Skocz do zawartości

Nie wierz we wszytko - nawet w "fachowe" porady


Recommended Posts

Napisano
O tym, ze Internet jest kopalnią wiedzy, nie trzeba nikogo przekonywać.

Ale o tym, że zawartość tych informacji jest nie zawsze zgodna z przepisami i (lub) rzeczywistością – przypominać należy bezustannie:
Jako przykład z „ostatniej chwili”:
http://twojeporady.onet.pl/artykuly/zobacz...zewy-lub-drzewo

a tu wielkopomny cytat - w całości niezgodny z czymkolwiek:

Cytat

Kategoryczny zakaz wycinania drzew obowiązuje w lasach, sadach, na nieruchomościach wpisanych do rejestru zabytków, na granicach parków narodowych i rezerwatów. Nie można wycinać również drzew młodszych niż 5 lat.


Napisano
Co w tym dziwnego? Okazuje się, że nawet normy zawierają sporo błędów, a szczególnie normy europejskie. Bo tłumaczenie ich jest często tak dyletanckie, że głowa boli.
To tak jak w sprawie Oleksego rosyjskie słowo беседовал przetłumaczono na "biesiadował". A ono oznacza po prostu wywiad, rozmowę.
Napisano
No jasne, że najpierw dokładnie trzeba się zapoznać z normami budowlanymi, jeśli chodzi o materiały budowlane czy budowanie wykończeń, nawet tych pozornie nieistotnych.... Teraz głównym napędem na rynku budowlanym stają się właśnie coraz częściej takie fachowe porady, które są daaalekie od prawdy...
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
podpisuję się obiema rękami pod tytułem wątku, mój dom to przykład na to, że gdybym nie był dociekliwy tylko słuchał fachowców to byłby zupełnie inny, czytaj gorszy...
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Aha, tak jak na nasze rury są otoczone konopiami, dzięki czemu są w stanie przetrzymać nawet największe mrozy ( info w języku rosyjskim mówi o pakułach )
Co do szukania rad w internecie to .. co by człowiek nie znalazł, musi dalej sprawdzać, szukać uwiarygodniać.. Miałam nadzieję, że jeśli chodzi o budownictwo jest trochę inaczej niż w mojej branży, ale jak widzę nie ma różnicy. Czego się jeszcze nauczyłam, oprócz tego że trzeba wszystko sprawdzać ? Wstawiania linków icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Aha, tak jak na nasze rury są otoczone konopiami, dzięki czemu są w stanie przetrzymać nawet największe mrozy ( info w języku rosyjskim mówi o pakułach )



Dobrze mówi.
Starzy majstrowie też mówią "pakuły"

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
    • Nie mam pojęcia, po co chcesz sobie skomplikować aż tak ten malutki kawałek instalacji  Użyjesz to kilka razy w ciągu pierwszych dni, a potem i tak będziesz światła używał lokalnie...   Ale wiem - to Twój wybór, Twoja decyzja...
    • Zwróć uwagę na ten fragment tekstu   Znajdziesz takie?
    • tak poproszę o taka rozpiskę, podoba mi się opcja gaszenia wszystkiego z łóżka 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...