Skocz do zawartości

Przedwojenne płytki ceramiczne, jak odnowić?


Recommended Posts

Napisano
Witam, mam taki problem, mianowicie chce bardzo odnowić stare ceramiczne płytki w mojej łazience, niestety jednak kiedy się wprowadziłem w te stare budownictwo, to teściu pociągną mi wodę przez podłogę do umywalki, jednakże nie wymieniliśmy starej odpływowej ceramicznej rury, położyliśmy kafelki, które teraz mi zerwali ze względów na tą ceramiczną rure. Teraz pytanie czy jest szansa odnowić te kafelki stare bo lubię takie rzeczy, kawał historii dom jest z około 1920 może wcześniej, fugi się praktycznie utleniły a na miejsce w którym były rury pod podłogą mam zamiar dać dywanik do kibelka i szafke na wspomnianą umywalke przez co nie będzie widać ubytku.
Jak się zabrać za odnowienie tych płytek?
Napisano
Cytat

Witam, mam taki problem, mianowicie chce bardzo odnowić stare ceramiczne płytki w mojej łazience, niestety jednak kiedy się wprowadziłem w te stare budownictwo, to teściu pociągną mi wodę przez podłogę do umywalki, jednakże nie wymieniliśmy starej odpływowej ceramicznej rury, położyliśmy kafelki, które teraz mi zerwali ze względów na tą ceramiczną rure. Teraz pytanie czy jest szansa odnowić te kafelki stare bo lubię takie rzeczy, kawał historii dom jest z około 1920 może wcześniej, fugi się praktycznie utleniły a na miejsce w którym były rury pod podłogą mam zamiar dać dywanik do kibelka i szafke na wspomnianą umywalke przez co nie będzie widać ubytku.
Jak się zabrać za odnowienie tych płytek?


najpierw musisz wyczyścić te płytki, później wyskrobać fugi, jest taki specjalny nóż do tego jak już to zrobisz to możesz pomalować itd
Napisano
Cytat

najpierw musisz wyczyścić te płytki, później wyskrobać fugi, jest taki specjalny nóż do tego jak już to zrobisz to możesz pomalować itd



Żeś się wysilił niczym Piekarski na mękach...
Napisano
Cytat

Żeś się wysilił niczym Piekarski na mękach...


No jeszcze zapomniałem dodać że trzeba oczywiście uzupełnić te fugi, najlepiej samorozlewnymi. Nie wiem w jakim stanie są te kafelki, wyobrażam sobie że muszą być nieźle poniszczone i nie wiem czy jest sens je naprawiać.
Wyczyścić je możesz drobnym papierem ściernym
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

Wyczyścić je możesz drobnym papierem ściernym


A tu akurat trafiłeś w sedno , bo kolega Złoty uwielbia wszelakie problemy rozwiązywać przy użyciu papieru ściernego.
A po wyczyszczeniu papierem ściernym koniecznie trzeba pomalować lakierem chemoutwardzalnym na wysoki połysk, będą jak nowe.
Napisano
Cytat

A tu akurat trafiłeś w sedno , bo kolega Złoty uwielbia wszelakie problemy rozwiązywać przy użyciu papieru ściernego.
A po wyczyszczeniu papierem ściernym koniecznie trzeba pomalować lakierem chemoutwardzalnym na wysoki połysk, będą jak nowe.



I ten papier ścierny będzie doskonale współgrał z papierem toaletowym w tej łazience.
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

I ten papier ścierny będzie doskonale współgrał z papierem toaletowym w tej łazience.


Dokładnie wg feng szui icon_lol.gif
Gość Leszek4
Napisano
Cytat

A tu akurat trafiłeś w sedno , bo kolega Złoty uwielbia wszelakie problemy rozwiązywać przy użyciu papieru ściernego.


Cytat

I ten papier ścierny będzie doskonale współgrał z papierem toaletowym w tej łazience.


Padłem ze śmiechu! :takaemotka:
  • 4 miesiące temu...
Napisano
najpierw jak już ktoś wspomniał, zajmij się fugami bo to najważniejsze, odśwież je a potem możesz super pomalować takie płytki, widziałam ostatnio w tv jakiś program w którym właśnie starą łazienkę przerabiano bez wyrzucania i rozkuwania płytek no i tam właśnie je pomalowali, wyszło świetnie, kwestia Twojego doboru stylizacji do całości
  • 5 tygodnie temu...
Napisano
ale takie plytki musza byc piekne, az Ci zazdroszcze, bo z lat 20 to jakosc byla nieziemska, a przy okazji prostota ;) juz widze jak mozna w lazience zastosowac nogi od starej maszyny do umywalki icon_smile.gif
  • 5 tygodnie temu...
  • 3 tygodnie temu...
  • 6 miesiące temu...
Napisano
Najlepiej zwróć się z tym do profesjonalnej firmy. Takie firmy znają się na rzeczy i najlepiej będą wiedzieć co z tym zrobić. Z tego co wiem to oferują rodzaj usługi doczyszczającej, która ma na celu odnowienie, wyczyszczenie płytek. Są jeszcze farby, którymi możesz takie płytki pomalować. ale z tego co wyczytałem na forum z ich trwałością różnie bywa. Generalnie tanie nie są i niekoniecznie wydajne. Chociaż to w sumie zależy od producenta.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
    • Nie mam pojęcia, po co chcesz sobie skomplikować aż tak ten malutki kawałek instalacji  Użyjesz to kilka razy w ciągu pierwszych dni, a potem i tak będziesz światła używał lokalnie...   Ale wiem - to Twój wybór, Twoja decyzja...
    • Zwróć uwagę na ten fragment tekstu   Znajdziesz takie?
    • tak poproszę o taka rozpiskę, podoba mi się opcja gaszenia wszystkiego z łóżka 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...