Skocz do zawartości

Szambo zamiast fundamentu? Jakaś niemiecka technologia?


Recommended Posts

Napisano
Witam.

Mam u siebie taką oto sytuację. Budynek poniemiecki. Pół bliźniaka. Podpiwniczenie pod 1/3 budynku. W części bez podpiwniczenia... betonowy ring (szambo) na którym centralnie położona szyna stalowa trzymająca ścianę. Krótko mówiąc szambo zamiast fundamentu. Chcę pod tym szambem (pod ringiem, który ma wysokość jakieś 80 cm) wykonać przewiert / kret / lub przewiert sterowany, i wbić się bezpośrednio do piwnicy. Potem zaleją pozostałości szamba betonem z gruszki, będzie coś w rodzaju potężnej stopy fundamentowej - bo jak widać na chwilę obecną to fundamentu tam nie ma, ściana trzyma się na doszczętnie skorodowanej szynie stalowej postawionej na rungu szamba... Spotkaliście się kiedykolwiek z taką technologią???

Napisano
Z "fachowości" opisu i załączonego zdjęcia wynika, że twoje działania mogą skończyć się katastrofą budowlaną. Prace przy fundamentach wymagają przeprowadzenia ekspertyzy przez konstruktora budowlanego i opracowania projektu i technologii planowanych robót.
Napisano
Cytat

Z "fachowości" opisu i załączonego zdjęcia wynika, że twoje działania mogą skończyć się katastrofą budowlaną. Prace przy fundamentach wymagają przeprowadzenia ekspertyzy przez konstruktora budowlanego i opracowania projektu i technologii planowanych robót.


Gdybym nie odkrył warstwy ziemi, i nie zobaczył (dzięki temu) stanu technicznego i całej tej ściany stojącej na przerdzewiałej szynie to prędzej czy później do tekiej katastrofy na pewno by doszło.

Widział już kiedyś coś takiego, by krąg od szamba robił za fundament?
Napisano
To wygląda na wykonaną po amatorsku przybudówkę. Fundamentowanie na studniach jest stosowane, ale w warunkach głęboko występujących gruntów nośnych - studnie wypełnione betonem, a między nimi żelbetowe belki nośne.
Napisano
Cytat

To wygląda na wykonaną po amatorsku przybudówkę. Fundamentowanie na studniach jest stosowane, ale w warunkach głęboko występujących gruntów nośnych - studnie wypełnione betonem, a między nimi żelbetowe belki nośne.



Przybudówka jest po lewej stronie (widać po pęknięcie. To co po prawej to oryginał. I to nie jest studnia, tylko pojedynczy krąg o wysokości 80 cm. Na nim położona stalowa szyna, a na tej szynie ściana. Ten krąg kiedyś robił za szambo. Połowa kręgu pod budynkiem, połowa na zewnątrz. Od zewnątrz było wybierane. Ciekawe czy po drugiej stronie bliźniaka budowa jest identyczna. Generalnie dziwne to, i dziwne, że jeszcze stoi.
  • 6 miesiące temu...
Napisano

Na twoim miejscu wziąłbym konstruktora i z nim skonsultował robotę. Ten środkowy kawałek (z dziurą i oknem) - chyba przedmiotowy - wygląda, że był kiedyś dobudówką do tego budynku po prawej. był parterowy i byle jaki - stąd takie byle jakie fundowanie, może to był jakiś gospodarczy lamus. Potem do tego byle czego (i na nim!)  dobudowano z lewej następną część  -   też trochę byle jak - nobo nawet nie sprawdzono tych dawnych fundamentów. Wszystko to jest dość ryzykowne - i bez konstruktora bym tego nie ruszał !  - co nie znaczy, że może być tak, że finalnie może się to dość prosto zakończyć. Ale konstruktor jest niezbędny 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Mam nadzieję, że te papiery wypełniają ludzie, którzy mają pojęcie o tym. I mam nadzieję, że te papiery są mniej skomplikowane niż te z Czystego Powietrza. Bo tu są po prostu takie kruczki, że zwykły Kowalski nie ma szans na poprawne wypełnienie. To nawet nie są kruczki, bo to po prostu na chłopski rozum jest nie do zrozumienia. Po prostu trzeba w tym siedzieć, jak moja koleżanka w gminie i trzeba mieć jeszcze chęci, żeby iść na skróty i wiedzieć co przejdzie a co nie. Poza tym wydaje mi się że jak to jest wysyłane przez Urzęd Gminy, to oni chyba inaczej do tego podchodzą niż do wniosku od Kowalskiego. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Właśnie nie. To jest zwyczajny zestaw dokumentów technicznych, które wystawiają głównie wykonawca i operator energetyczny, A tam są ludzie, którzy takich papierów tworzą dziesiątki, więc dla nich to nic skomplikowanego. Tu są papiery jednorodne, więc nie ma wielkiego pola manewru.
    • Jak te wnioski są tak zawiłe i skomplikowane jak w Czystym Powietrzu, to obstawiam, że jak ludzie sami piszą, to większa połowa może być na wstępie cofana. Ja bym już nie miał z czego osiwieć, ale nie ma bola samemu bez pomocy urzędnika np z gminy wypełnić dobrze ten wniosek. Zwrot za pianę PUR już sobie odpuściliśmy, bo za 4tys zwrotu stwierdziliśmy że szkoda się babrać. A jeszcze niestety byłem ograniczony czasowo, bo mieliśmy to bardzo rozciągnięte w czasie, bo najpierw okna i drzwi, w międzyczasie pokrycie dachu, elewacja i dopiero piana. Za 24tys, które odzyskaliśmy w zasadzie w ostatniej chwili, bo za 2 tygodnie już środki się skończyły, to naprawdę zakrawa na skórkę za wyprawę. Bo nerwów i straconego czasu nas to bardzo sporo kosztowało. A kuriozum było to, że musiałem zamontować na szybko grzejniki na nieocieplonym poddaszu, bo wstrzymaliby całą wypłatę tylko za dwa okna na poddaszu. A to, że nieocieplone to już ich nie interesowało, grzejniki mają być. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Przecież błędnych wniosków nie przyjmują. Poza tym nigdzie nie ma informacji ile wniosków zaakceptowano w ciągu 2024 roku, ani ile rozpatruje się miesięcznie w roku bieżącym. To jest chore. Składa się ludziom obietnice na podstawie których ci ludzie podejmują decyzje o dużym wpływie ekonomicznym na sytuację rodzinną, a potem państwo wypina się zadem na tych ludzi. A spróbuj człowieku jeden dzień spóźnić się z opłaceniem paru złotych należności... Mnie skarbówka ścigała za 20 groszy (tak, tak, 0,20 PLN, kiedyś nie było zaokrąglania w podatkach) niedopłaty w PIT ileś tam. Dwie dniówki tłumaczeń mnie to kosztowało, a ile pracownicy skarbówki stracili czasu, tego nie wiem. Sto razy taniej by było jakby któryś wyjął 20 groszy z kieszeni i dopłacił za mnie. Ale nie, musiała być pokazówka.   PS. Te dwadzieścia groszy to już była suma ogólna z karnymi odsetkami, nie pamiętam ile wynosiła należność pierwotna. Do dzisiaj mam uczulenie na pracowników skarbówki.
    • Witam. Jak najlepiej zrealizować dgp na piętrze , bo nie zostało to przewidziane. foto parter - widać gdzie kominek będzie. foto pietro - zaznaczone niebieską linią gdzie jest pietro niżej kominek. Jak najlepiej zrealizować na piętrze dgp - jaki pomysł ?
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...