Skocz do zawartości

Viessmann VITODENS 100-W - problem czujnika?


Recommended Posts

Witam, mój kocioł zaczął coś chyba świrować...
Podłączyłem do kotła moduł wykonawczy tech na potrzeby listwy sterującej.

Podłączenie 1 - COM, L - NO

Kocioł ma ustawioną stałą temperaturę grzania. Gdy listwa wyśle informację do modułu wykonawczego, kocioł/palnik uruchamia się poprawnie na około 8-10s, temperatura rośnie i nagle wyłącza palnik/grzanie. Za jakieś kilka minut ponownie się włącza/grzeje chwile i wyłącza. Nie jest w stanie nawet zagrzać kaloryferów/podłogówki.

Jeżeli odłączę moduł wykonawczy i zrobię zworkę na COM-NO, tak jak to było przed montażem modułu sytuacja wygląda tak samo. Kocioł się załącza i wyłącza po chwili.

Co ciekawe jeżeli chodzi o grzanie wody to działa prawidłowo, nagrzewa to ustawionej temperatury (tak jak było od zawsze).

Prośba o pomoc.

Link do komentarza

W układzie nie można patrzeć tylko na sam kocioł. Przykład: mamy w domu w jednej z łazienek małą podłogowkę i chcemy grzać tylko w tym jednym pomieszczeniu (inne są już ciepłe) to sterownik otwiera przepływ tylko poprzez tę jedną konkretną pętlę. Moc przekazywana przez tę pętlę to niech będzie 500W, a moc minimalna kotła 3,2kW (lub w starszych wersjach ok 5kW). Zatem z powodu braku odbioru wytworzonego ciepła następuje szybki wzrost temperatury na kotle i jego regulacyjne wyłączenie. W przypadku sterowania każdą pętlą/grzejnikiem z osobna należy zapewnić właściwy odbiór ciepła z kotła. Do wyboru mamy pozostawienie iluś tam odbiorników bez możliwości zamknięcia w nich przepływu lub zastosowanie bufora.

Link do komentarza

Tryb serwisowy uruchamia się na zadanej procentowej mocy grzewczej palnika 20,40,60,80,100%

Tak CWU działa prawidłowo, jak mam ustawione na 44 stopnie to do tej temperatury dogrzewa normlanie.

Jak ustawię temperaturę na ogrzewanie podłogówki/kaloryferów to mimo otwartych wszystkich siłowników palnik wyłącza się po kilku sekundach.

Link do komentarza

Było normlanie. Założyłem sterownik, siłowniki oraz ten moduł wykonawczy pieca i się zaczęło. Teraz jak otworze wszystkie przypływy i podłączę piec jak był wcześniej ze modułu, a jedynie zworka na 1 i L to również tak działa, że włącza się palnik i wyłącza po chwili.

Link do komentarza
  • 2 lata temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Wilgoć wykrapla się z powietrza tam, gdzie to powietrze zostaje ochłodzone. To po prostu konsekwencja zmiany (wzrostu) jego wilgotności względnej wraz ze spadkiem temperatury. Jeżeli trzeba to dokładniej objaśnić, to proszę pisać. Bo to akurat dość ważna kwestia związana chociażby z ze wszystkimi pomieszczeniami użytkowymi, a już z poddaszami w szczególności ze względu na ruch pary wodnej przez ocieplenie dachu.  Tu nam się to przekłada na dwie możliwe sytuacje, w których zakładamy, że rury są nieizolowane.  1. Wentylacja wyciągowa. Usuwamy tą rurą ciepłe ii wilgotne powietrze, obie te cechy ma w szczególności powietrze z łazienki. Jeżeli rura bez izolacji biegnie przez jakąś zimną przestrzeń to ma wychłodzone ścianki. Tak więc wilgoć wykrapla się wewnątrz rury i ścieka ku dołowi. Czy w takiej sytuacji ma dokąd odpłynąć i czy nie grozi to zalaniem wentylatora (najgorszy wariant)? Dlatego najlepiej otulić te rury izolacją cieplną.  2. Odpowietrzenie i napowietrzenie kanalizacji. Tu raczej zimne powietrze zewnętrzne przepływa przez pion i łączące się z nim rury. Zakładamy, że te rury bez izolacji biegną przez jakieś pomieszczenia użytkowe, a więc takie gdzie powietrze jest ciepłe i zawiera względnie dużo wilgoci. Wówczas mamy ryzyko, że para wodna z tego powietrza zacznie nam się skraplać na zimnych zewnętrznych ściankach rur. Tu w zasadzie nie ma innego sposobu zapobiegania problemowi, niż otulenie rur izolacją cieplną.  Mam nadzieję, że opisałem to w sposób zrozumiały.  
    • Skoncentrowałem się na ŚCIEŻCE, NA WYRÓWNANIU ŚCIEŻKI POD COŚ, o ŚCIEŻCE, CHODNICZKI, od którego zacząłeś...       TERAZ, T E R A Z   to wiem...   Po kilkudziesięciu postach...   I nie pieprzę... - doradzam... tak jak kilku innych userów...
    • Żadne "najistotniejsze". Byliście ciekawi szczegółów, to je wyjaśniłem. Ale wyjaśnienia nie były żadną "istotą" tematu, a więc nie mogły też zostać "najistotniejsze", czego nie potrafisz zrozumieć. Wyjaśniłem, że dla mnie najistotniejsza jest wytrzymałość naprawionej warstwy betonu, jej odporność na kruszenie, a Ty pieprzysz o kostkach, suchych betonach, pieprzysz, pieprzysz... i nie potrafisz przestać. Nie moja wina, ze skoncentrowałeś się na własnej zajebistości, a nie na tym co napisano.
    • Początkujący, a już superARCHEOLOG forumowy
    • UMIEM... I skądinąd  nawet wiem, że Ty umiesz pisać...   Ale tu, w tym Twoim wątku, piszesz jak "pierwszak" to znaczy taki user, który tu wpadł pierwszy raz po pomoc, coś napisał, rozwinęła się rozmowa i, dopiero ciągnięty za język, ten "pierwszak" wyjawia najistotniejsze dla sprawy szczegóły...   Doradzać - owszem - umiesz... na wiele tematów... konkretnie, często szczegółowo, aleeee... konkretnie zapytać nie potrafiłeś    Nie chce mi się po zenkowemu analizować i cytować poszczególnych etapów tutejszej "rozmowy" , ale... spróbuj sam - nie podniecając się przeczytać Twoje odpowiedzi, nakierowujące mnie do takich, a nie innych porad i podpowiedzi... tych z kostką... I powtarzam: dane, które wykrzyczałeś w poście #40, powinny znaleźć się najpóźniej w poście #19, o ile nie po #4...   ______________________________________________________________________________________   _______________________________________________________________________________________________   Tak, że tego...   A dużo później okazało się GDZIE, JAKI I PO CO...   Zupełnie jak "pierwszak"        
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...