Skocz do zawartości

Ogrodzenie, fundament pod klinkier - pytanie


Recommended Posts

Drodzy użytkownicy,

chciałem wzdłuż ogrodzenia posadzić sobie rośliny itd., ale narodziło się pytanie ,bo jeśli nawiozę ziemi pod ten fundament to możne być chyba nieciekawie, może na niego źle pływać? Płot już stoi 6 lat, fundament był kopany na 80-90cm i zazbrojony.

Zerknijcie czy coś groźnego się dzieje itd?, nie znam się na tym zupełnie. Dodaje zdjęcia w załączeniu posta.

IMG20210528170433.jpg

IMG20210528170456.jpg

IMG20210528170504.jpg

Link do komentarza
Napisano (edytowany)

@vlad1431 jak nawioze ziemi tym bardziej tej czarnej aby cos posadzić to będzie chyba to źle wpływać na fundament i bedzie sie kruczył bo będzie dostawał wilgoci chyba? Nie znma się zupelnie na tym dlatego takie moje hipotezy.

Kur** nie zaszalował mi od strony podwórka tego i teraz muszę się z tym męczyć i jakos to rozwiązać.

Edytowano przez Nightsha (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Nic mu nie będzie. Właśnie najlepiej będzie to bele jak zaszalować, zalać betonem i będzie git. Odkop trochę, tak z pół metra, zaszaluj byle jak i przyłóż folię bobęlkową i nic mu grozić nie będzie. Bo jak zostawisz tą dziurę to zawsze tam będzie woda i w końcu podniesie cały mór mróz. Albo po prostu obrzucić to zwykłym tynkiem, tylko musiałbyś wtedy w miarę to wyczyścić.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka



Link do komentarza

Zjebane po całości. Nie muszisz nawet zakreślać. Tak wygląda jakby jeden robił fundament, a drugi murek, murek wygląda że jest ok. Dlatego ja nigdy żadnej ekipy nie zostawiam sam i mogą się żalić, ale to co robili u jednego czy drugiego sąsiada to była masakra. Co innego niedopatrzenie, a co innego spartaczona robota po całości. Z przodu niewiele lepiej.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Moja najlepsza historia była, jak mieliśmy problem z babcią żony, która miała dożywocie wpisane. Babcia powiedziała, że nie chce być zawadą i zrzecze się dożywocia. Ale żaden notariusz nie chciał się tego podjąć. Byłem czy dzwoniłem chyba do 25ciu, różnie kombinowali, ale ogólnie ciężki temat. I ten, który wydawał mi się największym służbistą, który miał biuro vis a vsi sądu powiedział, że jak babcia chce się zrzec, to on nie wiedzi przeciwskazań. Za 25zł to załatwiliśmy. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Ja dopiero zobaczę jak mnie potraktują. Byłem w urzędzie złożyć wniosek w pewnej sprawie, w której do wniosku trzeba dołączyć kilka dokumentów. Sprzed lat. No i pani zauważyła, ze adresy zamieszkania na nich są różne. I nie chciała tego przyjąć, kazała se zmienić dokumenty. Wtedy zapytałem jak mam to zrobić nie kłamiąc i nie oszukując, skoro w dniu wydawania tych dokumentów, adresy były aktualne i prawidłowe. Kto mi więc to teraz, po latach, zmieni? I na jakiej podstawie? I zapytałem po co, do jasnej cholery, istnieje system PESEL, który w teorii ma identyfikować obywatela bez wszelkich innych danych?   Zakrzyczałem ją, więc dokumenty przyjęła, ale decyzji na razie nie mam.
    • Podobnie było z Czystym Powietrzem. Jakby nie dziewczyna w biurze w Gminie, to leżymy. Nie wierzę w, to że komuś udało się wypełnić wniosek i dostać kasę za pierwszym razem. Czytałem o tym sporo i zwykle ludzie średnio po półtorej roku rezygnowali. Chodzi między innymi o takie absurdy, że naklejkę klasy energetycznej, którą autoryzowany serwisant Termeta przykleił na kocioł, miałem dołączyć do wniosku. Podobnie z klasą energetyczną styropianu. Zanim dokończyliśmy prace z wniosku przepisy się zmieniły i tak samo było ze styropianem, trzeba było przynieść kawałek papieru wyciętego z opakowania, chyba jako dowód. My elewację robiliśmy 1.5 roku wcześniej i wszystkie opakowania poszły z dymem. Na szczęście dziewczyna w Gminie wiedziała jak to obejść i sobie wydrukowała z neta. Jej decyzji o obejściu tego przepisu nie podważą, ale zwykłemu Kowalskiemu wniosek przez taką bzdurę pewnie by odrzucili. A niby bardzo im zależy, żeby tych dotacji wypłacić jak najwięcej. Z jednej strony rozumiem, bo Polak na każdym kroku kombinuje jak tylko może. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Wypowiedzi niektórych posłów (obojętnie z jakiej partii) dobitnie to potwierdzają. Ale jak ma być, kiedy posłami, szefami, zostają ludzie, którzy żadnej innej pracy nie znają? Niestety, to my ich wybieramy i my godzimy się na to, żeby nami pomiatali. W imię swoich własnych wyobrażeń, które w wielu przypadkach mają więcej wspólnego z mitologią, a nie realiami. Tysiąca lat teraz potrzeba, aby to zmienić.
    • No tak ale tu potrzebna jest szczelność na długim odcinku. Niestety nic nie znalazłem odpornego na UV wiec zdecyduje się na warstwową rure PE100-RC PN16 z Kaczmarek, która powinna być mocniejsza od jedno warstwowej. Szukalem Wavinu ale nigdzie nie mają. Mam nadzieję że to będzie dobry wybór 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...