Skocz do zawartości

Brodzik tam gdzie ogrzewanie podłogowe..mozna?


Recommended Posts

  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
Tutaj opinię są podzielone,ale rzadko kiedy stosuje się właśnie taką instalację brodzika pod podłogówką. Chodzi o możliwość awarji,skorygowania czegoś i co wtedy? Musimy usuwać kabinę,wiec to dodatkowe koszty i bałagan. Tak czy inaczej polecam podłogowkę,która ma mnóstwo zalet.
Link do komentarza
Cytat

Dobrym pytaniem byłoby - po co ogrzewanie podłogowe pod brodzikiem? Zaraz po odkręceniu ciepłej wody nie byłby czuć tego ogrzewania i tak. W konfrontacji tej wygody z potencjalnymi kosztami naprawy takiej instalacji - odradzam.


Czytaj, o co chodzi zadającemu pytanie icon_rolleyes.gif
Majster już położył grzanie podłogowe w całej łazience i gosias500 pyta, czy może zainstalować w tej sytuacji brodzik...
Uwaga Spednet'a co do ewentualnej "możliwości awarji,skorygowania czegoś" i usuwania brodzika jest o tyle istotna, że jeśli brodzik miałby być zabudowany, oklejany płytkami - to byłaby to większa robota. Ale jeśli będzie to brodzik z panelem, dostawiany do ścian, to demontaż takiego brodzika nie jest żadnym problemem icon_smile.gif
Poważniejszym problemem byłoby wykonanie kabiny prysznicowej bez brodzika - z odpływem liniowym, czy też z kratką odpływową - tu bez dokładnej znajomości sposobu ułożenia rurek podłogówki mogłyby sie pojawić kłopoty icon_confused.gif
Link do komentarza
Przepraszam, wypowiedź można było zrozumieć dwojako. Odebrałem pytanie bardziej teoretycznie.
Wracając do tematu - dostawiany brodzik może rodzić problemy z uszczelnieniem. Jakkolwiek nie byłby zamontowany, roboty będzie więcej.
Z drugiej strony w sumie, jednak chyba lepiej mieć prysznic - i liczyć się z ewentualną naprawą. Niż z niego rezygnować.
Link do komentarza
Cytat

[...]
dostawiany brodzik może rodzić problemy z uszczelnieniem
[...]


Dobrze - według instrukcji - przymocowany brodzik (wyregulowne nóżki, dopasowane zaczepy) nie rodzi żadnych problemów z uszczelnieniem, przy zachowaniu prawideł dotyczących tegoż uszczelniania icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • a samej decyzji nie da się przepisać
    • Zdaje sobie z grubsza sprawę jak wygląda standardowa procedura dokończenia odbioru, która istniała od zawsze. Są to bardzo konkretne koszty i sporo zachodu.    Moje pytanie dotyczyło bardziej możliwości wykorzystania nowych przepisów uchwalonych w 2020 roku. "Legalizacja uproszczona" przewidziana dla budynków, których budowę ukończono ponad 20 lat temu, nie wymaga wnoszenia opłaty za legalizację, a jedynie dostarczenia n/w dokumentów: - oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane; - geodezyjna inwentaryzacja powykonawcza obiektu budowlanego; - ekspertyza techniczna sporządzona przez osobę posiadającą odpowiednie uprawnienia budowlane.   Czy ktoś może to przerabiał w odniesieniu do budynku bez końcowego odbioru (nie dla takiego, który od początku był budowany "bez papierów")?
    • Moja najlepsza historia była, jak mieliśmy problem z babcią żony, która miała dożywocie wpisane. Babcia powiedziała, że nie chce być zawadą i zrzecze się dożywocia. Ale żaden notariusz nie chciał się tego podjąć. Byłem czy dzwoniłem chyba do 25ciu, różnie kombinowali, ale ogólnie ciężki temat. I ten, który wydawał mi się największym służbistą, który miał biuro vis a vsi sądu powiedział, że jak babcia chce się zrzec, to on nie wiedzi przeciwskazań. Za 25zł to załatwiliśmy. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Ja dopiero zobaczę jak mnie potraktują. Byłem w urzędzie złożyć wniosek w pewnej sprawie, w której do wniosku trzeba dołączyć kilka dokumentów. Sprzed lat. No i pani zauważyła, ze adresy zamieszkania na nich są różne. I nie chciała tego przyjąć, kazała se zmienić dokumenty. Wtedy zapytałem jak mam to zrobić nie kłamiąc i nie oszukując, skoro w dniu wydawania tych dokumentów, adresy były aktualne i prawidłowe. Kto mi więc to teraz, po latach, zmieni? I na jakiej podstawie? I zapytałem po co, do jasnej cholery, istnieje system PESEL, który w teorii ma identyfikować obywatela bez wszelkich innych danych?   Zakrzyczałem ją, więc dokumenty przyjęła, ale decyzji na razie nie mam.
    • Podobnie było z Czystym Powietrzem. Jakby nie dziewczyna w biurze w Gminie, to leżymy. Nie wierzę w, to że komuś udało się wypełnić wniosek i dostać kasę za pierwszym razem. Czytałem o tym sporo i zwykle ludzie średnio po półtorej roku rezygnowali. Chodzi między innymi o takie absurdy, że naklejkę klasy energetycznej, którą autoryzowany serwisant Termeta przykleił na kocioł, miałem dołączyć do wniosku. Podobnie z klasą energetyczną styropianu. Zanim dokończyliśmy prace z wniosku przepisy się zmieniły i tak samo było ze styropianem, trzeba było przynieść kawałek papieru wyciętego z opakowania, chyba jako dowód. My elewację robiliśmy 1.5 roku wcześniej i wszystkie opakowania poszły z dymem. Na szczęście dziewczyna w Gminie wiedziała jak to obejść i sobie wydrukowała z neta. Jej decyzji o obejściu tego przepisu nie podważą, ale zwykłemu Kowalskiemu wniosek przez taką bzdurę pewnie by odrzucili. A niby bardzo im zależy, żeby tych dotacji wypłacić jak najwięcej. Z jednej strony rozumiem, bo Polak na każdym kroku kombinuje jak tylko może. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...