Skocz do zawartości

Historia edycji

zenek

zenek

14 godzin temu, dedert napisał:

Z kolei nie wydaje mi się żeby budynki osiadało nierównomiernie skoro ławy garażu w większości będą oparte wgłąb jakieś 80-100cm na gruncie rodzimym (czyli glinie z podsypką zagęszczoną bądź warstwie chudziaka, bo jak wiadomo glina jest gruntem wysadzinowym) a tylko jakieś 100-150 cm ławy po obu stronach będzie zawieszona czy też osiadła na sztucznie zagęszczonym gruncie/podsypce/chudziaku/suchym betonie.

głębokość fundamentowania jest uzależniona od stref zamarzania gruntu w Polsce i głebokości warstwy nośnej (z pewnymi wyjątkami). I określa to projektant, konstruktor, czasem też na podstawie badań geologicznych.

Natomiast nie rozumiem, dlaczego część fundamentu ma "wisieć"? Fundament to podstawa budynku, musi być stabilnie wsparty na całej długości (chyba że konstrukcja przewiduje jakieś inne rozwiązania od zwyklej ławy fundamentowej). Jak gdzieś jest niżej trochę ta warstwa nośna, to bezpieczniej jest pogłębić fundament (bo raczej nie wyobrażam sobie tylko miejscowe utwadzenie miejsca pod fundamentem, jeśli obok jest rozkopany grunt) - a decyzje podejmuje konstruktor, kier. bud, inspektor nadzoru na miejscu.

 

Pomysł z udokumentowaniem zmian projektu jest prawidłowy, nawet w zasadzie wymagany prawem, jeśli się nie mylę, jako uzupełnienie dokumentacji.

 

Odstęp (dylatacja) dwóch budynków nie jest stałą wielkością zależy od celu (po co się ją robi) i sposobu wypełnienia szczeliny (odstępu) między budynkami.

Ja bym w tym przypadku kierował się wygodą oddzielenia termicznego pow. mieszkalnej od garażu, tak, by nie było mostkow zimna w miejscu dochodzenia ścian garażu, stropu i podłogi (a i fundamentów) do budynku mieszkalnego.

One wg nie powinny dojść do lica izolacji termicznej bud. mieszkalnego, a nie ją naruszać. I tam będzie ta właściwa szczelina dylatacji, w zasadzie między warstwami ocieplenia garażu i jego konstrukcją a licem izolacji term. bud. mieszkalnego.

zenek

zenek

13 godzin temu, dedert napisał:

Z kolei nie wydaje mi się żeby budynki osiadało nierównomiernie skoro ławy garażu w większości będą oparte wgłąb jakieś 80-100cm na gruncie rodzimym (czyli glinie z podsypką zagęszczoną bądź warstwie chudziaka, bo jak wiadomo glina jest gruntem wysadzinowym) a tylko jakieś 100-150 cm ławy po obu stronach będzie zawieszona czy też osiadła na sztucznie zagęszczonym gruncie/podsypce/chudziaku/suchym betonie.

głębokość fundamentowania jest uzależniona od stref zamarzania gruntu w Polsce i głebokości warstwy nośnej (z pewnymi wyjątkami). I określa to projektant, konstruktor, czasem też na podstawie badań geologicznych.

Natomiast nie rozumiem, dlaczego część fundamentu ma "wisieć"? Fundament to podstawa budynku musi być stabilnie wsparty na całej długości (chyba że konstrukcja przewiduje jakieś inne rozwiązania od zwyklej ławy fundamentowej. Jak gdzieś jest niżej trochę ta warstwa nośna, to bezpieczniej jest pogłębić fundament (bo raczej nie wyobrażam sobie tylko miejscowe utwadzenie miejsca pod fundamentem, jeśli obok jest rozkopany grunt) - a decyzje podejmuje konstruktor, kier. bud, inspektor nadzoru na miejscu.

 

Pomysł z udokumentowaniem zmian projektu jest prawidłowy, nawet w zasadzie wymagany prawem, jeśli się nie mylę, jako uzupełnienie dokumentacji.

 

Odstęp (dylatacja) dwóch budynków nie jest stałą wielkością zależy od celu (po co się ją robi) i sposobu wypełnienia szczeliny (odstępu) między budynkami.

Ja bym w tym przypadku kierował się wygodą oddzielenia termicznego pow. mieszkalnej od garażu, tak, by nie było mostkow zimna w miejscu dochodzenia ścian garażu, stropu i podłogi (a i fundamentów) do budynku mieszkalnego.

One wg nie powinny dojść do lica izolacji termicznej bud. mieszkalnego, a nie ją naruszać. I tam będzie ta właściwa szczelina dylatacji, w zasadzie między warstwami ocieplenia garażu i jego konstrukcją a licem izolacji term. bud. mieszkalnego.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • No wyszło petarda i nic się z tym nie dzieje. 
    • Oto instrukcja krok po kroku, jak skutecznie odszarzyć i odnowić taras drewniany za pomocą Osmo -Gel 6609:     Krok 1: Przygotowanie tarasu Usuń meble ogrodowe i inne przedmioty z tarasu. Zamiataj taras, aby usunąć luźny brud, liście i inne zanieczyszczenia. Dokładnie zwilż powierzchnię wodą – to pomoże żelowi równomiernie wniknąć w drewno. Zabezpiecz metalowe elementy i rośliny – przykryj je np. folią, aby uniknąć uszkodzeń przez preparat. Krok 2: Aplikacja Osmo żel do odszarzania ;6609 Dokładnie wymieszaj preparat przed użyciem. Nałóż żel obficie pędzlem lub szczotką wzdłuż słojów drewna. Żel ma konsystencję zapobiegającą ściekaniu, więc nadaje się również na powierzchnie pionowe. Pozostaw żel na około 20 minut, nie dopuszczając do jego wyschnięcia. W razie potrzeby możesz lekko zwilżyć powierzchnię wodą w trakcie działania. Krok 3: Czyszczenie powierzchni Po upływie 20 minut, wyszoruj powierzchnię szczotką tarasową (np. Osmo szczotka do tarasów) zgodnie z kierunkiem słojów drewna. Dokładnie spłucz wodą, najlepiej z użyciem węża ogrodowego lub myjki niskociśnieniowej. Pozostaw drewno do całkowitego wyschnięcia – minimum 24–48 godzin. Krok 4: Ochrona drewna po odszarzeniu Po wyschnięciu drewna, zabezpiecz taras odpowiednim olejem do drewna Osmo, np.: Osmo Tarasowy Olej Ochronny (dla naturalnego wyglądu) Osmo Olej do tarasów z pigmentem (jeśli chcesz odświeżyć kolor) Aplikuj olej cienką warstwą pędzlem lub aplikatorem do oleju, zgodnie z instrukcją producenta. Wskazówki dodatkowe: Pracuj w pochmurny, ale suchy dzień – nie stosuj środka w pełnym słońcu ani przed deszczem. Nie rozcieńczaj żelu – produkt jest gotowy do użycia. Wydajność: ok. 10 m² z 1 litra przy jednej aplikacji (w zależności od stopnia poszarzenia). Chcesz, żebym przygotował z tego wersję do druku lub do umieszczenia na stronie/sklepie?
    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...