Skocz do zawartości

Awaria lampy podsufitowej


Recommended Posts

Napisano
Witam. Wczoraj grając ze znajomymi na kinekcie jedna z koleżanek tak się wczuła, że dość mocno uderzyła ręką w jeden z kloszy w lampie podsufitowej. Żarówka 40W po uderzeniu zaczęła świecić tak mocno jakby to była co najmniej 100W. Po paru minutach żarówka się cicho strzeliła i zgasła.
Lampa wygląda tak: http://lampy-kinkiety-oswietlenie.dom.pl/2...wis-fabio-3.jpg
Niestety dwie żarówki były już spalone wcześniej i świeciła tylko jedna, więc nie wiem czy problem dotyczy wszystkich kloszy czy tylko tego jednego.
Bardzo proszę o pomoc.
Napisano (edytowany)
Cytat

[...]Żarówka 40W po uderzeniu zaczęła świecić tak mocno jakby to była co najmniej 100W. Po paru minutach żarówka się cicho strzeliła i zgasła.
[...]


To jest normalne zachowanie wstrząśniętej żarówki icon_rolleyes.gif Po wstrząśnięciu drucik wolframowy nieco się przemieszcza w stosunku do podtrzymujących go pręcików metalowych i "pod prądem" pozostaje tylko część tego drucika, zmienia się oporność czynnego kawałka drucika, wydziela się więcej ciepła, niż podczas normalnych warunków pracy żarówki - stąd większa jasność. Wykształceni elektrycy, albo uczniowie przykładający się do fizyki mogą to wyjaśnić przy pomocy obliczeń i odpowiednich wzorów ujmujących zależności napięcia, natężenia prądu i zmiany oporności (teraz to się chyba mówi - rezystancji icon_redface.gif ) drucika żarówki. Czasem potrafi wybić bezpiecznik w obwodzie oświetlenia.
Nie powinno to mieć wpływu na pozostałe oprawki w tej lampie.
Powymieniaj spalone żarówki i powinno być dobrze icon_smile.gif Edytowano przez stach (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Niestety dwie żarówki były już spalone wcześniej i świeciła tylko jedna, więc nie wiem czy problem dotyczy wszystkich kloszy czy tylko tego jednego.
Bardzo proszę o pomoc.



A co, inne klosze spadły? To je podnieś!
Napisano
Dziękuje bardzo stach-u, nie miałem pojecia ze żarówka się w ten sposób zachowuje przy wstrzasie. Będe wiedział na przyszłość, pozdrawiam.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Na czarno zaznaczyłem haki rynnowe, typ nakrokwiowy, to one będą podtrzymywać rynnę. Na czerwono zaś obróbki blacharskie. Na czerwono zaś obróbki blacharskie. Zastępuje się je czasem pasami papy, ale to mniej trwałe rozwiązanie.
    • W jakich warunkach mierzone? Przecież te wartości są zmienne, zależą chociażby od warunków atmosferycznych i nawet pory dnia. W normalnych warunkach, tym bardziej za lasem, tam winien być najwyżej dochodzący pomruk, do którego organizm ludzi szybko się przyzwyczaja i po kilkunastu minutach przestaje słyszeć i reagować. 
    • Cześć Wszystkim! Znalazłem idealny dom dla mnie, ale jest problem z hałasem, jakieś 150 metrów od domu za lasem (las zaznaczony na zielono) jest droga powiatowa. W domu jest w porządku, ale na działce, szczególnie od strony lasu, gdzie jest taras, kiedy przejeżdża głośniejszy samochód np. tir, hałas dochodzi do 57dB (35 kiedy nic nie jedzie - mierzone apką w telefonie) i to jest za dużo tzn. ten dzwięk mocno zakłóca spokój i irytuje. Na załączonym rysunku widać granicę działki, na której można postawić ogrodzenie. Jak widać z zaznaczonych punktów wysokościowych teren działki jest w wyrównany do około 10m za domem, po czym zaczyna się las i spadek, tzn. granica działki od strony hałaśliwej drogi (50m od domu) jest już 3 m poniżej poziomu domu, a sama droga 7m poniżej poziomu domu.   Zastanawiam się, czy i jaka jest możliwość wyciszenia go na własną rękę. Powiedzcie proszę, czy da się (przynajmniej mniej więcej) policzyć, jak wysokie miałoby być to ogrodzenie i o ile wygłuszyłoby działkę?
    • Najlepiej zwrócić się w tej sprawie do producentów styropapy. Oni mają takie tematy rozpracowane. Ja kiedyś miałem styczność z producentem płyty warstwowej i oni nawet w folderach reklamowych wyjaśniali takie różne niuanse, jak montaż okien, drzwi, rynien i wszelkich takich detali. Dlatego myślę, że u innych będzie podobnie.
    • Zgadza się, kierownik ma to wszystko nadzorować. I bierze za to odpowiedzialność.  Pytanie, od którego zaczął się cały wątek, zrozumiałem tak, że autor pytał jakie są możliwości wykonania szalunku w takiej sytuacji. Chodziło mi o pokazanie, że nie musi to być nic przesadnie trudnego. Osobiście skłaniałbym się właśnie ku podwieszeniu deskowania do belek i podparciu go stemplami. Pod względem wykonawczym nie jest to trudne. Ale całość prac ma z założenia nadzorować fachowiec na miejscu. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...