Skocz do zawartości

Chałupniczy sposób na uszczelnienie okien PCV? Jaki środek? Silikon,pianka?


Recommended Posts

Witam, sprawa może dla niektórych śmieszna, dla innych wręcz żałosna ale... potrzebuję uszczelnić dwa okna w mieszkaniu, oczywiście wieje między ramą a skrzydłem, z dołu z boku i tak dalej, okna są PCV ale chyba jakaś dolna półka po taniości, nie mam zamiaru ich naprawiać, regulować czy tam wymieniać uszczelek bo mieszkanie jest wynajmowane i nie będę w nie inwestować. Chcę czymś po prostu pozalepiać te szpary żeby na łeb nie wiało, z tym że czymś takim co da się W MIARĘ komfortowo usunąć po zimie. Jaki rodzaj silikonu (czy może pianki?) polecacie? Jest tego multum, uszczelniacze akrylowe, silikonowe, szklarskie itp, a może jakaś taśma którą da radę obkleić szpary i nie przepuści zimna? niestety nie jest ot moja działka i nie znam wszystkich tych specyfików i nie wiem co najlepiej się nada. Najlepiej gdyby było to w kolorze białym tak żeby jakkolwiek to wyglądało z daleka...
PS:  Liczę się z tym że tych okien nie będzie można otwierać  :) Dzięki pozdrawiam.

Edytowano przez herbatkowy (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Parapet oczywiście plastikowy po taniości. Na zewnątrz nie wiem czy jest szczelina bo tam jest przepaść a okno jest na 3 piętrze więc boję się wyjść zobaczyć. A tak na poważnie, zostało mi trochę tej uszczelki ze zdjęcia, tak na test zalepiłem nią szczelinę między parapetem a ramą okna i chyba przestało wiać, w każdym razie czuć różnicę na +

Edytowano przez herbatkowy (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Cześć,  chyba znajduję się w sytuacji beznadziejnej. Od paru lat staram się uzyskać od naszej gminy informacje o możliwości jakie mam na działce rolnej rodziców, którzy chcą część tej działki wydzielić i przepisać mi, abym mógł się na niej wybudować. Mam nadzieję, że ktoś z was będzie w stanie mi pomóc.   Rodzice posiadają działkę rolną o powierzchni 0,8ha (tylko tato jest rolnikiem), działkę rolną dostała mama w spadku po babci. Rodzice tę działkę dzierżawią komuś innemu, sami jej nie uprawiają. Na tej powierzchni działki są trzy klasy ziemi, klasa RII, klasa RIIIa i RIIIb. Chcieliby wydzielić z tego około 16 arów i przepisać je na mnie (nie jestem rolnikiem) abym wraz z rodziną mógł się tam wybudować. Niestety akurat na granicy naszej działki kończy się przeznaczenie terenów pod zabudowy na planie zagospodarowania przestrzennego gminy (co ciekawe działka pod naszą ma klasę II i jest w pełni przewidziana pod zabudowę...).  Staraliśmy się już w gminie o to aby uwzględnić naszą działkę podczas aktualnego planowania jako działkę przeznaczoną pod zabudowę. Niestety, spotkaliśmy się z odmową, która była argumentowana tym, że gmina już prawie osiągnęła 100% limitu jaki mogła wykorzystać na przeznaczenie terenów pod zabudowy (nie wiem czy nas zbyli, czy rzeczywiście jest coś takiego, ale nadal zbierają wnioski od ludzi).   Próbowaliśmy dowiedzieć się co w takim wypadku mamy zrobić aby móc się tam wybudować. W gminie dostaliśmy informację o wystąpieniu o WZ, ale powiedziano nam też, że wysoka klasa ziemi to pewna odmowa. Czytałem też o nowelizacji ustawy z 2023 roku, która praktycznie to uniemożliwia. Ręce opadły. Niestety na innych działkach rolnych rodziców nie ma jak się budować bo są w szczerym polu, bez dostępu do wody, dojazdu i prądu. Jedynie ta działka jest położona przy zabudowaniach, drodze i dostępnie do sieci wody.   Czy mamy w ogóle jeszcze jakieś opcje, aby załatwić tę sprawę? Wiemy, że jest jeszcze coś takiego jak budowa zagrodowa, ale tutaj informacji o wymaganiach jest tyle, że sam już nie wiem które są prawdziwe, a które nie. Jeśli, zostaje nam tylko taka opcja, prosiłbym również o podpowiedź jak załatwić to w ten sposób i jakie wymagania musimy spełnić.   Jeżeli potrzeba, podeślę jaka to gmina i działka, proszę dać znać.   Wiem, że możemy kupić działkę budowlaną, ale niestety w naszych okolicach to koszty grubo powyżej 100 tyś zł i zanim to zrobimy, wolę się upewnić że wyczerpałem już wszystkie możliwości.   Przepraszam za troszkę narzekania, ale strasznie to irytujące, że człowiek nie może wybudować się na własnym kawałku ziemi, a przez urzędy traktowany jest jak jakiś trędowaty.   Pozdrawiam.
    • Z meblami jest tak, ze nie mogą być skoszone. I od tego trzeba regulację zaczynać. A jeśli podłoga krzywa, to trzeba najpierw pod nóżki coś podłożyć i komodę wypoziomować, a dopiero potem brać się za regulację zawiasów. I nie ma bata, musi się dać, jeśli mebel złożony prawidłowo.
    • Sprawdź najpierw przekątne, czy prawidłowo przybiłeś plecy mebelka. Kup poziomicę i wypoziomuj, wypionuj ją, wsadź coś pod nóżki, na których się opiera ta komoda.   Dopiero wtedy. Wtedy da się.
    • Szwagier kupił stan surowy w 70-tych. I co roku, na początku zimy, można wszystkie pustaki policzyć na bocznej ścianie. Masz całe okoliczności.
    • Witam, przepraszam z góry ale pierwszy raz szukam pomocy na forum. Mam problem może ktoś wie jak to zlikwidować. Złożyłem komodę, wszystko ok oprócz drzwi. Regolowalem na zawiasach w każdą stronę. Teraz optymalnie jedne są ma max na dół opuszczone na zawiasach a drugie max do góry. Efekt to dalej 1 cm różnicy.Co można zrobić żeby zlikwidować to? Brak mi pomysłów. Czyżby krzywa podłoga że taka różnica czy zwichrowana komoda?  Komoda ma szerokość 2 metry a drzwi zaczynaja się zaraz od prawej jej strony.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...