Skocz do zawartości

Poddasze ocieplane styropianem


Recommended Posts

Napisano
Witam!
Czy ktoś z Was ocieplał poddasze styropianem? Wczoraj naczytałem się artykułów na ten temat, że połowę taniej, że cieplej itd. Oczywiście każdy swoje chwali icon_wink.gif Zastanawia mnie kilka kwestii:
  1. Zwolennicy wełny twierdzą, że wełna pozwala "oddychać" ale przecież zawsze daje się folię paroizolacyjną więc czym ma ona oddychać...?
  2. Jak wygląda sprawa odpadów? Spotkałem się tylko ze styropianem 100x50 cm a między krokwiami jest 80 cm czyli zostaną 20 cm odpady. Można je jeszcze tam wykorzystać?
  3. Jak to faktycznie jest cenowo? widzę że wełna jest tańsza od styropianu....
  4. Jak wykonanie ocieplenia styropianem wygląda w praktyce? Łatwiej, trudniej?
Napisano
Styropian nie nadaje się w miejsca,gdzie panują podwyższone temperatury.Pod dachówką,czy blachą potrafi byc i 80st.W takich warunkach styropian powoli znika.
Druga sprawa,to owady,które potrafią nieźle dac się we znaki,kiedy wędrują po styropianie.Mieszkając na takim poddaszu, będziesz słyszał tupanie nóżek biedronki.
Napisano
To może macie jakiś pomysł, bo odgruzowałem poddasze, wybrałem polepę itp. I tak myślę że teraz to dopiero ciepło bedzie przez sufity na poddasze uciekało. Myślałem o wełnie między belki stropowe ale boje się żeby nie zwilgotniała, chyba że przykrył bym ją folią? W przyszłym roku może uzbieram na blachodachówkę. Dlatego pomyślałem o styropianie między krokwie. Przeżył by bez foli do następnego roku. Ale faktycznie się nie nada a wełny bez folii niestety...
Napisano
Nad pomieszczeniami użytkowymi folia paroszczelna. Między krokwiami wełna mineralna, zasypka z Ekofibru. Podłoga na strychu z płyt OSB lub deski. Chyba że poddasze użytkowe, to jeszcze warstwy posadzkowe, zależne od rodzaju pomieszczenia.
Na wełnie może być folia, ale paroprzepuszczalna, żeby chroniła przed wodą, ale umożliwiła odparowanie.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Jeśli ktoś jest uczulony na jad pszczół to nie chodzi boso i ma pod ręką autostrzykawkę z adrenaliną.      Nawet angielskie uniwersytety zaczynają rezygnować z dwustuletnich, równiutko wystrzyżonych trawników, żeby nie odstręczać od siebie młodych talentów, zainteresowanych ochroną planety.
    • Dziękuję za opinię i wyedukowanie w temacie. Raczej przyjmę do serca, bo to oznacza dla mnie mniej roboty  
    • Nie ma żadnej potrzeby dokładania czegokolwiek. Powiem nawet więcej, wewnętrzne ocieplenie może stwarzać niechciane problemy, bo zmieni rozkład temperatur w ścianie i punkt zamarzania pary wodnej może przesunąć się na cegłę ściany i cegła będzie kruszała. Dlatego tynkuj spokojnie i nie zawracaj sobie głowy.       Nie. To tylko pozornie poprawi izolacyjność, ale powtarzam, może narobić wiele szkód. Wewnętrzne docieplenia w ogóle stwarzają wiele problemów, czego na Twojej trzcinie uniknięto, tynkując ją wapnem. Które dość skutecznie wychwytuje parę wodną. Ale nie warto w to wchodzić, skoro masz docieplenie na zewnątrz.
    • Cegła. Ceglana     Będę robił nowe tynki w całym mieszkaniu. Niby wiedziałem, że mogę te płyty zostawić, ale kilka rzeczy: - nie chciałem się rozdrabniać z tynkarzami - tą ścianę zróbcie, tej nie. - skuwanie starego tynku z tych płyt trzcinowych momentami łatwizna, momentami udręka, że pół płyty na ziemi na ziemi i robiły się „japy” - jakoś tak uznałem, że robię dla siebie to chce mieć funkiel nówka ładnie, a nie  częściowo 50 letnie tynki, gdzie ostatni mieszkaniec jarał nonstop.    Na suficie tam mam, że jest tynk z trzciną/słomą żeby się trzymał.    Ściany są równe, tynkarze nie będą mieli strasznej roboty.    Ja z tym wewnętrznym ociepleniem się zastanawiam głównie z powodu, że coś było, a teraz nie ma. Kilku znajomych mi doradza żeby coś dołożyć - xps-a, wełnę 3/5cm. Ja nie czuję się na tyle wyedukowany w temacie ocieplenia żeby samemu podjąć decyzję. Ogólnie to nie mam o tym pojęcia, stąd post tutaj.  Szczerze to nie chce mi się trochę z tym bawić - jeśli nie ma racjonalnej potrzeby dokładania tam czegoś. 🤷🏻‍♂️   jedyne co jakoś w miare na chłopski rozum dla mnie ma sens to dołożyć COŚ, ale tylko ze strony gdzie jest mało słońca(1,5m ściana w łazience, 4m ściana w sypialni). Ale tak jak mówiłem, zielony jestem. 
    • A z czego są ściany? Bo warstwy trzcinowe kładziono kiedyś również po to, że to na nich trzymał się tynk. Szczególnie wapienne tynki, bo zabezpieczały również trzcinę biologicznie żeby nie butwiała. Bo wapno i wysusza, i jest biobójcze. Dlatego teraz pytanie jak zamierzasz wykończyć ściany. Czy są równe (mniej więcej) po usunięciu trzciny? Będziesz kładł tynki czy płyty g/k? Bo rozumiem, że dla docieplenia ta trzcina jest teraz zbędna i masz teraz dowolność co w zamian dać i czy dasz w ogóle. Wg mnie możesz tutaj robić to, co dla Ciebie jest najwygodniejsze. I niczego nie musisz.   PS. Tych płyt nie musiałeś wyrzucać. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...