Skocz do zawartości

Płytki gresowe 2cm na taras ziemny


Recommended Posts

Napisano

Poszukuje płytek gresowych o grubości 2cm które chcę zastosować na tarasie.

Czy zna ktoś sprawdzonych producentów. 


Pierwszy w ofercie miał takie płytki Libet

Teraz w ofercie ma też Opoczno

https://www.opoczno.eu/trendy/solid-20-gresy--jak-zaaranzowac-taras-i-przestrzen-wokol-domu,16.html

i Paradyź

https://www.paradyz.com/plytki/taras-i-balkon?15=15&news=news

Czy ktoś może ma taras wykonany z gresowych płytek wykonany na podsypce cementowo-piaskowej czyli tak jak z kostki brukowej. 

Jestem ciekawy czy wogóle jest możliwe ułożenie płytek o wym. 60x60cm na podsypce cementowo-piaskowej tak żeby po zimie płytki nie zaczęły klawiszować.

  • 3 tygodnie temu...
Napisano
2 godziny temu, m.trybulec napisał:

Podsypka piaskowo - cementowa pod kostką to WYJĄTEK nie standard. 

To co jest standardem jako podłoże pod kostkę brukową?

 

  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Dnia 27.08.2019 o 15:46, m.trybulec napisał:

Dlaczego chce Pan układać płyty INACZEJ niż robi to absolutna większość specjalistów? Podsypka piaskowo - cementowa pod kostką to WYJĄTEK nie standard. 

Nie wiem czemu przełączyłem ten wpis.

 

Na dodatek nie rozumiem co jest standardem a co wyjątkiem

 

Mogę prosi o jakieś rozwinięcie. 

Napisano
17 godzin temu, odaro napisał:

Nie wiem czemu przełączyłem ten wpis.

 

Na dodatek nie rozumiem co jest standardem a co wyjątkiem

 

Mogę prosi o jakieś rozwinięcie. 

Raczej nie licz na odpowiedź. Ja do dziś sie nie doczekałem.

I nie przejmuj jednym wpisem nie popartym żadnymi argumentami, wiem że taka pisanina jest tu powszechna ale nie ma powodów sie tym zadręczać.

  • 2 lata temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
    • Nie mam pojęcia, po co chcesz sobie skomplikować aż tak ten malutki kawałek instalacji  Użyjesz to kilka razy w ciągu pierwszych dni, a potem i tak będziesz światła używał lokalnie...   Ale wiem - to Twój wybór, Twoja decyzja...
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...