Czyli mamy komin akurat w sam raz na potrzeby kominka. Końcówka kodu w oznaczeniu G50 - odporny na pożar sadzy, minimalna odległość od elementów palnych 50 mm. Czyli stawiane przez producenta komina wymogi najpewniej zostaną spełnione. Ale wymagania z WT już najpewniej nie. Tym bardziej, że od dwóch stron mamy sąsiedztwo deskowania lub krokwi z kanałem dymowym.
Jak kominiarz będzie się trzymał przepisów, to ten komin odbioru nie przejdzie. Chociaż niektórzy przymkną oko.
A jeszcze ten nieszczęsny styropian, czyli materiał palny na samym kominie. W tej szczelinie, jako oddzielenie od drewna należałoby da wełnę mineralną. Nie jestem zwolennikiem pokrywania całych kominów izolacją cieplną. Przede wszystkim dlatego, że gdy taki komin ulegnie uszkodzeniu, pęknięcia, to nikt tego nie widzi. Tradycyjny sposób, czyli otynkowanie na biało jest pod tym względem niegłupi. Każdą rysę i rozszczelnienie można wówczas wyłapać.