Skocz do zawartości

Historia edycji

andrzej_g

andrzej_g

Panowie, na spokojnie...tak zbiorczo ja to rozumiem tak:

1. Po zakupie należałoby wystąpić o warunki zabudowy, tutaj mogę ewentualnie mieć jakieś preferencje? To znaczy, że chciałbym nie zabudować 50% działki, a np 49% - nie chciałbym załapać się na podatek deszczowy. (w sumie to dawałoby wprost wymiary budynku tj. 6x13, a długości domów są tam różne od 13-16m, aczkolwiek zaczynające się na równej odległości od krawędzi chodnika, zabudowa raczej pierzejowa, aczkolwiek pomiędzy nimi jest może z 10-15cm wystający kawałek muru) 

2. Tutaj pewnie część osób zaskoczę, ale nie chce garażu, a miejsce jest na tyle dobrze skomunikowane, że jeśli stojący na podjeździe samochód nie zapali to mam 3min do autobusu, 5min do pociągu. Też nie mam jakichś super oczekiwań, byle nie kazali mi robić dokładnie projektów sąsiednich ;) w sumie dla mnie byłyby ok dwie proste ściany i ew jakieś nowoczesne zadaszenie na drzwi. W tym punkcie pobrałbym jeśli są dostępne plany budowy sąsiednich budynków od sąsiadów?, ew całego szeregu od gminy?.

3. Piwnicy sąsiedzi nie mają z moich obserwacji i ja też nie zamierzam jej robić.

4. Następnie przekazać WZ do konstruktora i w porozumieniu z architektem, oraz konstruktorem wybrać projekt?

(ja myślałem, w najgorszym przypadku, że patrząc od frontu można nowe fundamenty przesunąć np. 10-15 cm w stosunku od starych i zostawić w ziemi stare, ew, skrócić je od góry, żeby nie przeszkadzały w nowej płaszczyźnie 0, czy to wchodziłoby w grę?, lub tak jak mówił konstruktor, tylko pewnie trzeba będzie na jakiś czas zabezpieczyć to co zostało "wykrojone") - no tutaj zdałbym się w 100% na konstruktora

5. Zawiadomić starostwo o rozbiórce istniejących ruin i dołączyć nowy plan konstruktora i architekta.

6. Z wszystkimi planami wynająć kogoś aby to zrobił finalnie, aby z głowy zdjąć sobie odpowiedzialność za ew problemy z obsuwaniem budynków obok.

7. Wystąpić o pozwolenie na budowę.

8. Wynająć osobę z uprawnieniami do nadzorowania budowy/ew tego konstruktora, jak będzie chciał rozsądne pieniądze.

Czy dobrze zrozumiałem najważniejsze punkty powyższej dyskusji?

andrzej_g

andrzej_g

Panowie, na spokojnie...tak zbiorczo ja to rozumiem tak:

1. Po zakupie należałoby wystąpić o warunki zabudowy, tutaj mogę ewentualnie mieć jakieś preferencje? To znaczy, że chciałbym nie zabudować 50% działki, a np 49% - nie chciałbym załapać się na podatek deszczowy. (w sumie to dawałoby wprost wymiary budynku tj. 6x13, a długości domów są tam różne od 13-16m, aczkolwiek zaczynające się na równej odległości od krawędzi chodnika, zabudowa raczej pierzejowa, aczkolwiek pomiędzy nimi jest może z 10-15cm wystający kawałek muru) 

2. Tutaj pewnie część osób zaskoczę, ale nie chce garażu, a miejsce jest na tyle dobrze skomunikowane, że jeśli stojący na podjeździe samochód nie zapali to mam 3min do autobusu, 5min do pociągu. Też nie mam jakichś super oczekiwań, byle nie kazali mi robić dokładnie projektów sąsiednich ;) w sumie dla mnie byłyby ok dwie proste ściany i ew jakieś nowoczesne zadaszenie na drzwi. W tym punkcie pobrałbym jeśli są dostępne plany budowy sąsiednich budynków od sąsiadów?, ew całego szeregu od gminy?.

3. Piwnicy sąsiedzi nie mają z moich obserwacji i ja też nie zamierzam jej robić.

4. Następnie przekazać WZ do konstruktora i w porozumieniu z architektem, oraz konstruktorem wybrać projekt?

(ja myślałem, w najgorszym przypadku, że patrząc od frontu można nowe fundamenty przesunąć np. 10-15 cm w stosunku od starych i zostawić w ziemi stare, ew, skrócić je od góry, żeby nie przeszkadzały w nowej płaszczyźnie 0, czy to wchodziłoby w grę?, lub tak jak mówił konstruktor, tylko pewnie trzeba będzie na jakiś czas zabezpieczyć to co zostało "wykrojone") - no tutaj zdałbym się w 100% na konstruktora

5. Zawiadomić starostwo o rozbiórce istniejących ruin i dołączyć nowy plan konstruktora i architekta.

6. Z wszystkimi planami wynająć kogoś aby to zrobił finalnie, aby z głowy zdjąć sobie odpowiedzialność za ew problemy z obsuwaniem budynków obok.

7. Wynająć osobę z uprawnieniami do nadzorowania budowy/ew tego konstruktora, jak będzie chciał rozsądne pieniądze.

Czy dobrze zrozumiałem najważniejsze punkty powyższej dyskusji?

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Pod względem przeciwpożarowym różnica pomiędzy płytą drewnopochodną oraz tą samą płytą drewnopochodną osłoniętą płytą gipsowo-kartonową jednak jest Bo płyty drewnopochodne są palne, zaś gipsowo-kartonowe już nie.   W takich budynkach jak domy jednorodzinne wymogi może nie są zbyt wysokie, ale jednak określono je jednoznacznie.  Najważniejszy w tym przypadku jest zapis zawarty w warunkach technicznych (WT), czyli Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (§ 219 ust. 2): "(...) poddasze użytkowe przeznaczone na cele mieszkalne lub biurowe powinno być oddzielone od palnej konstrukcji i palnego przekrycia dachu przegrodami o klasie odporności ogniowej: 1) w budynku niskim - E I 30."  Ta klasa oznacza odporność na działanie ognia przez pół godziny. Z praktycznego punktu widzenia oznacza to, że bariera ma przez taki czas zapobiec przenikaniu ognia oraz temperatura po jej drugiej stronie nie może przekroczyć punktowo  bodaj 180°C. W praktyce ten wymóg często nie jest respektowany. No bo jak tu wypadają poddasza wykończone boazerią albo z odkrytą więźbą (izolacja nakrokwiowa)? Szczerze mówiąc to moim zdaniem taka konstrukcja - z dwoma warstwami wełny mineralnej na metalowym ruszcie - ma szansę spełnić ten wymóg, nawet jeżeli zastosuje się poszycie z płyty drewnopochodnej. Ale to tylko przypuszczenie. Jak trafimy na kogoś czepliwego to skąd wziąć formalne potwierdzenie? 
    • Wielkie dzięki za błyskawiczną odp. Tak niosek o warunki właśnie składam przez portal e-Budownictwo.  
    • Jeżeli potraktować to jako budynek gospodarczy to trzeba wystąpić o wydanie warunków zabudowy. Jeżeli te będą dopuszczały zlokalizowanie tam budynku gospodarczego to dalej mamy już typową procedurę dla budynków gospodarczych do 35 m2 powierzchni zabudowy.  Zrobiłem jednak zastrzeżenie, że to wszystko pod warunkiem, że ten magazyn traktujemy jako budynek gospodarczy. Chociaż jak się uprzeć to nie ma on wszystkich cech budynku (brak trwałego połączenia z gruntem). Jednak w takiej sytuacji robi się totalny bałagan z interpretacją przepisów, wymaganych procedur itd. Próbowałbym więc wystąpić o warunki zabudowy i zgłosić to jako budynek gospodarczy.
    • Działka 109/1 miejscowość Byszwałd  klasa IIIA i IIIB Działka kupiona od rolnika.  Potrzebuje postawić na niej mały magazyn, niezwiązany z gruntem na bloczkach. Kupiony z Allegro gotowiec do poskładania na działce z Kompozytu lub metalowy.   Pytanie czy mogę  (lub co muszę zrobić żeby taki magazynek postawić)  Nie mam tam oczywiście MPZP Działka bezpośrednio przy drodze , przez działkę biegną linie wody, kanalizy i net. Działka na terenie Wsi. Sąsiednie działki niezabudowane, Najbliższe zabudowy - dwie działki dalej.   
    • Nieprawda.  Pamiętam, ze kiedyś istniał zakaz wykonywania boazerii z drewna liściastego w obiektach użyteczności publicznej, ale było to dopuszczalne przy wkuciu listew mocujących w ścianę tak, aby deseczki boazeryjne leżały bezpośrednio na ścianie. (z iglastych zakaz był kategoryczny). Wtedy ogranicza się dostęp powietrza i rozprzestrzenianie się ognia jest utrudnione.  We wspomnianej sytuacji pewnie jest podobnie. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...