Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano
Witam,
Zwracam się o pomoc w dwóch kwestiach.

Sprawa nr 1. Proszę o poradę jak rozłożyć kolorystykę ścian w pokoju zobrazowanym na zdjęciach? Myślałem o zastosowaniu dwóch barw: pomarańcz lub zieleń oraz szary. Jednak nie wiem czy takie połączenie będzie się nadawało do mojego pokoju. Meble posiadam w kolorze olchy, panele w kolorze buku.

Sprawa nr 2. Na mniejszej ścianie chciałbym umieścić fototapetę (tak jak to zobrazowałem na zdjęciu, które jest tylko poglądowe) z obrazem jakiegoś krajobrazu oraz kanapę. Tutaj proszę również o pomoc jaką kolorystykę, obraz fototapety najlepiej wybrać, aby nie zaciemnić, zagłuszyć pokoju.

W związku z tym nasuwają mi się kolejne pytania.
Jakiej wielkości powinna być fototapeta? Czy na całą ścianę, czy też z pozostawieniem miejsca po bokach z obu stron (jeżeli tak, to na jaki kolor pomalować pozostawioną przestrzeń)? Oraz jaki kolor ściany umieścić na ścianie przeciwnej do fototapety, gdzie będzie znajdowała się szafa oraz komoda z telewizorem.

Dziękuję za udzielenie odpowiedzi.
Pozdrawiam.
Napisano
W niedużym pokoju proponuję ograniczyć się do fototapety i jednego koloru, ewentualnie w 2 odcieniach. Fototapeta na krótszej ścianie (całej), może być ciemniejsza (to poprawi proporcje wnetrza), ale raczej nie powinna dawać silnego wrażenia głębi. Do tego dłuższe ściany ściany w jasnym kolorze, zharmonizowanym z fototapetą, a ściana naprzeciwko fototapety, o ton ciemniejsza. Do mebli w kolorze olchy dobrze będzie wyglądała fototapeta z lasem - podobna jak na wizualizacji, wtedy ściany mogą być jasnoszare
lub w kolorze magnoli

Można też wybrać motyw fotografii czarno-białej (do tego ściany w jasnoszare) lub w kolorze sepii (na ścianach rozbielona sepia). Sufit w każdym wypadku biały.

Dodatkowo polecam artykuł: Jak dobrać kolor ściany do fototapety?
Napisano
Osobiście nie lubię takich fototapet w pokojach. Raz widziałem w łazience i fajnie to wyglądało icon_smile.gif Do małych przestrzeni polecam jasne szarości
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Kolorystyka pozostałych ścian zależy od fototapety. Punktem wyjścia w projektowaniu powinno być wybranie zdjęcia i dopiero w oparciu o nie, szukanie właściwej barwy, by aranżacja wnętrza stanowiła przemyślaną i spójną całość. Kolor pozostałych ścian powinien pojawiać się na tapecie ale ponieważ trudniej jest dobrać tapetę do koloru farb, dlatego proponuję zrobić to odwrotnie. Tapeta powinna zajmować całą ścianę, a pozostawienie marginesu zabierze efekt optycznego złudzenia i sprawi, że będzie ona po prostu obrazkiem na ścianie. Do małych wnętrz dobrze jest wybierać obrazy jasne i przedstawiające przestrzeń, to optycznie powiększy wnętrze.

Pozdrawiam serdecznie,
E-rzecznik FFiL Śnieżka
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Pan Śnieżka z pewnością dobrze prawi - zgodność kolorów na pewno ważna jest przy fototapetach, ale niektóre takie zdjęcia nie nadają się do pokoju - brak im jakiegoś dominującego motywu, koloru - po prostu podobają się jako zdjęcie, ale ciężko je wpiąć w aranżację - ten widok na morze akurat jest okej. icon_smile.gif A śnieżka zresztą ma w palecie kolor lazurowe wybrzeże. icon_biggrin.gif
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Tapeta może optycznie powiększyć pokój jeśli będzie przedstawiać morze, łąkę czy inną większa przestrzeń. Temat tapety również powinien być zgodny z efektem, jaki chcemy osiągnąć we wnętrzu. Do wypoczynku z pewnością zachęci widok morza lub fragment plaży. Las pomoże nam się zrelaksować, a zaciszny klimat możemy uzyskać prezentując np. małą lizbońską uliczkę. Jak więc widać, fototapeta jest ciekawym pomysłem, ale determinuje charakter, kolorystykę i ogólny klimat, jaki otrzymamy we wnętrzu. Należy, więc uważnie przemyśleć jej wybór.
Pozdrawiam serdecznie,
E-rzecznik FFiL Śnieżka
  • 3 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dlatego trzeba się pozbyć tych obu wnęk, wypełnić je styropianem na całą głębokość, aż do połowy średnicy  tej balustrady, zrobić tynk pomiędzy tralkami pod kolor elewacji, a parapet podnieść nad balustradę i założyć obróbkę blacharską szeroką aż na zewnątrz. Resztę tego balkonu, czyli środek trzeba skuć do dna i zrobić hydroizolację z odprowadzeniem wody na zewnątrz.   To niczego nie zmieni, to pudrowanie trupa, tylko na chwilę.  Czy jest ich więcej, takich balkonów? Czy jest tam też problem z wilgocią? 
    • Nie walczę z niczym, ani z nikim. Nawet z Tobą nie walczę. Bądź spokojny.
    • Dobrze wiesz, ze miało być "A jak twój problem"? Rozumiem, dalej walczysz. Przecież ja grzecznie przeprosiłem za off'a i nie miałem zamiaru ciągnąc tematu dalej. Są widocznie takie i tacy, którym na tym zależy. Temat żyje, może pojedzie więcej osób.
    • Balkon ma zdecydowanie bardziej zadanie dekoracyjne niż funkcjonalne. Jest dosyć szeroki i na zdjęciach widać, że ma on tak jakby wnęki w jedną i drugą stronę, które są szerokości 20-30 cm. Ani tam się nie można zmieścić ani w żaden sposób wykorzystać. Odnośnie ptasich odchodów, mamy z tym ogromny problem i jestem świadomy, że to nie wygląda dobrze, ale to jest efekt ok. dwutygodniowej nieobecności w mieszkaniu. Gołębie są plaga i potrafią na tym balkonie założyć gniazdo w dwa-trzy dni jak się nie pilnuje. Teraz całą powierzchnię odkryłem kolcami ale i tak jak jest jakiś zawzięty, to potrafi na tych kolcach się zadomowic. Odnośnie balustrady, nie ma opcji żeby ją usunąć/zmienić. Budynek jest wpisany do ewidencji zabytków i jest to element niezmieniony w ramach elewacji. Jeśli chodzi o większych pracach na tym balkonie blokuje nie mam trochę wyczucia na co mogę sobie pozwolić a co musi zrobić wspólnota, która jest wyjątkowo bierna jeśli chodzi o jakiekolwiek prace remontowe, więc liczyłem, że może udałoby się coś z tym balkonem podziałać, bez większych prac. Przedwczoraj przyszedł do mnie facet, który zajmuje się oknami, wymienił uszczelkę w tych drzwiach balkonowych, bo podobno była w tragicznym stanie i je uszczelnił, bo były ponoć okropnie rozregulowane. Dodatkowo stwierdził, że ta wilgotna ściana to ewidentnie jest problem wody fizycznie przenikającej do mieszkania, najprawdopodobniej między szczeliny między oknem w ścianą, polecił żeby tam przejechać silikonem i to powinno pomóc, bo woda nie będzie się przedostawać. Wczoraj natomiast umówiłem się z jakimś specem który przyszedl sprawdzić co można z tym zrobić i stwierdził, że to najpewniej problem z hydroizolacja. Wypukal ten beton na zewnatrz przy drzwiach na dole i ściany i stwierdził, że może podkuć niewielki kawałek tego betonu, tak koło 15-20 cm i troszkę tej ściany na bokach i sprawdzić, co się tam dzieje i to zaizolować. Wycenił to na jakieś 800 zł + 700 jak chciałbym, żeby odnowił też wilgotna ścianę w środku. 
    • Nie przyłączyłem się, bo szybciutko pobiegłem do Biedronki po lody, tak jak mi zasugerowano 😛 Rozumiem, że więcej merytorycznych odpowiedzi nie będzie, więc dziękuję za pomoc! 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...