Skocz do zawartości

Czy Państwo przygotowują instalacje do późniejszego podłączenia?


Recommended Posts

Napisano
Żałujemy, że zignorowaliśmy możliwość wykorzystania instalacji solarnej. Podczas budowy zniechęciły nas jej wysokie koszty, ale mogliśmy wtedy położyć tylko rury, a w przyszłości dokończyć resztę inwestycji. Obecnie wiąże się to z poważnym remontem.
Fragment artykułu: Dom mało interesujący dla złodziei

Czy Państwo przygotowują instalacje do późniejszego podłączenie np. centralnego odkurzania, solarne, wentylacji mechanicznej?
Napisano
My zrobiliśmy jeden przewód kominowy więcej, żeby zmieścić rury od solarów z dachu do kotłowni, gdy w gminie zaczęły się dofinansowania latem został wykorzystany i mamy solary bez zbędnego remontu.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Czy Państwo przygotowują instalacje do późniejszego podłączenie np. centralnego odkurzania, solarne, wentylacji mechanicznej?



Warto by było. Ja namawiam inwestorów na doprowadzenie zasilania do rzeczy, na które na razie się nie decydują, np. rolety. Czasem mnie słuchają, a czasem nie. Chociaż kosztowo, to pomijalna róznica, a w przyszłości wygoda ogromna i spora oszczędność.
Napisano
Ja mam takich instalacji przygotowanych trochę - np rurki do odkurzacza centralnego. Tak samo mam jeden komin spalinowy wolny (chociaż na etapie budowy wydawało się że będzie używany) - gdybym kiedyś w przyszłości chciał instalować solary - to jest jak znalazł i blisko kotłowni.
Chociaż znając życie, raczej nie będe inwestować w solary(przy PC jest to dla mnie kompletnie nieopłacalne) - dużo prędzej w fotoogniwa i wiatrak - no ale do tych potencjalnych fotoogniw na kable ten wolny komin tez będzie jak znalazł....
Napisano
Odpowiadając na pytanie w temacie NIE i nie żałuje na razie po 8 latach. Założenia okazały się słuszne i na razie wszystko zdaje egzamin. Zobaczymy co będzie dalej
Gość arturo72
Napisano (edytowany)
Przezornie zostawiłem sobie pod płytą fundamentową przepusty z wyjściem w "kotłowni" do ewentualnego podłączenia pompy ciepła w przyszłości icon_smile.gif
Żeby nie kombinować i nie kuć mam równiez przepusty dla przyłącza prądu i wody do domu. Edytowano przez arturo72 (zobacz historię edycji)
Napisano

Z ciekawszych ..dałem peszle z pilotami w wylewce w salonie - celem poprowadzenia kabli od kina dom.
Teraz kolumny grają po rogach - a kabli niet czarodziej.gificon_wink.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Pomalowałem kaloryfery żeliwne rozcieńczalnikową farbą Hammerite Prosto Na Rdzę (nie wodorozcieńczalną Hammerite Na Kaloryfery). Zrobiłem to na początku sierpnia, a jak zaczęli grzać na początku października, to farba zaczęła śmierdzieć. Czy jest tu ktoś, kto też użył tej farby i powie mi, jak długo u niego śmierdziało przy nagrzanych kaloryferach? Infolinia AkzoNobel nie potrafi dokładnie powiedzieć, a znajomi fachowcy mówią o ok. 2 tygodniach dla farb olejnych/ftalowych. 
    • Dzień dobry,   Nadmienię iż nie jestem budowlańcem, ale chcę zrobić to sam, być może się uda z Waszą pomocą.    Kupiliśmy dom i w pierwszej wersji w projekcie była rekuperacja, ale nie będziemy jej zakładać. W domu jest też wentylacja mechaniczna, uprzedzając pytania. W stropie zostały dziury po rekuperacji i teraz pytanie za 100 punktów jak najlepiej to zalepić, żeby później nie spadło na głowę :). Z góry dzięki za pomoc.    
    • @orxech jak się ta historia skończyła? Ja pomalowałem kaloryfery żeliwne Hammeritem Prosto Na Rdzę, bo każdy fachman mówi to samo - że kiedyś się tylko rozpuszczalnikowymi malowało i 2 tygodnie bedzie śmierdzieć ciepły grzejnik, a potem przestanie. Narazie minął tydzień i ciągle śmierdzi, ale wierzę że w końcu odparują te śmierdzące składniki (też mi tak powiedzieli na infolinii producenta farby).
    • Szerokość kosza nie ma tu znaczenia, jak jest szerszy, to łatwiej śnieg będzie się zsuwał, bo zostanie większa przestrzeń niezabudowana dachówkami.   To nie pchaj się z dachówkami tak głęboko w kosz.   Dachówki w koszu, jak wytniesz choć jeden występ (tzw. nosek) do zawieszania jej na łacie, to musisz przykręcić dachówkę do łaty wkrętami. Jak łaty już nie starcza na przykręcenie trójkąta wyciętego z dachówki, to wieszasz ten trójkąt na drucie, przykręcając go do łaty, która znajduje się jeden rząd wyżej.   Dasz radę, pamiętaj, chodząc po dachu, łatach musisz założyć zabezpieczenie, szelki i zapiąć do nich linę asekuracyjną.   
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...