1 godzinę temu, Elfir napisał:Przypora służyła do wzmocnienia konstrukcji budynku obronnego przy ostrzale (przypory w narożnikach).
Do wzmocnienia zbyt delikatnych konstrukcyjnie ścian (jak w przypadku gotyckich katedr).
Przypora albo wzmacnia stabilność muru, albo działa dodatkowo jak mur oporowy w wypadku mrow na skarpach, oczywiście wzmocnienia typu obronnego jak najbardziej. Ale też, i to jest bardzo ważna funkcja konstrukcyjna przypory - miała przenosić siły rozporowe z łuków i sklepień. Taki przykład znany i widoczny to katedra Notre Dame i te łuki przyporowe z boku.
Ściany konstrukcyjne katedr nie były takie delikatne, bo musiały przenosić potężne obciążenia, a były z cegły na zaprawie wapiennej. Natomiast i tak pionowe obciążenia to betka w porownaniu do sił rozpierających sklepień i łuków. Stąd przypory
28 minut temu, Elfir napisał:dom spod jego ręki nie powinien szpecić
domy w ogóle nie powinny szpecić, bo są stałym elementem w przestrzeni.
Kłopot w tym że "szpecenie" jest terminem nieostrym, subiektywnym, czasem całkowicie skrajnie ocenianym przez ekspertów.
Próbuję to wam wyłumaczyć - nie idzie....
Stare powiedzenie: Gust nie podlega dyskusji - jest całkowicie słuszne i nie do obalenia.
Oczywiście znajdziesz skrajne przykłady, gdzie 90% osób zgodzi się, że coś jest paskudne i nie do przyjęcia. Tylko dalej to udowadniają własnym gustem i smakiem - a nie konkretnymi wyliczeniami.
Ale pozostanie jeszcze te 10% - oraz przypadki odrzuconych, wyśmianych twórców - którzy w końcu zyskują poklask.
Weź muzykę.
Tam też można stosować normy, harmonię, style -, itd. Ale udowodnij, stosując naukę, że Mydełko Fa" to kicz. A nawet, jak udowodnisz - to co z tego, skoro to sztuka użytkowa, albo, a jak ktoś się zżyma na sztukę, to rzemiosło. A skoro tak, to produkt ma służyć i podobać się użytkownikowi.
Przystaw to sobie do naszego tematu. Nadal inwestor jest tu najważniejszy, jego satysfakcja i jego pieniądze!