Skocz do zawartości

Malowanie domku na działcejakimi narzędziami?


Recommended Posts

Napisano
Witam,
Na działce posiadam drewniany domek - Orzechów 2 z około 1985 roku.
Pierwsze 2-3 razy domek był pokrywany pokostem. Około 1998r. domek został pokrytą jakąś farbą do drewna.
Obecnie uważam, że domek należało by dalej zakonserwować.
Domek jest z drewnianych desek ułożonych w ten sposób jakby były 2 warstwy desek.
Górna warstwa nachodzi w 25% na dolną, po czym dolna warstwa wystaje na ~50% swojej szerokości po czym na 25% zachodzi ponownie górna warstwa i tak do końca ściany.
Zapewne przed malowaniem należy oczyścić powierzchnię.
Stąd pytanie, którego narzędzia najlepiej użyć?
Ręczne szlifowanie odpada.
Musze sprawdzić, jaka jest szerokość wgłębienia czyli widocznej dolnej warstwy. Prócz tego należy pamiętać o kantach desek górnej warstwy, która również należy wyczyścić.
Moim celem nie jest dostanie się do czystego drewna (chyba, że jest absolutnie koniecznie) lecz oczyszczenie powierzchni przed malowaniem.
Chciałbym użyć jak najmniej czasu i siły na wykonanie zadania.
Tu kolejne pytanie przy okazji, jakim rodzajem farby pomalować domek i czy i ten proces można onarzędziować?

Z góry dziękuję za wszelkie rady
Krzysiek
Napisano
Czyszczenie: szpachla na duże odchodzące płaty, szczotka druciana na wiertarce, odpylenie, impregnat typu drewnochron, potem farba. Przygotuj się na ponowne impregnowanie i malowanie po 2 - 3 latach, bo od razu trudno zrobić idealnie, a po takim okresie wszystkie niedoróbki bedą widoczne. Dopiero wtedy możesz uznać, że drewno zabezpieczone.
Gość mhtyl
Napisano
Spróbuj opalarką elektryczną (jeżeli były malowane farbą olejną czy nitro to na pewno zejdzie), mniej się narobisz ale to trochę będzie kosztowało.
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Sprawa wygląda następująco:
1. Szlifierka taśmowa nawet z papierem gr 24 nie daje rady. Papier nadal się zapycha a w dodatku deski nie są proste więc efekt mizerny. W dodatku bardzo szarpie drewno. - Odpada
2. Najlepiej idzie opalarką. Efekt po opalarce jest taki, że
a) mimo wszystko nie cała farba schodzi, tzn. część farby jakby się rozmazuje i zostaje na drewnie - może ja grzeje za mocno lub za słabo?
b) po opaleniu drewno (a była to chyba sosna) wygląda w kolorze miodowym, jakby było mokre, albo coś w tym rodzaju. Jak zeszlifuje je szlifierką kątową z papierem ściernym gr40 to uzyskuje piękne prawie białe drewno. Pytanie czy znów nie przepalam drewna uzyskując efekt koloru miodowego?
c) Dodatkowo resztki farby które zostały rozmazane na drewnie zatyka papier ścierny przy szlifowaniu szlifierką kątową, szlifowanie szlifierką taśmową odpada.

Jedni radzą a inni odradzają użycia:
a) tarczy lamelkowej
b) tarczy ściernistej z włókniny

co o tym sądzicie

Dziękuję za porady.
Napisano
Cytat

Sprawa wygląda następująco:
1. Szlifierka taśmowa nawet z papierem gr 24 nie daje rady. Papier nadal się zapycha a w dodatku deski nie są proste więc efekt mizerny. W dodatku bardzo szarpie drewno. - Odpada
2. Najlepiej idzie opalarką. Efekt po opalarce jest taki, że
a) mimo wszystko nie cała farba schodzi, tzn. część farby jakby się rozmazuje i zostaje na drewnie - może ja grzeje za mocno lub za słabo?
b) po opaleniu drewno (a była to chyba sosna) wygląda w kolorze miodowym, jakby było mokre, albo coś w tym rodzaju. Jak zeszlifuje je szlifierką kątową z papierem ściernym gr40 to uzyskuje piękne prawie białe drewno. Pytanie czy znów nie przepalam drewna uzyskując efekt koloru miodowego?
c) Dodatkowo resztki farby które zostały rozmazane na drewnie zatyka papier ścierny przy szlifowaniu szlifierką kątową, szlifowanie szlifierką taśmową odpada.

Jedni radzą a inni odradzają użycia:
a) tarczy lamelkowej
b) tarczy ściernistej z włókniny

co o tym sądzicie

Dziękuję za porady.


Po tarczy lamelkowej zostaną ślady (rysy dość wyraziste) trudno je potem usunąć, trzeba długo szlifować a co tarczy ściernistej z włókniny to nie wiem bo nie używałem.A po opalarce czym ściągasz farbę? Najlepiej szpachelką się to robi, a to że się rozmazuje to przyczyna może być że za długo grzejesz i farba się rozpływa.Natomiast co do koloru to tak drewno wygląda po opaleniu ja to nawet bym powiedział ,że wygląda jak świeże. Co do resztek farby która została to jak ostygnie po opalarce spróbuj raz jeszcze potraktować ją opalarką.
Nie rozumiem jak piszesz w podpunkcie b) -czemu miałbyś przepalać drewno? Czy jeszcze raz opalasz je?
Napisano
Cytat

Po tarczy lamelkowej zostaną ślady (rysy dość wyraziste) trudno je potem usunąć, trzeba długo szlifować a co tarczy ściernistej z włókniny to nie wiem bo nie używałem.



Ja uzywałem, ale na metalu. Bardzo dobra. Ale na drewnie nie próbowałem.

Mam nieodparte wrażenie, że to pokost sprawia Ci problemy z kolorem. Wg mnie - nie przepalasz drewna, a nawet jesli, to tę warstwę usuwasz, skoro po szlifierce jest białe drewno.
Napisano
Cytat

Ja uzywałem, ale na metalu. Bardzo dobra. Ale na drewnie nie próbowałem.

Mam nieodparte wrażenie, że to pokost sprawia Ci problemy z kolorem. Wg mnie - nie przepalasz drewna, a nawet jesli, to tę warstwę usuwasz, skoro po szlifierce jest białe drewno.


Bo tarcza lamelkowa jest przeważnie do metalu, ale do drewna też się nada, stosowałem i sie sprawdza.
Też uważam,że to może być pokost.
Napisano
Zapomniałem dodać,że dobrze a nawet powiedziałbym że bardzo dobrze sprawdza się papier ścierny krążek na szlifierkę kątową ,montuje się ten papier poprzez przykręcenie nakrętką do talerzyka (może on być z twardej gumy albo z plastyku) niestety nie wiem jak to się fachowo nazywa więc tak to opisałem.
Napisano
1. Dziękuję za pomoc i porady
2. Grzeje opalarką z końcówką do ściągania farb do momentu pojawienia się bąbelków. Gdy pojawią się bąbelki od razu zaczynam ściągać szpachelką a opalarka opala miejsce obok lub wyżej. Czasami jest tak, że pięknie schodzi farba jak na filmach, czyli płatami a czasami się rozmazuje. Może źle to robię? Może opalić kawałek i poczekać z tym ściąganiem? Muszę chyba jeszcze więcej poczytać jak to robić, co radzicie?
3. Załóżmy, że na deskach zostaje pokost i czasami rozmazana farba, czy sugerujecie by szlifować do białego drewna, czy sobie darować i nałożyć jakąś lakiero-bejce czy coś w tym stylu na drewno z resztkami farby? (co do lakieru jeszcze nie drążyłem tematu). Z jednej strony chciałem odkryć fakturę drewna i to mi się udaje a z drugie strony chciałem jaśniejszy kolor drewna (ciemna słoma coś takiego), ale jak będzie miodowy z fakturą drewna to też będę szczęśliwy, byle drewno było zakonserwowane.
Pozdrawiam Krzysiek

Napisano
Zastanów się przede wszystkim co się Tobie podoba...

U mnie były ściany szlifowane z ciemnego koloru... Jak zobaczyłm taki stan pośredni, z resztkami farby, to i tak zastanawiałam się czy na tym nie poprzestać... Jednak poszlifowaliśmy je jeszcze raz i efekt jest super, tylko wymagał kupy roboty i syfu niestety...
Napisano (edytowany)
Efekt dzisiejszej pracy:
https://picasaweb.google.com/10449271269075...zialka_20110820
Pół dnia szlifowałem szlifierką kątową. Efekt zadowalający. Dzięki za podpowiedź
Czekam na dysk szlifierski 50mm wtedy wyczyszczę wewnętrzne deski.
Zostaną jeszcze boczki.

Duże zużycie krążków 1 krążek na 3 deski maksymalnie, choć po pierwszej już czuć dużą różnicę.
W poniedziałek będę szukał jeszcze porady u firm produkujących materiały ścierne. Edytowano przez Krzysiek z Łodzi (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Komentarz dodany przez artinen: 7 dni bez prądu na Podkarpaciu. U naszych klientów domy działały bez przerwy. Pełna energia. Klęski żywiołowe, niestabilna sytuacja geopolityczna, przerwy w dostawach prądu i rosnące ceny energii stają się dziś realnym problemem, a nie odległą wizją. Coraz częściej pojawia się pytanie: czy nasz dom poradzi sobie bez zasilania z sieci? I co będzie za 10, 15 czy 20 lat, gdy koszty energii będą jeszcze wyższe? Prognozy są jednoznaczne. Ceny energii rosną i będą rosły dalej. Już dziś prąd i ogrzewanie stanowią poważne obciążenie dla domowych budżetów, a koszty dystrybucji systematycznie się zwiększają. Dlatego niezależność energetyczna przestaje być luksusem — staje się rozsądnym zabezpieczeniem przyszłości. Projektujemy i modernizujemy budynki tak, aby działały jako wyspy energetyczne, czyli w standardzie OFF-GRID, niezależnie od sieci zewnętrznych. Nasze systemy są elastyczne i współpracują z dowolnym źródłem ciepła. Może to być pompa ciepła, pellet, ekogroszek, drewno czy gaz. Integrujemy rozwiązania z istniejącymi instalacjami lub projektujemy cały system od podstaw. Kompleksowy system OFF-GRID obejmuje nowoczesne solary termiczne do centralnego ogrzewania i ciepłej wody użytkowej, instalację fotowoltaiczną o mocy około ośmiu kilowatów, magazyn energii o pojemności od piętnastu do dwudziestu kilowatogodzin oraz turbinę wiatrową o mocy od dwóch do pięciu kilowatów. Przy temperaturach zewnętrznych do około pięciu–sześciu stopni Celsjusza system grzewczy często w ogóle nie musi się uruchamiać. Solary podnoszą temperaturę czynnika grzewczego do trzydziestu–czterdziestu stopni, co przy dobrze zaprojektowanym i ocieplonym budynku w zupełności wystarcza. Ciepła woda użytkowa przez większość roku jest praktycznie darmowa. Zimą system automatycznie łączy energię z fotowoltaiki, magazynu energii i turbiny wiatrowej. Budynki realizujemy w oparciu o niepalne bloki konstrukcyjne w technologii ISOTEX, produkowane we Francji. Zapewniają one wysoką izolacyjność termiczną i akustyczną oraz stabilne parametry przez dziesięciolecia. Ocieplenie wykonujemy w technologii niskowarstwowego polimeru firmy Bauter. To rozwiązanie bezpieczne dla zdrowia, odporne na wilgoć, eliminujące kondensację i punkt rosy, niewrażliwe na degradację biologiczną oraz rozwój grzybów i pleśni. Najlepszym testem nie są katalogi, lecz rzeczywistość. Podczas ostatniej klęski żywiołowej na Podkarpaciu przez siedem dni nie było prądu. Dla wielu osób oznaczało to brak ogrzewania i ciepłej wody. U naszych klientów domy działały normalnie. Energia była. Ciepło było. Ciepła woda była dostępna przez cały czas. Koszt realizacji całego systemu jest prosty i przewidywalny. Średnio maksymalnie do około tysiąca złotych netto za każdy metr kwadratowy powierzchni użytkowej budynku, przy stawce VAT osiem procent. Podana kwota dotyczy kompletnego systemu energetycznego. Dodatkowo każda inwestycja jest pomniejszana o dostępne i przyszłe dofinansowania, w tym program Moja Elektrownia Wiatrowa, Czyste Powietrze oraz programy regionalne. Dom OFF-GRID jest możliwy. Jest sprawdzony. I jest realny finansowo. To inwestycja w spokój, bezpieczeństwo i niezależność energetyczną na długie lata. Jeśli chcesz zaprojektować nowy dom lub zmodernizować istniejący budynek pod realną niezależność energetyczną — skontaktuj się z nami.
    • Komentarz dodany przez artinen: Brakuje im jednego zestawu w tej części filmu i dlatego ludzie potem myślą, że to takie proste. A prawda jest taka, że to jest wielkie kłamstwo, tak samo jak kiedyś wciskali piece na pellet, że spalanie na rok to 3 tony, a w realu wychodzi 6 ton i jeszcze od cholery roboty przy obsłudze pieca. Dom off-grid jest możliwy, tylko trzeba mówić uczciwie jak to działa i że dużo zależy od temperatur zimą. U mnie to działa w praktyce. Do instalacji CO z pompą ciepła dołożyłem dwa nowe solary i całość z montażem, osprzętem i sterownikami kosztowała około 14 tysięcy złotych. Przy temperaturach na zewnątrz do około 5–6 stopni pompa ciepła w ogóle się nie odpala, bo solary potrafią podgrzać wodę w CO do 30–40 stopni i przy dobrze ocieplonym domu to wystarcza, żeby w środku było ciepło, a ciepłą wodę mam praktycznie za darmo przez prawie cały rok. Jak temperatura spada niżej, to resztę dogrzewa pompa ciepła, a ona chodzi na prąd z turbiny 2 kW i paneli 8 kW, wszystko idzie do baterii 10 kW. Za prąd płacę praktycznie tylko za przesył, gaz jeszcze mam, ale bardziej z przyzwyczajenia i na wszelki wypadek. Takie solary można podłączyć praktycznie do każdego pieca CO sterowanego elektronicznie, gdzie są czujniki temperatury. I najlepsze jest to, że to już przeszło test w realu, bo mieszkam na Podkarpaciu i w tym roku po klęsce żywiołowej u nas w okolicy prądu nie było 7 dni. U mnie w domu było wtedy 9 osób, bo wziąłem sąsiadów, bo oni mieli zimno, nie mieli prądu, nie mogli nawet kawy czy herbaty zrobić ani się wykąpać, bo nawet piec na pellet bez prądu nie ruszy. My oszczędzaliśmy energię jak się dało i przez cały ten czas prądu nie mieliśmy tylko dwa razy, raz około 45 minut i raz około półtorej godziny. Pierwszy raz w życiu byłem mega zadowolony, że nie posłuchałem żony i zrobiłem to wszystko, bo to naprawdę działa i da się żyć normalnie, tylko trzeba liczyć się z tym, że zimą wszystko zależy od tego, jakie będą temperatury na zewnątrz. Jak ktoś chce kontakt do firmy, co robi takie domy off-grid, to numer: 505 915 046.
    • Warto patrzeć na temat czyszczenia paneli PV praktycznie: w wielu miejscach sam deszcz nie poradzi sobie z usunięciem osadów, zwłaszcza gdy instalacja stoi przy drodze, na terenie rolniczym albo w pobliżu przemysłu. Zabrudzenia potrafią realnie ograniczać wydajność, a regularne, profesjonalne mycie przywraca panelom pełną sprawność. I ważna rzecz — jeśli instalacja pracuje w naprawdę trudnych warunkach, to żadne powłoki „samoczyszczące” ani dodatkowe zabezpieczenia tak naprawdę nie rozwiążą problemu. One mogą pomóc na początku, ale przy dużym zapyleniu i tak konieczne jest okresowe czyszczenie. Z mojego doświadczenia: jeśli komuś zależy na stabilnej produkcji i długiej żywotności modułów, regularne mycie po prostu się opłaca.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...