Skocz do zawartości

Podłoga na piętrze w przedwojennym domu


Recommended Posts

Witam. Chciałem się zabrać za remont domu rodzinnego. Powstał jakoś w latach 40tych. Dół był użytkowany przez dziadków, a góra służy obecnie ojcu tylko do odtwarzania wspomnień z dzieciństwa co z resztą widać na zdjęciach jak stare to jest wszystko. Chcę zrobić ogrzewanie podłogowe i chcę się zorientować czy tego typu podłogi znoszą obciążenia betonu i czy np. mogę sobie pozwolić na zerwanie takiej podłogi drewnianej. 

510448E5-F926-43D5-863C-E98AA8D0A8E1.thumb.jpeg.0115b9f372b6caab8f899f27b25e376a.jpeg

51222AF2-9BF1-4127-9718-7018DAE4B218.thumb.jpeg.0a278a44d8981d1d4193a2d3d0b2b567.jpeg

B58CED4C-01BC-4FF9-891C-A50EA288F7BE.thumb.jpeg.8ea06b0f929699db83de8b0cddbeead1.jpeg

Ogólnie to strop możliwe, że wygląda tak jak w piwnicy:

4A881B45-D29B-4F45-B4C1-FF6A9E29C0E7.thumb.jpeg.a294962013491fd636b4d3fc68ed7e62.jpeg

Na piętrze z tego co moja praca odkrywkowa wykazała to są belki drewniane osadzone w poprzek do stropu. Pomiędzy usypane czymś w rodzaju izolatora pył i gruz i na to właściwa podłoga wbita w owe belki. Do tej pory nie wiedzieliśmy jak właściwie ta podłoga wyglądała pod panelami. Baliśmy się że może sobie nie radzić z jakimkolwiek większym obciążeniem, bo energiczne spacerowanie w tę i we wtę powoduje drżenie mebli, ale chyba rozwikłałem to rozbierając kawałek podłogi. 

 

Ale tu rodzi się kolejne pytanie. Skoro to stare budownictwo to czy belki w które jest wbita podłoga, może być wzmocnieniem podłogi poprzez poprzeczne umiejscowienie. Wydaje się też że wchodzą głębiej w ścianę. Czy mogą rzeczywiście konstrukcyjnie zbijać te podłogę, by betonowy strop nie miał szansy się rozjechać? Dodam że budynek jest po szkodach górniczych i był ankrowany. Czy bez problemu mogę dokopać się do betonowego stropu i moje obawy są bezpodstawne? Czy może lepiej wziąć architekta który przebada cały budynek? Jeśli tak to jak taka usługa może się nazywać, by móc szukać człowieka który się na tym zna, a nie przypadkowego majstra złota rączka, który powie cokolwiek byle tylko dostać robotę do roboty generalnego

Link do komentarza
7 godzin temu, M1CH43LLL napisał:

Czy może lepiej wziąć architekta który przebada cały budynek? Jeśli tak to jak taka usługa może się nazywać, by móc szukać człowieka który się na tym zna, a nie przypadkowego majstra złota rączka, który powie cokolwiek byle tylko dostać robotę do roboty generalnego

Potrzebna jest osoba z uprawnieniami budowlanymi w zakresie konstrukcyjnym. Nie wszyscy architekci takowe uprawnienia mają. A znajdziesz takie osoby w biurach projektowych budowlanych. w swojej okolicy. A usługa to najpierw konsultacja, a potem ewentualnie wykonanie projektu technicznego remontu stropu.

Link do komentarza

Na początek trzeba się w ogóle zorientować, jaki to jest typ stropu. Czy to żelbetowa konstrukcja, na której poprzecznie do jej elementów nośnych ułożono drewniane legary, czy jednak strop z grubych belek drewnianych, na których zrobiono legary i podłogę z desek. 

Trzeba odsłonić w głąb kawałek tego stropu, bo w zasadzie wszystko jest tu możliwe. Szczególnie, że to budowa z lat 40., kilka lat po wojnie. Wtedy stawiało się domy ze wszystkiego, co udało się zdobyć. Widziałem kiedyś strop z szynami jako stalowymi belkami nośnymi.  

Link do komentarza
Dnia 27.12.2022 o 19:21, animus napisał:

A jakiego typu chcesz robić ogrzewanie podłogowe ?

Wodne. Mam piec gazowy Vallianta i grzejniki na parterze i podpiwniczeniu. Instalator mówił że obecnie nie ma sensu robić instalacji z grzejników skoro nikt tam nie mieszka, generalka i tak będzie potrzebna, to podłogówka będzie dobrym wyborem. I tak coś by było do kucia, jakiś tynk położyć to trzeba by było te rury i tak przerabiać być może. Jak coś wymyślą z gazem, to zawsze pod pompę ciepła miałbym już przygotowane przynajmniej jedno piętro. W tę zimę było tam najmniej 13 stopni na plusie bez grzania przy -10 mrozie. Instalator wspomniał też że przez to iż mam tam dosyć szerokie wnęki po grzejnikach, nie potrzeba jakoś gęsto kłaść rury i można pomyśleć o linii brzegowej wspomaganej przez ogrzewanie ścienne pod parapetami. Ten pomysł mi pasuje, nie powiem

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam, zakupiłem projekt domu modułowego do własnego montażu na https://zmontujdom.pl i obecnie jestem w trakcie budowania płyty fundamentowej. Zastanawia mnie projekt gdyż jest w nim brak folii PV pod styrodurem. Folia za to jest na styrodurze i idzie bezpośrednio pod beton, czy to jest poprawnie gdyż ja myślałem że fola musi również iść pod XPS.? Dzieki za odpowiedzi 
    • Ja bym to nawet skrócił i napisał "W magazyn energii warto zainwestować, żeby zwiększyć  autokonsumpcję".  Bo naczelną ideą energetyki rozproszonej, w postaci m.in. fotowoltaiki  czy energetyki wiatrowej jest właśnie zużywanie energii w miejscu jej wytwarzania. I wtedy to się opłaca bez względu na sposoby rozliczeń z energetyką zawodową.   Próby zarabiania na sprzedaży wytworzonej energii będą zawsze nieopłacalne, gdyż wymaga to przesyłu, który kosztuje i ktoś musi za niego zapłacić. 
    • Nie DO sąsiada, tylko wzdłuż granicy działki sąsiedniej (od"zachodu" działki) i odpływu w stronę rzeki...
    • Obejrzałem te krzywki z linku z Alliexpressu i na tymczasem pozycja nr 6 wystarczyłaby... Dwa takie elementy wkręcone w miejscu zaworków ( pewnie z pomocą przedłużek) tak, aby z rozetami, osłaniającymi otwory w glazurze, znalazły jak najbliżej ściany - załatwiłby sprawę... Jedynie czas transportu jest dość długi Na Allegro jest coś podobnego, o większym rozstawie osi otworów, sporo droższego, ale dostępnego prawie na już...   Te krzywki nieźle wyglądają i mogłyby być dobre...
    • W magazyn energii warto zainwestować wtedy gdy nie jesteśmy w net-meteringu,  a w net-billingu (obowiązywać zaczął po 1 kwietnia 2022 roku), żeby zwiększyć  autokonsumpcję.   Dzięki magazynowi  energii nadwyżki, zamiast być sprzedane po bardzo niekorzystnym kursie a może to być nawet 5 groszy za 1 kWh, (energia wprowadzona do sieci jest przeliczana  po cenie rynkowej, a od lipca 2024 r. będzie ustalana co godzinę i może być nawet ujemna), zostaną wykorzystane w godzinach kiedy nie ma już nasłonecznienia i fotowoltaika nie produkuje prądu, wtedy trzeba odkupować prąd znacznie drożej.   Pół biedy jak sprzedając 1 kWh, możemy za tą kwotę  odkupić przynajmniej połowę kWh, ale  jak wyjdzie, że odkupimy 1/10 kWh, albo oddamy w godzinach południowych kWh za darmo.   Cena sprzedaży energii do sieci (RCEm) - net-billing były ustalane miesięcznie   Dla energii.    Skorygowana [zł / MWh]                               Skorygowana [zł / kWh] kwietnia 2024.                            253,69.                                                       0,2537 marca    2024.                             249,12                                                         0,2491 lutego    2024.                             324,25                                                        0,3243   Teraz będą ustalane godzinowo, więc w okresach dużego nasłonecznienia oraz silnego wiatru będą skupowane za grosze albo nawet operator wyłączy zdalnie falownik w twoim mieszkaniu, jak będą ujemne.   Magazyn energii nie powinien być też zbyt duży, albo drogi,  stopa zwrotu powinna wynosić maksymalne  do 5 lat, magazyny energii  wytrzymują w dobrej kondycji do 10 lat, potem trzeba wymieniać. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...