Skocz do zawartości

Wykonawca nie podpisał umowy, wykonał pracę chce zapłaty, a pokłócił się z kierownikiem budowy


Recommended Posts

Witam Państwa to mój 1 post, także Dzień dobry.
Piszę do Państwa, bo nie znalazłem nic pasującego do mojej sytuacji.

Mam umowę z wykonawcą powiedzmy głównym na stan surowy otwarty.
Wykonawca na pewnym etapie poprosił "kolegę swojego" o wykonanie kanalizy i wkopanie rury przyłącza wody, żeby iść dalej z robotą i nie mieć przestoju przed zasypką.
-Kolega tego wykonawcy głównego nie uzgodnił z kierownikiem robót, ani ze mną zakresu prac orientacyjnej ceny materiałów/ robocizny kompletnie NIC, dowiedziałem się o wykonanej pracy jak na budowie rury zobaczyłem wkopane.

-"Kolega" wykonał pracę i po miesiącu zgłosił się telefonicznie do kierownika robót / budowy po pieniądze przedstawił mu kosztorys powykonawczy w formie i tu nie żartuje: Materiały 1600 / Robocizna 1000/ razem 2600.
-Pokłócili się z kierownikiem robót, praca nie jest odebrana przez kierownika robót, brak protokołu odbioru (brak możliwości wykonania prób szczelności bo brak wody).
-Kierownik mówi że wykonawca zrobił nie prawidłowo (zgięta rura PE w ziemi przed domem i wymaga złączki) jeden skarży na drugiego. Jednak "Kolega" pracę wykonał w dobrej wierze. Pytanie tylko czy mnie na pieniądzach nie roluje i na jakości wykonania

I teraz pytania:
-Komu wierzyć? Czy trzeba robić próby ciśnieniowe w domku jednorodzinny, gdzie na tą chwilę jest stan zero i nie ma wody?

-Co z rozliczeniem pracy "Kolegi wykonawcy kanalizy". Ile mu zapłacić (bo trzeba mu zapłacić, od tego się nie uchylam) tyle co on chce? Kierownik robót twierdzi że wyceni jego pracę i materiały wg sekocenbudu i tyle skoro nie konsultował ceny przed.. Facet pokazał co prawda WZ za materiał ale z datą po wykonaniu i bez jakiegokolwiek podpisu.

-Co z gwarancją wykonania "Kolegi wykonawcy od kanalizy"? (oczywiście dane jegomościa posiadam).

- Jak to rozwiązać i nie mieć później problemów z uzyskaniem końcowego odbioru budynku i pozwolenia na użytkowanie.

Z góry serdecznie dziękuję za merytoryczne odpowiedzi
Z poważaniem
Osiwiały Inwestor

Link do komentarza
13 minut temu, Osiwiały Inwestor napisał:

Z poważaniem
Osiwiały Inwestor

Już osiwiały? co będzie dalej - przecież to dopiero początek kontaktów z wykonawcami?

 

Taki OF-TOP mi się nasunął...

 

15 minut temu, Osiwiały Inwestor napisał:

wykonawcą powiedzmy głównym

A dlaczego piszesz, że on jest POWIEDZMY  główny? Jest głównym wykonawcą? Umowa w ogóle jest, czy tylko "na gębę"?

Link do komentarza

Panowie Nie potrafię poprawnie odnieść się do waszych pytań więc dopiszę, że w umowie jest zapis: umowa jest pomiędzy inwestorem a wykonawcą i wykonawca (brak słów główny, czy podwykonawcy jakieś robotymają wykonać takich zapisów nie ma) ma za zadanie dokonać robót okreslonych w umowie. Załączam zrzut z umowy i będę wdzięczny za sugestie.umowa.pdf

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Mamy prysznic typu walk-in tuż obok drzwi i po 1.5 roku od strony prysznica spuchła ościeżnica i podcięcie na drzwiach (jak na zdjęciach). Będę robić remont i zastanawiam się, jak tego uniknąć w przyszłości? Z czego wynika ten problem? Pod ościeżnicą jest silikon, a od podłogi do podcięcia jest na tyle daleko, że z podłogi nie złapie wilgoci. Nigdy nie zalaliśmy podłogi, podczas kąpieli zawsze kładziemy dywanik kąpielowy, żeby zebrał całą wodę, nie myjemy mopem na mokro. Deszczownica i słuchawka są w odległości 1.5 m od ściany i choćbym się starał to zawsze parę kropel pryśnie w tamte okolice, ale nie sądziłem, że od tego może tak spuchnąć. Włączamy wentylację mechaniczną i drzwi przez prawie cały czas są otwarte, więc nie powinno być zbyt wilgotno od pary.
    • Jeśli rurka jest zamurowana, otulina jest zbędna... Ta otulina zabezpiecza przed kondensacją pary wodnej na tej rurce, jeśli biegnie gdzieś tuż pod powierzchnią ściany lub na zewnątrz,,. można zamurować i w otulinie... Na ciepłej wodzie otulina pozwala na mniejsze straty ciepła i wydaje się potrzebniejsza...
    • dzięki za opinie @podczytywacz, dawka wiedzy tym bardziej kogoś z doświadczeniem, zawsze mile widziana. Nie mniej jednak jak coś wydaje mi się zdecydowanie lepszym rozwiązaniem to idę w to, koszt w tym wypadku jest drugorzędny. Takie moje działania(z zewnątrz może wydawać się na wyrost) ma też drugie dno, chcę to z robić w ten sposób żeby nauczyć się tego na przyszłość, ponieważ liczę na to, że ta wiedza przyda mi się w przyszłości...jeżeli wszystko pójdzie pomyślnie.  Okej dalsza część w 1/2", natomiast w większości materiałach spotkałem się, że dają otuline również dla zimnej wody hmmm.     @podczytywacz więc liczę na podzielenie się wiedzy z rozdzielaczy
    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
    • Dlatego sugeruję najpierw użycie farby separacyjnej.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...