Skocz do zawartości

Joniec Roma Horizon- pękniecia


Recommended Posts

Podstawową wytyczną dotyczącą pielęgnacji i ochrony betonu jest norma PN-EN 13670 „Wykonywanie konstrukcji betonowych”. Norma idzie w zgodzie z dobrą praktyką budowlaną i mówi wprost, że każdy beton po zagęszczeniu i wykończeniu powierzchni, powinno bezzwłocznie podać się pielęgnacji. Podstawowe wytyczne tej normy powinien znać i stosować każdy wykonawca, a dobrze jest kiedy ogólną orientację posiada także inwestor.

Przekładając to co powyżej na język praktyczny, to długość czasu pielęgnacji betonu jest ściśle powiązana z dynamiką narastania wytrzymałości betonu (upraszczając: z jego twardnieniem), gdzie wiele zależy od jego składu, rodzaju użytego cementu i temperatury otocznia. Przyjmując, że w większości przypadków do zalewania bloczków jako spoiwo wykorzystuje się dostępne na rynku cementy workowane (np. CEM II/A lub CEM II/B), zawierające dodatki mineralne (popiół V, kamień wapienny LL, żużel S), to taki beton w normalnych warunkach temperaturowych (ok 20°C) uzyskuje po 2 dniach dojrzewania wytrzymałość ok. 30% wytrzymałości 28-mio dniowej. Oznacza to także, że pozostałe 70% wytrzymałości kształtuje się i narasta w kolejnych dniach, pod warunkiem, że przez ten czas beton będzie odpowiednio wilgotny. Można określić, że standardowy czas pielęgnacji takiego betonu powinien wynosić min. 7-10 dni od jego wybudowania. W warunkach obniżonych temperatur (poniżej 10°C) ten okres powinien zostać wydłużony co najmniej dwukrotnie. Warto w tym momencie dodać, że pielęgnowany beton dużo szybciej traci wilgoć przez wiatr, niż przez działanie samego słońca, dlatego też niezwykle ważne jest stosowanie w tym okresie ochrony powierzchni, np. folii budowlanej, która skutecznie zabezpieczy beton przed utratą wilgoci potrzebnej do wiązania betonu. Stare dobre powiedzenie mówi: jak najmniej wody do betonu, jak najwięcej wody na beton!

Link do komentarza

Zgadzam się z tym. Aczkolwiek pękanie dotyczy też pustaków fundamentowych zalewanych betonem w całości. Bloczki fundamentowe wystające nad ziemię( dom na zboczu) też pękały.  A te w ziemi nie.

....

U mnie ogrodzenie Roma Horizon nie popękało: przęsła i mur zbrojony poprzecznie( nacinałem rowki) oraz słupki bez zbrojenia poprzecznego ale stawiane w permanentnym deszczu. 

Natomiast mur i słupek który był robiony podczas ładnej pogody (+ tydzień) pęknął - oczywiście beton a przy okazji bloczek.

........

Czyli, teoretycznie, już pękać nie powinny więcej.?

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Czy wyjazd pod namiot osoby z entomofobią może się udać? Odpowiedź: musi się udać, gdyż namiot już zakupiony, a termin urlopu zaklepany. Przeszkodą jest tylko lęk przed owadami Wnętrze namiotu przed komarami zabezpieczy mi urządzenie zwane elektrofumigatorem turystycznym. Niewielkie, z wbudowanym wiatraczkiem i paskowym wkładem, nasączonym środkiem odstraszającym komary. Działa na baterie, co jest cennym rozwiązaniem na polu namiotowym z utrudnionym dostępem do prądu w gniazdku. Mam nadzieję, że da radę.   Ale co z owadami, dostającymi się do namiotu po ziemi? Mrówki, kleszcze ... i inne pełzające potwory. Wymyśliłam, że kupię granulat na mrówki i rozsypię w trawie dookoła namiotu, tworząc zaporę przed wszystkim, co pełza. Powstaje pytanie - czy to się sprawdzi, i co najważniejsze - czy to jest bezpieczne? Czy nie zatruję się?   Może ktoś podzieli się sprawdzonymi sposobami na owady na biwaku?  
    • Tyle, że taką perforację (potrzebną przecież), bardzo lubią osy na przykład.  kilka lat temu musiałem czekać na zimę, żeby dostać się do lampy umieszczonej zbyt blisko takich dziurek.
    • Można również zastosować podbitkę z blachy trapezowej TP-7P z perforacją, która może być wykonana na dowolny wymiar. Więcej informacji na naszej stronie internetowej:  https://pruszynski.com.pl/produkt/pokrycia-dachowe/podbitka/podbitka-z-blachy-trapezowej-tp-7p-z-perforacja/  
    • Przede wszystkim obróbka blacharska jest ewidentnie źle zrobiona, Chodzi o ten pas blachy nad rynną. On powinien kierować wodę do rynny, a chociażby na drugim zdjęciu widać, że woda spływa po nim na bok i dalej po ścianie . Bardzo możliwe, że akurat na tamtym rogu najlepszym wyjściem byłoby dodanie narożnika do rynny i przynajmniej jej kawałka na tej ścianie.  Na pozostałych zdjęciach widać zaś nawet zacieki na ścianie, na której jest rynna. Czyli ewidentnie pas nadrynnowy i rynna nie spełniają swojej roli. Ale patrząc na zdjęcia 3 i 4 nie ma się co temu dziwić. Czy tam krawędź obróbki rzeczywiście jest powyżej poziomu tarasu? Powinna być wpuszczona niżej, tak aby woda spływała po powierzchni tarasu, następnie na obróbkę i z niej do rynny.  Przecież tu nie ma żadnej skomplikowanej techniki. Warto wziąć  parę wiader wody i po prostu wylać je na taras przy krawędzi w tych krytycznych miejscach. Wtedy będzie bardzo dobrze widać którędy spływa woda i gdzie trafia w inne miejsca niż powinna. Dobrym przykładem jest ten kawałek obróbki ze zdjęcia 2. Przecież przy takim jej ukształtowaniu i braku rynny poniżej woda po prostu musi spłynąć z tej blachy na elewację. 
    • W przypadku drewna odległość pomiędzy punktami mocowania może być duża. To akurat istotna zaleta tego materiału. Podbitka z PVC jest natomiast dość wiotka i nie można przekraczać zalecanych odległości. W sytuacji, gdy ma to być podbitka pod całą wiatą prawdopodobnie trzeba będzie najpierw zrobić ruszt nośny z desek (w odstępach np. 0,5 m) i dopiero do niego mocować panele PVC. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...