Skocz do zawartości

Odległość od granicy


Recommended Posts

Napisano
Witam.
Znajomi maja taki problem:
Mieszkaja w domu jednorodzinnym, sasiad zaraz na granicy ma dom (jest to stare budownictwo, czasy powojenne). Sąsiad ma okno skierowane na znajomych podwórko. Dotychczas nie bylo problemu bo to okno mial takie nieprzejrzyste "mleczne". Teraz kto inny sie tam wprowadzil i zmienil okno na zwykle. A oni by nie chcielizeby im zagladali co roia na podworku. Są jakies odleglosci jakie nalezy zachowac zeby tam postawic "coś"?? wiate, plot itp.?
Gość mhtyl
Napisano
Na granicy okna nie może być jedynie np. luxfery. Tak jest obecnie czyli przepisy tak mówią. Żeby na granicy coś postawić to Twoi znajomi powinni udać się do gminy i tam zasięgnąć informacji. Nic nie napisałeś czy jest u Was MPZP czy studium a od tego dużo zależy.
Napisano
to ja już nic nie rozumiem, bo obaj piszecie o czymś innym.

dexx-x niech znajomi postawią mu tuż przed oknem makietę Kaczyńskiego. Problem sam się rozwiąże.
Gość mhtyl
Napisano
Z tego co napisał dexx-x rozumiem, że dom stoi na granicy i w ścianie (tej na granicy) jest okno (kiedyś miało brudne szyby teraz są czyste icon_biggrin.gif ) i jego znajomi nie życzą sobie aby sąsiad zaglądał na ich podwórko. Więc co wiedziałem to napisałem. Jak przepisy odnoszą się do "starych" zabudowań nie wiem, ale jego znajomi jeżeli by chcieli coś tam postawić to muszą niestety dostosować się obowiązujących przepisów.
Napisano
hehe.. dzieki za odpowiedzi..tak własnie jak mhtyl napisal jest.. nie wiem czy jest miejscowy plan zagospodarowania.. mysle ze wlasnie chyba beda musieli do gminy jechac sie dowiedzic.. Tzn. znajomy postawił jakis plot w ty miejscu gdzie jest okno.. na przeciw zaraz.. tylko chodzilo mi o to czy jest okreslone jakies minimum metrów gdzie moze wlasnnie ten plot postawic.. czy jaskies drzewa, krzewy itp. icon_biggrin.gif
Napisano
1. Jeśli dom stoi w granicy to na 1000% okno w tej ścianie było i jest nielegalne.
2. Jeśli stoi w odległości mniejszej niż 4m od granicy, to teoretycznie też można doprowadzić do zamurowania okna – zwłaszcza jeśli na sąsiedniej działce stoi dom w odległości minimalnej 4m ze ściana z oknami.
3. Wynika to z przepisów p.poż, a te w zasadzie od „wieków” są takie same (z małymi wyjątkami i upraszczając)
4. Na swojej działce (bardzo blisko granicy) można postawić każde ogrodzenie o wys. max. 2,2m bez zgłoszenia.
5. Nasadzenia można dokonać w każdej odległości od granicy, mając na uwadze, że „części” przechodzące na działkę sąsiada (upraszczając) będą jego własnością.
6. W „prawie” granicy, można postawić rodzaj pergoli i obsadzić pnączami – też bez zgłoszenia, bo jest to element małej architektury.
Napisano
Cytat

1. Jeśli dom stoi w granicy to na 1000% okno w tej ścianie było i jest nielegalne.
2. Jeśli stoi w odległości mniejszej niż 4m od granicy, to teoretycznie też można doprowadzić do zamurowania okna – zwłaszcza jeśli na sąsiedniej działce stoi dom w odległości minimalnej 4m ze ściana z oknami.
3. Wynika to z przepisów p.poż, a te w zasadzie od „wieków” są takie same (z małymi wyjątkami i upraszczając)
4. Na swojej działce (bardzo blisko granicy) można postawić każde ogrodzenie o wys. max. 2,2m bez zgłoszenia.
5. Nasadzenia można dokonać w każdej odległości od granicy, mając na uwadze, że „części” przechodzące na działkę sąsiada (upraszczając) będą jego własnością.
6. W „prawie” granicy, można postawić rodzaj pergoli i obsadzić pnączami – też bez zgłoszenia, bo jest to element małej architektury.



Ad pkt.5

To znaczy ,że sąsiad może nasadzać jałowców i żywotników 20 cm od domu - jeśli ten stoi w granicy ?
...(ściana bez okien -rzecz jasna)
Napisano
Myślałem, że to oczywiste - to dotyczy własnej działki, a nie nasadzeń na działce sąsiedniej (sąsiada), mając na uwadze pytanie:
Cytat

tylko chodzilo mi o to czy jest okreslone jakies minimum metrów gdzie moze wlasnnie ten plot postawic.. czy jaskies drzewa, krzewy itp. icon_biggrin.gif


Napisano
Dokładnie – co uwidacznia wpis:

Cytat

5. Nasadzenia można dokonać w każdej odległości od granicy, mając na uwadze, że „części” przechodzące na działkę sąsiada (upraszczając) będą jego własnością.





Dopowiem.

Przepisy prawa są bardzo skomplikowane w tym zakresie.

Teoretycznie sąsiad ma prawo do usunięcia gałęzi i korzeni ze swojej działki – teoretycznie, bo tylko w przypadku kiedy te rośliny mają mniej niż 10 lat.

Jeśli mają więcej niż 10 lat, a w wyniku tych „przycięć” roślina (nie owocowa) uschnie, to może „załapać” się na przepisy o ochronie przyrody.
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

1. Jeśli dom stoi w granicy to na 1000% okno w tej ścianie było i jest nielegalne.


Znam przypadek,że dom stoi na granicy (wybudowany dawno,dawno temu) i w ścianie bocznej posiada dwa okna ,sąsiadujące działka była kiedyś polem uprawnym czyli grunt orny.Teraz kuzynka kupiła tą działkę szer 17 m i w tej sytuacji jak wygląda to z punktu prawa. Jaki dom i na jaką odległość musi odsunąć się od sąsiada no i czy sąsiad musiałby zamurować ewentualnie wstawić luxfery.
Napisano
Teoretycznie, bo zbyt mało istotnych informacji, a takie sprawy są bardzo indywidualne….
Na tej działce można postawić dom w odległości od istniejącego na sąsiedniej działce:
1. W odległości 8m dla ściany z oknem.
2. W odległości 7m dla ściany bez okna.
3. W innej (mniejszej) odległości, dla ściany bez okna, wykonanej jako oddzielenia p.poż – po uzyskaniu odpowiednich zezwoleń w tym zakresie.


Praktycznie na tej działce można zmieścić bardzo „wąski” dom ( 7m bez okien w kierunku granicy z sasiadujacymi działkami, 6m z oknami w kierunku jednej granicy) – bez dodatkowych uzgodnień i zezwoleń.



Ps. Tu trochę inna sytuacja niż w temacie. Tam najprawdopodobniej były luksfery (lub ich namiastka) – co można wnioskować z faktu, że były „nieprzezroczyste”.
Takie też założenie, że dom nie miał mieć (w założeniu) okien w tej ścianie, przyjąłem udzielając, cytowanej wypowiedzi
Gość mhtyl
Napisano
Zapomniałem dodać,że w tej miejscowości jest studium. Dom który stoi na granicy ma długość około 20 m z czego okna (2 sztuki) są jakby na połowie domu czyli 10 m zabudowania bez okien. Zabudowa jego zaczyna się praktycznie od drogi (początek działki) 5m w głąb działki a działka ma długość prawie 90 m.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Też mi się tak wydaje, że nie niżej. A to jest źle, bo wilgoć jest w ścianach. I żadne wietrzenie nie pomoże. Szwagrowi przeciekał taras i mimo ze wymienił całą nawierzchnię tarasu i uszczelnił wszystko, mury poniżej nie wyschły przez dwa lata mimo otwartych drzwi i okien w lecie. To było też tak do połowy w gruncie. Dopiero jak kupił osuszacz powietrza i zaczął wodę z niego wylewać wiadrami, to sie okazało ile jej siedziało w ścianach.  Tutaj też chyba spróbowałbym najpierw osuszaczem. Kosztuje parę stówek, ale to i tak taniej niż remont. A później, przy prawidłowej wentylacji z zapewnieniem nawiewu i wywiewu, wilgoci nie będzie. Mogę się założyć.   To  jeszcze zależy przy jakiej pogodzie. Ja mam teraz 54% przy biurku, ale ma się na deszcz..
    • Edit: mierzyłem wilgotność scian, użyłem wilgotnościomierza  inwazyjnego YATO i wyszło 5%. Higrometr wskazywał 60%. Mierzyłem przed gruntowaniem. 
    • Tylko to wygląda jakby ten tynk właśnie na wysokości do tych 90cm po prostu się odparzył od wilgoci. W tego typu pomieszczeniach problemem jest izolacja pozioma i pionowa. Ja mam podobnie, izoloacja pionowa jest ok, ściany są suche, wylewka, pod którą pewnie nie ma żadnej izolacji też wyschła po zrobieniu izolacji pionowej na zewnątrz. Jest wentylacja na przestrzał, okna w zimie są rozszczelnione, latem zwykle otwarte na oścież, a wilgotność utrzymuje się cały rok 60-75%, a na sypialnie to jest za dużo, można spokojnie nabawić się reumatyzmu i innych chorób związanych ze zbyt wysoką wilgotnością czy po prostu grzybem. Bo jak ktoś tam zacznie spać, tak sytuacja jeszcze się pogorszy. U Ciebie dopóki grunt nie wyschnie nie ma co mierzyć wilgotności, ale na moje oko tam będzie w okolicach 70% na codzień. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Tak, zakleiłem żeby pyłu nie wciągło. Z tym nawiewem to nabiłeś mi ćwieka, jest tylko wywietrznik.  W budynku budynku nie ma piwnicy, ale pomieszczenie jest częściowo poniżej poziomu gruntu. Na zdjęciach widać fundamenty. Kończą sie 90 cm od obecnej podłogi i właśnie je chcę zaizolować. Wilgotność mierzyłem i wyszło 5% ale jakoś średnio w wierzę.  Najlepiej byłoby zaizolować z zewnątrz, jak rozumiem ale w tym wypadku nie mam takiej możliwości. Zakładam, że izolacja od wewnątrz jest lepsza niż nic. Tak sobie analizuje, że jeśli założę płyty na ścianę to stracę możliwość kontrolowania czy się nie zbiera wilgoć.     Gruntowałem więc ściany mogą wydawać się mokre. Sama opcja ciekawa, dzięki 
    • Z tego co widzę to tam jest raczej spora wilgoć w ścianach. Jedyne co mogę polecić, to tą firmę, która zajmuje się profesjonalnie między innymi zawilgoconymi piwnicami. Mają zaprawy NCT, które wyciągają wilgoć ze ścian i krystalizują powierzchnię. https://youtube.com/@dachyfasadypiwnice?si=qwJSP6i21jZuDAq- Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...