Skocz do zawartości

Ocieplana rura do wentylacji - problem


tgumienny

Recommended Posts

Napisano

Witam,

postanowiłem wreszcie, po kilku latach mieszkania w domu, podłączyć kratki wentylacyjne z poddasza do kominków wentylacyjnych na szczycie dachu.

W tym celu zakupiłem oryginalne rury ocieplane wełną, typu termoflex bez perforacji, czyli rura wewnętrzna -> warstwa wełny->rura zewnętrzna. Rury biegną przez nieocieplony strych, gdzie panuje temperatura prawie jak na zewnątrz domu. Po kilku dniach, będąc na strychu, zauważyłem, że dół każdej rury jest mokry. Po bliższym przyjrzeniu się się okazało się że skrapla się woda w warstwie ocieplenia, tj. woda znajduje się w wełnie, pomiędzy warstwą wewnętrzną a zewnętrzną i spływa na sam dół. Woda na pewno nie dostała się z zewnątrz, przy kominkach przewód jest szczelnie zamontowany i oklejony taśmą.

Czy ktoś się spotkał z takim przypadkiem, co może być przyczyną pojawiania się wody pomiędzy warstwami przewodów?

 

Pozdrawiam Tomek.

Napisano

Rury termoflex należy traktować jako rury preizolowane. One z założenia bez dodatkowej izolacji służą do przesyłu gorącego powietrza w otoczeniu temperatury pokojowej.

W twoim przypadku dochodzi do wykraplania pary wodnej.

Musisz je dodatkowo zaizolować co najmniej 5-cio centymetrową warstwą wełny, a wełnę owinąć folią stretch.

Napisano

No własnie też zadaję sobie to pytanie, wydawało mi się ze jeśli rura jest słabo ocieplona to najwyżej będzie się skraplać wewnątrz kanału i kapać przez anemostat w  dół, a tu skrapla się pomiędzy rurami. 

 

Rurę mam zamontowaną jak na rysunku, wewnętrzna rura nachodzi z góry na anemostat i z dołu na kominek wentylacyjny

 

 

Bez tytułu.png

Napisano

Wywiewka na pewno wchodzi w środkową rurę, wiem bo sam montowałem, dodatkowo rura jest zaciśnięta opaską,  podobnie na górze, kominek wchodzi w środkową rurę i rura jest zaciśnięta opaską. Dodatkowo zewnętrzna rura jest zaizolowana taśmą do kominka więc ewentualne skropliny powinny spływać na zewnątrz po rurze a nie do warstwy ocieplenia. 

Kominek i końcówkę rury pod dachem zaizolowałem resztkami wełny, nad dachem jest nieocieplony.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
    • Jeżeli autora pytania to interesuje to można z tego zrobić układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  To by wymagało zastosowania dwóch podwójnych łączników schodowych oraz podwójnego łącznika krzyżowego.  Jeżeli jest tym zainteresowanie to rozrysuję i opiszę układ połączeń.  Próbowałem jeszcze rozrysować układ z z potrójnymi łącznikami schodowymi i krzyżowymi, z lampami I i II zapalanymi i gaszonymi osobno, ale tu coś mi żył przewodów brakuje.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...