Skocz do zawartości

Historia edycji

ariaprimo

ariaprimo

5 godzin temu, PeZet napisał:

W dołek wsadzałem po prostu. Byle stało. Sugerowałbym zachować przejście około metra od ogrodzenia - łatwiej ogarniać ten stos jak jest obustronny dostęp, wydajniejsze toto jest wtedy, bo się ukłąda naprawdę wysoko, jak tylko sięgniesz, a potem wrzucisz. Potem to osiada powoli. Ale tam od strony ogrodzenia gałęzie się haczą, stąd to miejsce jest potrzebne, żeby nie napierać na ogrodzenie

 

Aaaa. to ten mączniak od pomidorów. To masz rację, u mnie też szło do spalenia. Racja. Pardons.

 

Dobrze, ze napisales o tym odstepie od ogrodzenia. Chociaz nie wiem, bo to znaczy, ze musze przesunac troche te stosy, co juz poukladalam :icon_biggrin:. Albo tak zostawie, i ktoregos dnia, moze...

 

Jesli chodzi o maczniaka, to nie wiem, czy to jest ten sam maczniak, na debach i na pomidorach. 

 

 

 

1.thumb.jpg.8e4b05a3184d10a44fd3762e57e901f0.jpg

 

nawet te mlodziutkie, posadzone przez wiewiorki (?) nie sa zdrowe

 

2.thumb.jpg.79e61671e14a1667ddaf0b09cd123348.jpg

 

Z zakupionych pomidorow wydlubalam ziarenka, potem posialam, przesadzalam, holubilam. Wzeszly wszystkie, i pieknie rosly

 

5.thumb.jpg.02aef89546513fc0944155651753ddb5.jpg

 

6.thumb.jpg.506168f5df108d30d8ea1d202e3821cf.jpg

 

Nic, tylko zbierac wiadrami. Ponad 50 krzakow. A potem pokazalo sie na nich cos takiego

 

3.thumb.jpg.bdb85d278d9bef921cd1ebe3484b036f.jpg

 

 

7.thumb.jpg.5fe41e690f97d6b255060f2bba3049b6.jpg

 

 

8.thumb.jpg.c96e7180a19aad9b9b88c94a829898bc.jpg

 

No, i zbieralam wiadrami

 

9.thumb.jpg.a6e9abb809aa6cdaf8e0eee11cd9a80b.jpg

 

Nie wiem, czy to maczniak, moze zaraza ziemniaczana ? Tylko 5 pomidorow nadawalo sie do jedzenia (slownie piec). Mam nadzieje, ze w tym roku bedzie lepiej.

 

Chyba odpuszcze sobie na razie to forum, bo napisanie tego postu zajelo mi ponad dwie godziny.

 

 

3.jpg

ariaprimo

ariaprimo

5 godzin temu, PeZet napisał:

W dołek wsadzałem po prostu. Byle stało. Sugerowałbym zachować przejście około metra od ogrodzenia - łatwiej ogarniać ten stos jak jest obustronny dostęp, wydajniejsze toto jest wtedy, bo się ukłąda naprawdę wysoko, jak tylko sięgniesz, a potem wrzucisz. Potem to osiada powoli. Ale tam od strony ogrodzenia gałęzie się haczą, stąd to miejsce jest potrzebne, żeby nie napierać na ogrodzenie

 

Aaaa. to ten mączniak od pomidorów. To masz rację, u mnie też szło do spalenia. Racja. Pardons.

 

Dobrze, ze napisales o tym odstepie od ogrodzenia. Chociaz nie wiem, bo to znaczy, ze musze przesunac troche te stosy, co juz poukladalam :icon_biggrin:. Albo tak zostawie, i ktoregos dnia, moze...

 

Jesli chodzi o maczniaka, to nie wiem, czy to jest ten sam maczniak, na debach i na pomidorach. 

 

 

 

1.thumb.jpg.8e4b05a3184d10a44fd3762e57e901f0.jpg

 

nawet te mlodziutkie, posadzone przez wiewiorki (?) nie sa zdrowe

 

2.thumb.jpg.79e61671e14a1667ddaf0b09cd123348.jpg

 

Z zakupionych pomidorow wydlubalam ziarenka, potem posialam, przesadzalam, holubilam. Wzeszly wszystkie, i pieknie rosly

 

5.thumb.jpg.02aef89546513fc0944155651753ddb5.jpg

 

6.thumb.jpg.506168f5df108d30d8ea1d202e3821cf.jpg

 

Nic, tylko zbierac wiadrami. Ponad 50 krzakow. A potem pokazalo sie na nich cos takiego

 

3.thumb.jpg.bdb85d278d9bef921cd1ebe3484b036f.jpg

 

 

7.thumb.jpg.5fe41e690f97d6b255060f2bba3049b6.jpg

 

 

8.thumb.jpg.c96e7180a19aad9b9b88c94a829898bc.jpg

 

No, i zbieralam wiadrami

 

9.thumb.jpg.a6e9abb809aa6cdaf8e0eee11cd9a80b.jpg

 

Nie wiem, czy to maczniak, moze zaraza ziemniaczana ? Tylko 5 pomidorow nadawalo sie do jedzenia (slownie piec). Mam nadzieje, ze w tym roku bedzie lepiej.

 

Chyba odpuszcze sobie na razie to forum, bo napisanie tego postu zajelo mi ponad dwie godziny.

 

 

3.jpg

ariaprimo

ariaprimo

4 godziny temu, PeZet napisał:

W dołek wsadzałem po prostu. Byle stało. Sugerowałbym zachować przejście około metra od ogrodzenia - łatwiej ogarniać ten stos jak jest obustronny dostęp, wydajniejsze toto jest wtedy, bo się ukłąda naprawdę wysoko, jak tylko sięgniesz, a potem wrzucisz. Potem to osiada powoli. Ale tam od strony ogrodzenia gałęzie się haczą, stąd to miejsce jest potrzebne, żeby nie napierać na ogrodzenie

 

Aaaa. to ten mączniak od pomidorów. To masz rację, u mnie też szło do spalenia. Racja. Pardons.

 

Dobrze, ze napisales o tym odstepie od ogrodzenia. Chociaz nie wiem, bo to znaczy, ze musze przesunac troche te stosy, co juz poukladalam :icon_biggrin:. Albo tak zostawie, i ktoregos dnia, moze...

 

Jesli chodzi o maczniaka, to nie wiem, czy to jest ten sam maczniak, na debach i na pomidorach. 

 

 

 

1.thumb.jpg.8e4b05a3184d10a44fd3762e57e901f0.jpg

 

nawet te mlodziutkie, posadzone przez wiewiorki (?) nie sa zdrowe

 

2.thumb.jpg.79e61671e14a1667ddaf0b09cd123348.jpg

 

Z zakupionych pomidorow wydlubalam ziarenka, potem posialam, przesadzalam, holubilam. Wzeszly wszystkie, i pieknie rosly

 

5.thumb.jpg.02aef89546513fc0944155651753ddb5.jpg

 

6.thumb.jpg.506168f5df108d30d8ea1d202e3821cf.jpg

 

Nic, tylko zbierac wiadrami. Ponad 50 krzakow. A potem pokazalo sie na nich cos takiego

 

3.thumb.jpg.bdb85d278d9bef921cd1ebe3484b036f.jpg

 

 

7.thumb.jpg.5fe41e690f97d6b255060f2bba3049b6.jpg

 

 

8.thumb.jpg.c96e7180a19aad9b9b88c94a829898bc.jpg

 

No, i zbieralam wiadrami

 

9.thumb.jpg.a6e9abb809aa6cdaf8e0eee11cd9a80b.jpg

 

Nie wiem, czy to maczniak, moze zaraza ziemniaczana ? Tylko 5 pomidorow nadawalo sie do jedzenia (slownie piec). Mam nadzieje, ze w tym roku bedzie lepiej.

 

Chyba odpuszcze sobie na razie to forum, bo napisanie tego postu zajelo mi ponad dwie godziny.

3.jpg

ariaprimo

ariaprimo

4 godziny temu, PeZet napisał:

W dołek wsadzałem po prostu. Byle stało. Sugerowałbym zachować przejście około metra od ogrodzenia - łatwiej ogarniać ten stos jak jest obustronny dostęp, wydajniejsze toto jest wtedy, bo się ukłąda naprawdę wysoko, jak tylko sięgniesz, a potem wrzucisz. Potem to osiada powoli. Ale tam od strony ogrodzenia gałęzie się haczą, stąd to miejsce jest potrzebne, żeby nie napierać na ogrodzenie

 

Aaaa. to ten mączniak od pomidorów. To masz rację, u mnie też szło do spalenia. Racja. Pardons.

 

Dobrze, ze napisales o tym odstepie od ogrodzenia. Chociaz nie wiem, bo to znaczy, ze musze przesunac troche te stosy, co juz poukladalam :icon_biggrin:. Albo tak zostawie, i ktoregos dnia, moze...

 

Jesli chodzi o maczniaka, to nie wiem, czy to jest ten sam maczniak, na debach i na pomidorach. 

 

 

 

1.thumb.jpg.8e4b05a3184d10a44fd3762e57e901f0.jpg

 

nawet te mlodziutkie, posadzone przez wiewiorki (?) nie sa zdrowe

 

2.thumb.jpg.79e61671e14a1667ddaf0b09cd123348.jpg

 

Z zakupionych pomidorow wydlubalam ziarenka, potem posialam, przesadzalam, holubilam. Wzeszly wszystkie, i pieknie rosly

 

5.thumb.jpg.02aef89546513fc0944155651753ddb5.jpg

 

6.thumb.jpg.506168f5df108d30d8ea1d202e3821cf.jpg

 

Nic, tylko zbierac wiadrami. Ponad 50 krzakow. A potem pokazalo sie na nich cos takiego

 

3.thumb.jpg.bdb85d278d9bef921cd1ebe3484b036f.jpg

 

 

7.thumb.jpg.5fe41e690f97d6b255060f2bba3049b6.jpg

 

 

8.thumb.jpg.c96e7180a19aad9b9b88c94a829898bc.jpg

 

No, i zbieralam wiadrami

 

9.thumb.jpg.a6e9abb809aa6cdaf8e0eee11cd9a80b.jpg

 

Nie wiem, czy to maczniak, moze zaraza ziemniaczana ? Tylko 5 pomidorow nadawalo sie do jedzenia (slownie piec). Mam nadzieje, ze w tym roku bedzie lepiej.

 

Chyba odpuszcze sobie na razie to forum, bo napisanie tego postu zajelo mi ponad dwie godziny.

3.jpg

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Na czarno zaznaczyłem haki rynnowe, typ nakrokwiowy, to one będą podtrzymywać rynnę. Na czerwono zaś obróbki blacharskie. Na czerwono zaś obróbki blacharskie. Zastępuje się je czasem pasami papy, ale to mniej trwałe rozwiązanie.
    • W jakich warunkach mierzone? Przecież te wartości są zmienne, zależą chociażby od warunków atmosferycznych i nawet pory dnia. W normalnych warunkach, tym bardziej za lasem, tam winien być najwyżej dochodzący pomruk, do którego organizm ludzi szybko się przyzwyczaja i po kilkunastu minutach przestaje słyszeć i reagować. 
    • Cześć Wszystkim! Znalazłem idealny dom dla mnie, ale jest problem z hałasem, jakieś 150 metrów od domu za lasem (las zaznaczony na zielono) jest droga powiatowa. W domu jest w porządku, ale na działce, szczególnie od strony lasu, gdzie jest taras, kiedy przejeżdża głośniejszy samochód np. tir, hałas dochodzi do 57dB (35 kiedy nic nie jedzie - mierzone apką w telefonie) i to jest za dużo tzn. ten dzwięk mocno zakłóca spokój i irytuje. Na załączonym rysunku widać granicę działki, na której można postawić ogrodzenie. Jak widać z zaznaczonych punktów wysokościowych teren działki jest w wyrównany do około 10m za domem, po czym zaczyna się las i spadek, tzn. granica działki od strony hałaśliwej drogi (50m od domu) jest już 3 m poniżej poziomu domu, a sama droga 7m poniżej poziomu domu.   Zastanawiam się, czy i jaka jest możliwość wyciszenia go na własną rękę. Powiedzcie proszę, czy da się (przynajmniej mniej więcej) policzyć, jak wysokie miałoby być to ogrodzenie i o ile wygłuszyłoby działkę?
    • Najlepiej zwrócić się w tej sprawie do producentów styropapy. Oni mają takie tematy rozpracowane. Ja kiedyś miałem styczność z producentem płyty warstwowej i oni nawet w folderach reklamowych wyjaśniali takie różne niuanse, jak montaż okien, drzwi, rynien i wszelkich takich detali. Dlatego myślę, że u innych będzie podobnie.
    • Zgadza się, kierownik ma to wszystko nadzorować. I bierze za to odpowiedzialność.  Pytanie, od którego zaczął się cały wątek, zrozumiałem tak, że autor pytał jakie są możliwości wykonania szalunku w takiej sytuacji. Chodziło mi o pokazanie, że nie musi to być nic przesadnie trudnego. Osobiście skłaniałbym się właśnie ku podwieszeniu deskowania do belek i podparciu go stemplami. Pod względem wykonawczym nie jest to trudne. Ale całość prac ma z założenia nadzorować fachowiec na miejscu. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...