Skocz do zawartości

Problem starego domu typu ,,bliźniak". Waląca się strona sąsiadki.


Recommended Posts

Witam. Mam bardzo ogrommy problem z domem typu ,,bliźniak,, budowany w latach około 80tych. Dom podzielony jest w całości 1/2 i 1/2 (sąsiadka). Jest nie zamieszkala druga połowa, pustostan, na dodatek dziurawy jest dach który się zawala, nie mówie o odpadającym tynku i zawalaniem się stropu w tej połówce domu. Zgłosiłem sprawę do nadzoru budowlanego w Lublinie. Przyjechali, pooglądali, była również przy tym spotkaniu właścicielka, nakazaliśmy jej zabezpieczenie dachu, jednak ona ustaję na swoim,że to JA mam zabezpieczyć jej dach, aby się nie lało - przecież to totalny absurd skoro to jej druga połowa domu prawda?. Nikt, z jej rodziny tego nie zrobi jest starą panną,bezdzietna. Po spisaniu protokołu i odczytaniu go państwo inspektorzy odjechali. Zachęcili nas do umówienią sie do dyrektora w celu ,,co dalej z tym fantem,, robić. Jednak po udaniu się, do dyrektora, przyszedł inspektor który był ma badaniu, powiedział ,że traktują to jako jeden dom,i jakby mieli oni zabezpieczyć ten dach, to koszta są podzielone na połowę mnie i sąsiadki... przecież to totalny absurd. Sąsiadka domu odsprzedać nam nie chcę,nie użytkuję go,i niszczeje, wali się. Aby go wyburzyć nadzór powidział ,,że nie mogą jej siąść na emeryturę,, bo ma za małą.... Co radzicie z tym wszystkim robić. Czekać aż to przejmie miasto lub na kogoś przepiszę testament ?. Tylko skąd i kiedy ja będe o tym wiedział?. Dom niszczeje i się wali, mamy wspólną ścianę nośną, ale przecież wystęluje przemarzanie, przesiąkanie przez dziurawy dach . Dziękuję za porady.

 

PS. Poniżej zamieszczam zdjęcia jak to wszystko wygląda.

 

20250218_144209.jpg

20250218_144213.jpg

20250218_144122.jpg

20250218_144145.jpg

20241219_125156.jpg

20241219_125229.jpg

20241219_125354.jpg

20241219_125323.jpg

20241219_125408.jpg

Edytowano przez mxteam25 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Oczywiśćie , że mam adres. Ale z tą Panią nie ma żadnej rozmowy,jak była podczas kontroli to powiedziała,że ona nie chce pieniędzy bo co będzie z nimi robić? 🙈. Upiera się ciągle na swoim,że nie sprzeda. Mam ją nachodzić w mieszkaniu jej?. Spadkobierców raczej brak, sama mowiła, ogólnie była siostra jeszcze normalniejsza która chciała sprzedać ale ta się nie zgadzała,i dom tak stał. W tym domu mieszkała jej matka, ale nie żyję ze 20lat. Ja dom odziedziczyłem po ojcu w 2015r.

Edytowano przez mxteam25 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Ten dom to nie bliźniak, tylko dom dwulokalowy - współwłasność
bliźniak to po prostu dom stojący w granicy działki. Ma swoje ściany i swój dach. A ty konstrukcję dzielisz z drugim mieszkaniem.

Zgodnie z Kodeksem Cywilnym, dział IV koszty utrzymania budynku ponosicie solidarnie do wysokości udziałów.
Możesz remont zrobić sam, i wystąpić sądownie o zwrot połowy kosztów do niej. Na poczet długu możesz zaproponować w Sądzie przejęcie jej własności.

Link do komentarza

Ona miała kawalek swojej działki,i ja swojej. Zabrali jej pod budowę drogę oraz i mi.  Ponad  to, przy organizacji budowy drogi dom potraktowali jako jeden,i dojazd jest zrobiony tylko po mojej stronie na moją posesję. Ta Pani nie ma wcale. Nie chodziła na zebrania gdy były omówienia projektów,nie interesowała sie tym całkowicie.

Edytowano przez mxteam25 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
17 godzin temu, mxteam25 napisał:

Ona miała kawalek swojej działki,i ja swojej. Zabrali jej pod budowę drogę oraz i mi.  Ponad  to, przy organizacji budowy drogi dom potraktowali jako jeden,i dojazd jest zrobiony tylko po mojej stronie na moją posesję. Ta Pani nie ma wcale. Nie chodziła na zebrania gdy były omówienia projektów,nie interesowała sie tym całkowicie.


Nie ma znaczenia czy się interesowała.
Napisałeś, ze macie udziały po 1/2 w tym budynku, jest to współwłasność i prawo nakazuje jej utrzymanie solidarnie, do wysokości udziałów.
Jeśli współudziałowiec się nie wywiązuje z obowiązku, to sprawy rozstrzyga sąd cywilny wydając nakaz zapłaty.

Możesz wnioskować u komornika zajęcie jej udziału nieruchomości na poczet zadłużenia.

Za chwilę jej część się zawali, Nadzór Budowlany wyda nakaz eksmisji z powodu zagrożenia katastrofą budowlaną i domu nie będziesz miał także ty.
Więc musisz podjąć decyzję o remoncie i skierowaniu sprawy o odzyskanie kosztów od współwłaścicielki do sądu. Albo czekać na cud.
 

Edytowano przez Elfir (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

niby masz rację, ale zreformowany wymiar sprawiedliwości wyda decyzję dla wnuków autora, koszty sądowe ciężko będzie przerzucić na trupa, generalnie najtaniej będzie załatać ten dach maxymalnie minimalnymi kosztami

 

ewentualnie dogadać się z miastem, któremu podobno chciała sprzedać udział, jedyna droga, reszta to koszty, koszty, koszty

Link do komentarza
1 godzinę temu, aru napisał:

reszta to koszty, koszty, koszty

Jeśli jakoś nie uratuje walącej się połowy budynku, to straci bezpowrotnie swój wychuchany kawałek świata i wejdzie w inne, dużo większe KOSZTY...

Trzeba - bez względu na koszty - załatać dach, zabezpieczyć stropy, pozabijać szczelnie okna i wejść na drogę sądową, nawet jeśli wyrok uzyskają wnuki...

2 godziny temu, Elfir napisał:

Możesz wnioskować u komornika zajęcie jej udziału nieruchomości na poczet zadłużenia.

I to jest jeden z kroków do załatwienia...

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   1 użytkownik

×
×
  • Utwórz nowe...