Skocz do zawartości

Pozwolenie na budowę - błąd urzędu


Recommended Posts

Dzień dobry, mam następujący problem. W lipcu otrzymałem pozwolenie na budowę, odczekałem ponad 3 tygodnie dla pewności na uprawomocnienie. Urząd mi je wydał. Następnie okazało się, że sąsiad złożył odwołanie (w terminie, urząd nie zauważył) w którym twierdzi, że nie został poinformowany przez urząd o uzupełnieniu dokumentów. Musialem odrolnic 3 ary, i coś jeszcze donieść. Pozwolenie zostało wstrzymane, sprawa skierowana do urzędu wojewódzkiego. Do dzisiaj nie mam wydanej decyzji w tej kwestii, urząd wojewódzki przeciąga w nieskończoność, ciągle przysyła pisma z nowym terminem. Co za tym idzie budowa opóźni się praktycznie o rok (jeżeli będę miał szczęście i wszystko dobrze pójdzie). Przez błąd urzędu jestem stratny na inflacji, cenach ekip itp. Czy w takiej sytuacji mam jakiekolwiek szanse coś ugrać w sądzie? Miał ktoś podobny przypadek? 

Link do komentarza

Niestety, raczej to drugie, czyli bardzo trudno będzie cokolwiek uzyskać. Wymagałoby to wykazania przed sądem, że inwestor (czyli pan) poniósł konkretne szkody lub utracił określone korzyści w wyniku niewłaściwego działania urzędu. Poza poświęconym czasem, wysiłkiem i pieniędzmi na prowadzenie takiej sprawy to już samo wykazanie wysokości poniesionych strat będzie dość trudne. 

Link do komentarza

masz Decyzję OSTATECZNĄ? prawomocne to są wyroki, to inna bajka;

jeżeli masz, to wstrzymać może tylko PINB (?) i to na podstawie mega istotnych przyczyn, a nie refleksu sąsiada

wstrzymanie ostatecznej decyzji to jak orzeczenie Izby Kontroli Nad... w sprawie dotacji dla biudulów, dramatyczna ostateczność

Link do komentarza

Zgadza się, mam decyzję ostateczna. Pani w urzędzie przez tydzień nie widziała, że na dzienniku podawczym leży odwołanie. Z uśmiechem mnie poinformowała, że w takim razie decyzja jest nieważna i ona musi skierować sprawe do wojewody. Tak sobie czekam od lipca...

 

Edit. Dla mnie bez znaczenia kto cofnął pozwolenie. Może i urzędniczka zrobiła to bezprawnie ale ponieważ odwołanie było złożone w terminie to ktoś prędzej czy pozniej by to wstrzymał. Generalnie jest cyrk i zastanawiam się co mogę z tym zrobić skoro nie mogę budować przez błąd urzędnika. 

Edytowano przez marek19 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

widzisz, to synonim dzisiejszych czasów, wydana decyzja PRAWOMOCNA, a ktoś pierdnął i galareta w gaciach, ja bym się nie przejmował, ale to trudna decyzja bo to nie moja kasa :bezradny:

jakie masz oficjalne pisma z urzędu, ktoś coś każe wstrzymać? boisz się jav,?

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Tak, ma rację, gdzieś już tu temat ten był poruszany, poszukaj.   
    • Cześć wszystkim, jestem nowy na forum i szukam porady.  Ostatnio zastanawiam się nad możliwością zaprojektowania wymarzonego domu od podstaw i trafiłem na ofertę firmy New-House. Oferują oni kompleksowe wsparcie w projektowaniu domów we współpracy z doświadczonymi architektami, co wydaje się świetną opcją dla osób, które chcą mieć pełną kontrolę nad każdym aspektem swojego projektu. Z tego, co widzę, New-House zapewnia nie tylko indywidualne podejście do projektowania, ale także profesjonalne doradztwo na każdym etapie – od wyboru stylu i układu domu, aż po optymalizację kosztów budowy. Dzięki temu można stworzyć projekt w pełni dostosowany do swoich potrzeb, jednocześnie korzystając z wiedzy i doświadczenia ekspertów. Czy ktoś z Was korzystał z tej oferty lub współpracował z New-House przy projektowaniu domu? Jakie są Wasze wrażenia? Czy warto rozważyć współpracę z nimi?  
    • Dobry wieczór, jestem nowa na forum, niezbyt obeznana, także z góry dziękuję za wyrozumiałość.   Mam do wyremontowania mieszkanie, powierzchnia 39m2, aktualnie z rozkładem: pokój (z lewej), łazienka po środku i kuchnia z prawej. Załączone zdjęcie to układ funkcjonalny pani projektantki. Planuję podgrzewać wodę piecykiem gazowym, zlokalizowanym w łazience (dotychczas był bojler elektryczny) i przenieść aneks kuchenny do salonu. Jestem po spotkaniu z kominiarzem, który wyznaczył mi komin, do którego mogę podpiąć junkers w łazience i temat jest dla mnie zrozumiały.  Problem pojawia się przy montażu płyty gazowej. Mianowicie, Pan dodał, że jest jakiś przepis, który nie pozwala na montowanie kuchenki gazowej w aneksie kuchennym, bo domyślnie jest to pokój użytkowy (użył argumentu, że przebywa się w nim dłużej niż 4h, a niby w osobnej kuchni mniej niż 4h i to jest ta różnica. Jeżeli coś mylę to przepraszam). Co prawda wyznaczył mi wentylację w tym pokoju (kratka nr 1) i dodał, że mogę tę kuchenkę tam zamontować, ale raczej na własną odpowiedzialność. Chciałabym się wcześniej upewnić, co do tych zapisów? Czy faktycznie coś takiego istnieje?  Zapytałam go tak o, czy w ramach kontroli gazowej, którą on sam przeprowadza co rok, podważyłby tę płytę, powiedział, że ON nie, ale ktoś inny mógłby mieć "ale". Nie rozumiem z tego już nic :> 
    • Może być, że tej firmy już nie ma.
    • o i w końcu sensowne podsumowanie dealu
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...