34 minuty temu, uroboros napisał:Ale - co by nie mówić - działo się to pod znakiem krzyża... pretekst, nie pretekst - tak to ty interpretujesz...
Pod jakim znakiem Krzyża. Bandery na statkach konkwistadorów były różne, bynajmniej nie papieskie.
Ale jak stawiasz argument :
20 godzin temu, uroboros napisał:o byli wyżsi urzędnicy pana B. - papieże, królowie... ci namaszczeni... a księża, biskupi błogosławili... Gott mit uns...
No to każdy pretekst dla ciebie jest dobry, byle dowalić Kościołowi, nawet najbardziej nonsensowny.
34 minuty temu, uroboros napisał:co by nie mówić -
1 godzinę temu, zenek napisał:Z wolnego człowieka robi zniewolonego - tylko dlatego, ze wierzy w Boga.
choć to może wyrwane z kontekstu i - wg ciebie zafałszowane przeze mnie - to ty napisałeś i to jest TO!!!
Co by nie mówić - to jest całkiem wyraźne sfałszowanie przez ciebie mojej wypowiedzi. Paskudne zachowanie godne pogardy.
Bo ja tak napisałem:
2 godziny temu, zenek napisał:Ja nie nawracam, nigdy tego nie robię - ja się bronię przed zarzutem, że używam mózgu do wierzenia zamiast do myślenia. To bardzo poważny i podstępny zarzut.
Bo z człowieka podmiotu robi przedmiot.
Z wolnego człowieka robi zniewolonego - tylko dlatego, ze wierzy w Boga.
Przyznasz, że to nie jest w porządku. I nie jest oznaką tolerancji.
Powtarzam, żeby sobie każdy mógł ocenić twoje zachowanie.
34 minuty temu, uroboros napisał:Czyli ci namaszczeni, którzy znając pismo - wysyłali te hordy bandytow, zabijaków wojennych razem z tymi w czarnych sukienkach, rozgrzeszającymi wyrzynanie przeszkadzających...
Tak - i dalej to robią, nie bacząc na Pismo (jeśli myślisz o tym Piśmie, to z dużej litery). Albo inne Pisma.
I nieważne, przez kogo są namaszczani.
I nie ważne, jak siebie określają - ważne, kim naprawdę są. I jakie mają cele.
A rozgrzeszanie?
Jak niezawisły sąd uniewinni bandytę - czy przestaje być bandytą? Nie. Za to sąd staje się bandycki, jeśli zrobił to świadomie. Prawda się nie zmienia.
To proste