Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano
Witam,mam taki problem chciałbym przedłużyć nieco okap dachu dach dwa spady coś koło 45 st,jest pełne deskowanie i papa,mój kolega który będzie to robił od niedawna dekarz cieśla itp;)ale coś tam dachów robił i myśle że z venecją sobie poradzi,proponuje mi do krokwi dobić kawałki desek np 90 cm i te 20 cm przedłużone by było a szczyty to wysunąć blache na łatach(2.5x5) za krokwe szczytową a do łat dobić prostopadle deske jak krokwa niby i wydaje mi sie np taka deska 16 przybita do łat 2.5x5 coś kiepskim rozwiązaniem ,mało stabilnym dlatego pytam jak sensownie to zrobić chyba że ten jego pomysł jest sensowny.
Napisano
aha tzn załapałem chodzi o tą część gdzie jest front tu gdzie rynny a widziałem gdzieś Twoją wypowiedź Mistrzu Janie o wysunięciu łat i pod spodem deski około 3.5 cm do łat(chodzi o szczytową część okapu)tylko teraz pytanie moje jak z podbitką a no a ten mój dekarz mowił że do łat trzeba deske dokręcić szerokośći krokwi prostopadle wydaje mi się że to będzie się słąbo trzymać kurcze kiepski z wyobraźnią jestem nie masz może jakiś fotek tego typu operacji;)bo dekarz to mój kolega który co prawda dachów kilka zrobił ale nie chce żeby zaproponował mi coś co "się robi" ale jest kiepskim rozwiązaniem(ostatecznie moge nie przedłużać tego okapu ale bym wolał to zrobić';)
Napisano
kurcze zrobie rysunek wstawie i powiem o co chodzi(dach mam dwuspadowy)i tu gdzie rynny front przedłużam krokwie dobijająć do boku istniejących drugie z zakładem a w szytach tu gdzie nie ma rynien no tu gdzie wiatrownica wypuszczam blache na łatach;)
Napisano
okapy zapewne rozwiązanie ok (rozumiem, że dobijasz krokiew długości 90cm, która przedłuża okap o te 20 cm)
a ile na tych szczytach chcesz wysunąć?
niemniej na takich łątach to kiepsko widzę
Napisano
aha;)zrozumiałem:)w końcu:)szkoda że zarówno krokwie jak i z boku były z zapasem;)ale tak to wyszły oszczędności murarz za darmo zrobił mi dach,to teraz na deski i kawałki krokiew to zapłace;)a zapas został obcięty bo murarz nie policzył styropianu;)a mówił po co Ci za duży okap żeby wiatr miał co robićicon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

icon_lol.gif
Kolejny przykład wiedzy ogólnej pana "Henia/Zdzisia" icon_biggrin.gif


Mnie proszę w to nie mieszać,mnie tam nie było icon_lol.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
    • Jeżeli autora pytania to interesuje to można z tego zrobić układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  To by wymagało zastosowania dwóch podwójnych łączników schodowych oraz podwójnego łącznika krzyżowego.  Jeżeli jest tym zainteresowanie to rozrysuję i opiszę układ połączeń.  Próbowałem jeszcze rozrysować układ z z potrójnymi łącznikami schodowymi i krzyżowymi, z lampami I i II zapalanymi i gaszonymi osobno, ale tu coś mi żył przewodów brakuje.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...