Skocz do zawartości

Nowa łazienka - zniszczone płytki i fugi :/


loczek

Recommended Posts

Napisano
Kafelki w łazience są matowe - seria Tubądzin Inverno. Na podłodze mam brązowe płytki, w całej łazience brązowa fuga firmy Atlas.

Zaczęło się od tego, że Pan który kładł płytki za długo przytrzymał fugę i odbarwiło mi na całej jednej ścianie wszystkie jasne płytki - rozpoczęła się walka z odbarwieniami - zaczął używać różnych płynów, żeby usunąć plamy - skutek był taki, że plam na kaflach nie było, ale fugi wyglądały jakby miały 15 lat.
Powiedział mi, że mam kupić Delfina i przemyć kafelki oraz fugi i wtedy wszystko będzie w porządku. Nie znam się na tym zupełnie, tak więc posłuchałam "dobrej rady" i użyłam tego płynu. Efekt był taki, że Pan kafelkarz był już na innej robocie a mi została łazienka w takim stanie, że płakać sie chciało. Płytki wyglądały tak, jakby ktoś pokrył je lakierem do paznokci - mimo tego, że starałam się równiutko nanieść ten płyn, to powstały jakieś zacieki, których się nie dało usunąć. W ruch poszedł Atlas Szop 2000, który jest przeznaczony do usuwania tego Delfina - niestety pozostały rożne plamy, odbarwienia na płytkach - pod pewnym kątem widać na ścianie (na brązowych płytkach), że w jednym miejscu płytka jest bardziej matowa, w drugim mniej a do tego doszły białe jakieś zacieki, których nie można zmyć. Na podłodze zamiast brązowych fug mam białe - taki powstał niezmywalny osad icon_sad.gif

Nie mam już ani pomysłów ani siły, dlatego bardzo proszę kogoś o radę, czym usunąć ten biały osad i co można zrobić z fugami, żeby były brązowe a nie białe.
Napisano
Zgodnie z zaleceniami producenta fugi, przed jej użyciem powinna być wykonana próba, czy nie pozostawia ona śladów na płytkach nieszkliwionych. Późniejsze zabiegi, jak widać, okazały się mało skuteczne i raczej trudno spodziewać się znalezienia sposobu na usuniecie plam, gdyż preparaty te mogły wniknąć w porowata strukturę płytek.
  • 2 miesiące temu...
Napisano
Cytat

Zaczęło się od tego, że Pan który kładł płytki za długo przytrzymał fugę i odbarwiło mi na całej jednej ścianie wszystkie jasne płytki - rozpoczęła się walka z odbarwieniami - zaczął używać różnych płynów, żeby usunąć plamy - skutek był taki, że plam na kaflach nie było, ale fugi wyglądały jakby miały 15 lat.
Powiedział mi, że mam kupić Delfina i przemyć kafelki oraz fugi i wtedy wszystko będzie w porządku. Nie znam się na tym zupełnie, tak więc posłuchałam "dobrej rady" i użyłam tego płynu. Efekt był taki, że Pan kafelkarz był już na innej robocie a mi została łazienka w takim stanie, że płakać sie chciało. Płytki wyglądały tak, jakby ktoś pokrył je lakierem do paznokci - mimo tego, że starałam się równiutko nanieść ten płyn, to powstały jakieś zacieki, których się nie dało usunąć. W ruch poszedł Atlas Szop 2000, który jest przeznaczony do usuwania tego Delfina - niestety pozostały rożne plamy, odbarwienia na płytkach - pod pewnym kątem widać na ścianie (na brązowych płytkach), że w jednym miejscu


Witam, to mój pierwszy post na tym forum, ale w "branży" jestem już 18 lat.
Delfin lekarstwem na wszystko..., ileż to razy zabrakło mi śliny żeby wybić z głowy ludziom stosowanie tego produktu.
To jest swoisty lakier akrylowy, zabezpieczy istniejące dobrze wykonane powłoki natomiast niczego nie jest w stanie naprawić. Efekt jest taki jakby maskować smród dezodorantem, śmierdzi nadal tyle że gorzej bo na dwie nuty. Jeszcze jest jeden problem z tego typu środkami jak Delfin. One są prawie nieusuwalne chemicznie, a jeżeli dają się usunąć to ze szkodami dla podłoża.
Znów Szop nie jest produktem do usuwania Delfina, to kwas i jedyne jego zadanie to usuwanie zabrudzeń pochodzenia cementowego, jak fugi i zaprawy. Niestety żle zastosowany uszkadza fugi i czasami okładziny nieodporne na stężone kwasy.
Powinien on być zastosowany w stanie rozcieńczonym do usuwania zabrudzeń po fudze, na namoczoną uprzednio okładzinę, aby powstałe w wyniku jego działania sole nie wniknęły w głąb fugi.
  • 5 miesiące temu...
Napisano
Fuga powinna byc na lozona w miejscu najmniej widocznym ( pod brodzikiem , wanna) w miejscu kontrolnym dla sprawdzenia ewentualnego odbarwienia kolorow.
Nielubie krytykowac czyjes pracy bo ktos wlozyc w to prace ,czas i energie ale szlak mnie trafia jak ludzie zwalaja wine na cos innego ( to material,to klej,to fuga) a nie na siebie. mogl poprostu za dlugo trzymac fuge.Wyprowadzil ja na sile jak juz zabarwila.Potem zamiast samemu sprobowac uzyc swego Delfina polecił to Pani.Delfin ma na celu zredukowac chlonnosc spoin i zwiekszyc ich odpornosc na zabrudzenie.
Zebral kase i tyle go widzieli.A znizyl chociaz z ceny zmniejszyl kwote za swoj błąd?
W przypadku gdyby fuga zabarwila kafle.Nalezy ja zmienic na inna (np innej firmy) lub dobrac inny odcien.Np z tonowac a nie uwypuklic fuge.Ryzyko zabarwienia jest mniejsze.Ale oczywiscie to zalezy od klienta czy chce fuge uwypuklona czy z tonowana z kaflami.
Co proponuje ........
usunięcie fugi np skrobakiem (niestety zmudna i czasochlonna praca).Dostepne sa w marketach po kilka zlotych.Najlepeij usuniete do samego konca chociaz mozna zostawic odsloniete krawedzie na calej szerokosci i jedynie poglebić fugę.Calosc potem porzadnie przemyc ciepłą wodą i szorstka gąbką (zadna szpachelką !!!! czy szczotką druciana!!!!!!) Prosze pamietac ze ma Pani odsloniete krawedzie plytek i kazde twarde urzadzenie moze spowodowac odprysk szkliwa czy uszczerbek krawedzi.Potem raz jeszcze uzyc fugi ale tym razem sprawdzic.I w odpowiednim momencie zatrzec fuge.
Co do płytek neistety ale trzeba z nimi jeszcze chwilkę pożyć. Nadją sie jedynie do wymiany jesli fuga nie zostala usunieta w miare szybko a plytki czyszczone zaraz po odbarwieniu.

mam pytanie.
Nie byla to czasem fuga epoksydowa?? Bardzo czesto fugi epoksydowe rowniez barwią......


PZDR
MG

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Na czarno zaznaczyłem haki rynnowe, typ nakrokwiowy, to one będą podtrzymywać rynnę. Na czerwono zaś obróbki blacharskie. Na czerwono zaś obróbki blacharskie. Zastępuje się je czasem pasami papy, ale to mniej trwałe rozwiązanie.
    • W jakich warunkach mierzone? Przecież te wartości są zmienne, zależą chociażby od warunków atmosferycznych i nawet pory dnia. W normalnych warunkach, tym bardziej za lasem, tam winien być najwyżej dochodzący pomruk, do którego organizm ludzi szybko się przyzwyczaja i po kilkunastu minutach przestaje słyszeć i reagować. 
    • Cześć Wszystkim! Znalazłem idealny dom dla mnie, ale jest problem z hałasem, jakieś 150 metrów od domu za lasem (las zaznaczony na zielono) jest droga powiatowa. W domu jest w porządku, ale na działce, szczególnie od strony lasu, gdzie jest taras, kiedy przejeżdża głośniejszy samochód np. tir, hałas dochodzi do 57dB (35 kiedy nic nie jedzie - mierzone apką w telefonie) i to jest za dużo tzn. ten dzwięk mocno zakłóca spokój i irytuje. Na załączonym rysunku widać granicę działki, na której można postawić ogrodzenie. Jak widać z zaznaczonych punktów wysokościowych teren działki jest w wyrównany do około 10m za domem, po czym zaczyna się las i spadek, tzn. granica działki od strony hałaśliwej drogi (50m od domu) jest już 3 m poniżej poziomu domu, a sama droga 7m poniżej poziomu domu.   Zastanawiam się, czy i jaka jest możliwość wyciszenia go na własną rękę. Powiedzcie proszę, czy da się (przynajmniej mniej więcej) policzyć, jak wysokie miałoby być to ogrodzenie i o ile wygłuszyłoby działkę?
    • Najlepiej zwrócić się w tej sprawie do producentów styropapy. Oni mają takie tematy rozpracowane. Ja kiedyś miałem styczność z producentem płyty warstwowej i oni nawet w folderach reklamowych wyjaśniali takie różne niuanse, jak montaż okien, drzwi, rynien i wszelkich takich detali. Dlatego myślę, że u innych będzie podobnie.
    • Zgadza się, kierownik ma to wszystko nadzorować. I bierze za to odpowiedzialność.  Pytanie, od którego zaczął się cały wątek, zrozumiałem tak, że autor pytał jakie są możliwości wykonania szalunku w takiej sytuacji. Chodziło mi o pokazanie, że nie musi to być nic przesadnie trudnego. Osobiście skłaniałbym się właśnie ku podwieszeniu deskowania do belek i podparciu go stemplami. Pod względem wykonawczym nie jest to trudne. Ale całość prac ma z założenia nadzorować fachowiec na miejscu. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...