wejściu do pokoju i w miejscu w którym rura przechodzi przez ścianę mam najwyższą temperaturę podłogi. Im bliżej ściany zewnętrznej tym podłoga jest zimniejsza, mimo, że jest bliżej początku (zasilenia). Możliwe więc, że ta podłoga nie nadąża się zagrzać, bo to co uda jej się zakumulować, to musi oddać do otoczenia? Czy stąd może wynikać tak niska temperatura jastrychu mimo dużo wyższej temperatury zasilenia? Dom nie jest ocieplony (pochodzi z lat 70), jestem w trakcie remontu.   Generalnie wątpliwości mam sporo, ale nie chce poruszać wielu kwestii na raz.
    • Dla zapewnienia komfortu i zdrowia użytkowników temperatura powierzchni podłogi nie powinna być zbyt wysoka. Przegrzana podłoga może prowadzić do dyskomfortu, problemów z krążeniem, a także do uszkodzenia materiałów wykończeniowych.      Temperatura podłogi to nie to samo co temperatura wody zasilającej instalację. Aby uzyskać zalecaną temperaturę posadzki, woda w rurach musi mieć wyższą temperaturę. Zazwyczaj mieści się ona w przedziale 30°C–45°C. Maksymalna temperatura wody zasilającej nie powinna przekraczać 55°C.   Pokoje mieszkalne, sypialnie, kuchnie i korytarze: W tych pomieszczeniach maksymalna temperatura powierzchni podłogi nie powinna przekraczać 28°C. Za optymalną wartość, zapewniającą przyjemne odczucie ciepła, uznaje się temperaturę w przedziale 22-26°C.   Łazienki i pomieszczenia sanitarne: Ze względu na specyfikę tych pomieszczeń, gdzie często przebywamy boso, dopuszczalna jest wyższa temperatura podłogi, sięgająca maksymalnie 32-34°C. Pozwala to na uzyskanie wyższego komfortu cieplnego, który w łazienkach powinien oscylować wokół 24°C.   Strefy brzegowe: W miejscach o zwiększonych stratach ciepła, takich jak obszary przy oknach i ścianach zewnętrznych, dopuszcza się lokalne podniesienie temperatury podłogi do 34°C.
    • Witam Chcialbym zasięgnąć porady na temat ocieplenia podlogi w piwnicy. Piwnica jest sucha i nie ma w niej grzyba. Dlatego pytanie odnosi się jak to zrobić by nie zepsuć tego. Planuje ocieplić wełną mineralna lub drewnianą. Ale chodzi konkretnie co dać pod spód. Czy jeżeli dam folie nie będzie się pocić pomiędzy folia a betonem. Lub jeżeli nie dam foli będzie się pocić wełna.   
    • Skąd ten wymóg 2.5-3m od kratki do wylotu ponad dach? Nie widziałem jeszcze żeby w domu ktoś miał tak wysoki komin, a niejedna osoba ma łazienkę na piętrze.
    • Cześć wszystkim, Mam problem z ogrzewaniem podłogowym, które chyba nie działa do końca tak jak powinno. Chodzi o to, że jest duża różnica temperatury pomiędzy zasileniem (temp mierzona na belce zasilającej rozdzielacza), a powierzchnią podłogi - tak jakby podłoga się nie nagrzewała w pełni.   Bardziej szczegółowy opis: Mam podłogówkę wykonaną w systemie suchym. W tym celu uży te zostały płyty Sander System Standard Alu, tj. EPS300 z rowkami i aluminium. W rowkach ułożone zostało ~71mb rury PERT Wawin Kameleon (co 15cm). Na wierzch ułożony został suchy jastrych Fermacell EE20. Na jastruchy jeszcze nic nie ma, podłoga nie została wykończona. Chodząc po takiej podłodze, czuć ciepło w stopy i jest przyjemnie, w pomieszczeniu jest 20*C. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że wszystko działa prawidłowo. Jednak pirometr wskazuje, iż powierzchnia podłogi ma "tylko" 25-28*C, w zależności od miejsca w którym sprawdzam temperaturę. W miejscu prowadzenia rur 27-28*C, pomiędzy rurami 25-26*C. Ale ten sam pirometr pokazuje, że belka zasilająca rozdzielacza ma 39*C. To ogromna różnica i spodziewałbym się, że powierzchnia podłogi powinna mieć przynajmniej 30-32*C, jak nie więcej. Temperatura belki powrotnej jest ok 3*C niższa. Przepływ przez tę pętlę ustawiony jest na 2.5l. Obecnie jest to jedyna pętla, pozostałe zostaną ułożona w przyszłym roku. I może dobrze bo jak widać nie grzeje to tak jakbym się tego spodziewał.   Na ten moment nie wykańczam podłogi. Mam obawy, że po położeniu podkładu i paneli temperatura będzie jeszcze niższa - w końcu to dodatkowe warstwy, a wówczas spadnie temperatura w pokoju. Obecnie mimo "tylko" 20*C jest przyjemnie, ale właśnie spodziewałem się wyższej temperatury i możliwości zmniejszenia krzywej grzewczej po uruchomieniu podłogówki w całym domu.    Dlaczego podłoga tak słabo grzeje?    
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...