15 godzin temu, zenek napisał:Odwrotnie - strumykiem, zamiast warstwą.
Badania podobno udowodniły, że woda nie przemieszcza sie "żyłami" - to jak się przemieszcza, wg Ciebie? A skały są tylko węglanowe?
Nie. Ale w skałach magmowych, krystalicznych wody nie ma (w postaci podziemnych strumieni drążących skałę). Chyba, że przesiąka się w głębsze warstwy przez spękania tektoniczne. Dlatego w Tatrach jest bardzo mało jaskiń (w nielicznych skałach wapiennych) w porównaniu np. z Karkonoszami, gdzie poza głównym masywem, dominują skały metamorficzne i osadowe.
Ale na większości obszarów Polski nie masz skał krystalicznych tylko glinę i piaski. I to one są warstwą wodonośną. W nich nie ma żadnych strumyków.
Woda opadowa płynie strumykiem, bo powierzchnia gruntu nigdy nie jest płaska.
Mhtyl - czytaj to co wklejasz. W twoim cytatcie jak byk jets napisane:
Radiesteci wyobrażają sobie żyły wodne jako podziemne kanały o średnicy od kilkudziesięciu centymetrów do kilkudziesięciu metrów, w których wartko płynie woda, czasami łącząc się z innymi żyłami. Hydrogeologia wyklucza istnienie tego typu tworów poza masywami skalnymi i krasowymi.
Rozmawiamy o radiestezji - czyli ich rozumieniu żył wodnych.
Wiesz co to "homonim"?
Jak piszę o zamku nie zawszę muszę mieć na myśli kamienną budowlę.