7 godzin temu, Elfir napisał:Te liście ci same odpadają? Sąsiadka ma tego miskanta i liście trzymają się aż do wiosny.
Pewnie sąsiadka jakoś je konserwuje, albo nawozi jakimś klejem.
Pewnie u ludzi to sadzisz i na tym koniec, a sama żadnego doświadczenia z tym nie posiadasz.
Jak likwidowałem swojego to rozdawałem wielu znajomym po jednej lub kilka karp, bo bardzo im się podobały jak widzieli u mnie. W tej chwili już żaden z tych znajomych nie ma tego cuda, bo wszyscy wywalili to z powodu właśnie śmiecenia i rozwiewania przez wiatr po całym ogrodzie. Pozostał się tylko u moich sąsiadów, ale oni to inna bajka, bo to lenie i ciarachy. Po prostu nie chce im się i tyle a estetyka obejścia tam dawno umarła, czy też raczej nigdy się nie narodziła.
Być może też jest to uzależnione od właściwości stanowiskowych, glebowych, wodnych czy jeszcze innych.