Skocz do zawartości

DZIAŁKA ROLNA


Recommended Posts

Napisano
Witam,wraz z meżem dostalismy od mojego dziadka dzialke rolna(podkarpacie) dzialka pod lasem,jednak dlugo nikt o nia nie dbal zasialy sie drzewa zarosnieta, ogolnie to ona sama wyglada jak mały lasek, teraz pytanie czy da sie taka dzialke przerobic na budowlana czy sa jakies szanse? W gminie powiedzieli ze trzeba wszystkie drzewa co tam sie znajduja wymierzyc porobic zdjecia,czy ktos byl w takiej sytuacji ? Ja juz sama nie wiem co robic nie znam sie na tym i nie wiem czy warto cos w ta dzialke inwestowac skoro nie wiadomo czy bedzie z niej budowlana.prosze poradzcie cos
Napisano
Przecież jak działka rolna, to jaki problem z drzewami i krzakami? Ty nie pytaj o krzaki tylko czy to nadaje się na teren budowlany. Masz tam blisko uzbrojenie? To jest problem.

Gdzie to na tym podkarpaciu, daleko?
Napisano
Cytat

Przecież jak działka rolna, to jaki problem z drzewami i krzakami? Ty nie pytaj o krzaki tylko czy to nadaje się na teren budowlany. Masz tam blisko uzbrojenie? To jest problem.

Gdzie to na tym podkarpaciu, daleko?




GDYBYM BYLA NA MIEJSCU TO BYM ZAPYTAŁA W CHWILI OBECNEJ JESTESMY W ANGLII ZAMIERZAMY PRZYJECHAC W LIPCU,DO PRADU BLISKO PONIEWARZ NIE DALEKO JEST TARTAK SUDNIE BY SIE WYKOPAŁO GORZEJ Z GAZEM ALE DA SIE ZROBIC.( POTOK WOJ.PODKARPACKIE)

Cytat

GDYBYM BYLA NA MIEJSCU TO BYM ZAPYTAŁA W CHWILI OBECNEJ JESTESMY W ANGLII ZAMIERZAMY PRZYJECHAC W LIPCU,DO PRADU BLISKO PONIEWARZ NIE DALEKO JEST TARTAK SUDNIE BY SIE WYKOPAŁO GORZEJ Z GAZEM ALE DA SIE ZROBIC.( POTOK WOJ.PODKARPACKIE)


Napisano
Wyłącz Caps Locka.
Potok znam, mam tam znajomych. Oczywiście w tym koło Janowa. Rzeczywiście jest tam ciekawie. Ale...
Ja wiem, że studnię by się wykopało. Ale czy na to ktoś pozwoli?
Napisałem, nie przejmuj się drzewami, tylko czy tę działkę będzie można odrolnić. Jesli blisko nie ma terenów zabudowanych, to czarno to widzę, no chyba, że to tereny przeznaczone pod przyszłą zabudowę.

To wszystko powinni powiedzieć w gminie i tam należy udać się po informacje.
Napisano
Cytat

Wyłącz Caps Locka.
Potok znam, mam tam znajomych. Oczywiście w tym koło Janowa. Rzeczywiście jest tam ciekawie. Ale...
Ja wiem, że studnię by się wykopało. Ale czy na to ktoś pozwoli?
Napisałem, nie przejmuj się drzewami, tylko czy tę działkę będzie można odrolnić. Jesli blisko nie ma terenów zabudowanych, to czarno to widzę, no chyba, że to tereny przeznaczone pod przyszłą zabudowę.

To wszystko powinni powiedzieć w gminie i tam należy udać się po informacje.






No ale zeby dzialke odrolnić to najpierw trzeba wyciać drzewa co sie tam zasiały na ktore trzeba uzyskać zgode od wójta,terenow zabudowanych tam nie ma ;( jest blisko tartak i jakies działki.no a w gminie powiedzieli ze trzeba wymierzyc drzewa i zdjecia porobic ale po co te zdjecia? ;( nie wiem czy to jakis sens?
Napisano
Cytat

No ale zeby dzialke odrolnić to najpierw trzeba wyciać drzewa co sie tam zasiały na ktore trzeba uzyskać zgode od wójta,terenow zabudowanych tam nie ma ;( jest blisko tartak i jakies działki.no a w gminie powiedzieli ze trzeba wymierzyc drzewa i zdjecia porobic ale po co te zdjecia? ;( nie wiem czy to jakis sens?



Odpowiadam.

W podobnych przypadkach w zasadzie jest to po prostu procedura, którą trzeba przejść jak wiosenny katar. Bo drzew powyżej 10 lat nie wolno wycinać bez zgody wójta.
Piszesz więc do wójta podanie o zgodę na wycięcie drzew, okreslasz w nim gdzie, ile i jakie drzewa, oraz dlaczego chcesz wyciąć.
Zdjęcia stanowią załącznik do sprawy, wyjasniający, że nie chodzi tutaj o jakieś zabytki, tylko zwykłe krzaczyska, żeby i wójt miał ręce czyste.
Taka zgoda udzielana jest bezpłatnie i bez większych oporów, nie ma się czym martwić.
Powtarzam, trzeba to przejść i nie jest to problemem.

Jednak już wcześniej należaloby mieć jakieś wskazówki z gminy co do działki PO WYCIĘCIU I USUNIĘCIU DRZEW. Już teraz powinni określić, czy w MPZP (jeśli takowy jest, a jesli nie ma to w studium do niego) ten teren jest przeznaczny pod zabudowę czy nie.
Urzędnicy mają doświadczenie i mogą (powinni) określić to od razu.
A skoro kazali krzaczory usunąć, to pewnie szansa jest.

Albo przeczytaj to
http://wyborcza.pl/1,91446,11771782,_Dzien...z_pozwolen.html

i czekaj, może piszą prawdę.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • A to Polska właśnie.      Wszystko się zgadza i powołujesz się na odpowiednie przepisy. Taka sytuacja jednak w tej chwili nie leży w kompetencjach PINB. Dopóki nie ma nic wybudowanego nie PINB a Wydział Budownictwa jest właściwym organem mającym obowiązek zająć się tą sprawą. Choć wydaje się to nieco dziwne, ale tak jest i musisz się zwrócić do właściwego organu. Do pisma warto dołączyć jakieś wyroki sądowe w podobnych sprawach, które znajdziesz bez problemu w necie, a także jakąś opinię prawną np. takie coś: https://prawobudowlane-blog-buniak.pl/samowolna-zmiana-zagospodarowania-terenu/ dlatego że Wydziały Budownictwa interpretują zapisy na które się wyżej powołujesz, bardzo dowolnie. Więc warto naprowadzić ich na właściwy tor rozumowania.    
    • W każdym piśmie cytuję art. 59 ust. 3 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym : Samowolna zmiana zagospodarowania terenu to pojęcie ukształtowane przez doktrynę i orzecznictwo, do którego stosuje się przepis art. 59 ust. 3 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Jest to faktyczna, funkcjonalna zmiana wykorzystywania terenu w sposób niezgodny z jego przeznaczeniem.   ŻADEN URZĄD NIE ODNIÓSŁ SIĘ DO TEGO ARTYKUŁU 
    • Mam kopię pism do powiatowego, do Wojewódzkiego, do gminy... Nieoficjalnie powiedziano mi że nic nie zrobię bo facet ma dobre znajomości. Tak, mam całą teczkę pism. Dla nich nie ma problemu, inwestor jest uprzedzany o terminie wizyty, inwestor wywozi ciężki sprzęt z placu dzień wcześniej więc problemu nie ma. Dziwi mnie to, że nikt nie zwraca uwagi na maile ze zdjęciami, które przedstawiają inny obraz sytuacji. Wojewódzki inspektorat twierdzi, że powiatowy wykonuje czynności zgodnie z procedurami, zachowując terminy na odpowiedź na pisma, mimo iż od roku nie została podjęta w tej sprawie żadna decyzja. 
    • Ten inspektorat to masz na myśli PINB? 
    • No, właśnie - atakuj województwo Dawno się to zaczęło?   Albo może i tak:       Albo do innej stacji telewizyjnej...
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...