Skocz do zawartości

Bojler, elektryczny pojemnościowy ogrzewacz wody na działkę


Recommended Posts

Napisano
Witam

Zastanawiam się nad montażem takiego bojlera http://allegro.pl/bojler-podgrzewacz-elekt...1513723368.html. Tylko jest pewien problem, na działce nie ma hydroforu. Woda do domu jest pobierana ze studni za pomocą takiej pompy http://allegro.pl/pompa-glebinowa-do-wody-...1509727310.html. Więc moje pytanie czy można bez stałego podłączenia wody montować taki ogrzewacz wody? Ktoś ma może inne propozycje?

Pozdrawiam
Napisano
Daj na strych jakiś zbiornik na wodę , do niego woda ze studni za pomocą pompy, a w dół do bojlerka jakaś rurka i będzie działać.
Przerabiałem to 17 lat temu, nawet pralka automat była podłączona,na strychu miałem zbiornik 400l.
Napisano
labas - bardzo ciekawy pomysł, strych jest więc dało by się to zrobić. Jak narazie najlepsze rozwiązanie.

Pawel elektryk - raczej woda nie zejdzie do zera, ponieważ ciepła woda jest potrzebna tylko do szybkiego wieczornego prysznica, Więc stan wody będzie kontrolowany przed włączeniem grzałki.

Czekam na kolejne pomysły
Pozdrawiam
Napisano
Cytat

Przy braku stałego dopływu wody, może się zdarzyć że z bojlera zejdzie woda, i wtedy po grzałce... icon_sad.gif



Paweł, czemu gościa cyganisz? My, elektrycy, powinniśmy pisać prawdę. Otóż nic się nie stanie, bo po pierwsze ciepła woda nie wypłynie, jeśli nie da się dopłynać zimnej i w zbiorniku cały czas będzie woda (a żeby nie spłyneła dopływem, to się daje zawór zwrotny na zimnej wodzie). a po drugie bojler posiada odpowiednie zabezpieczenia termiczne. Ale nie należy doprowadzać do takiego stanu, żeby one zadziałały. Bo przecież zabezpieczenia też mogą zawodzić. Trzeba tego pilnować.


Napisano
"Może jeszcze jakieś pomysły? "

Czarna beczka na dachu - prądu wtedy psuć nie trzeba...
Nie zamarznie , bo po sezonie spuszczasz do zera.

Manometr przy kranie, odpowiednio dobrany, pokaże ILE tej wody jest.
Możesz go wyskalować tak, jak wskaźnik paliwa w autku: full, połowa, rezerwa...

Adam M.
Napisano (edytowany)
Witam.
Nic z tych rzeczy Panowie. Konstrukcja tego zbiornika jest taka, że ciepła woda wylewa się rurką z góry zbiornika po mimo, że podłączenie jest na dole. Po napełnieniu jak nie będzie choć najmniejszego ciśnienia to woda się nie wyleje. W tej sytuacji zastosowałbym najmniejszy hydrofor i będzie w automacie o ile hydrofor podciągnie wodę ze studni.
A właściwie to skopiowałem retrofooda ale już nie kasuję.
pozdrawiam.
Witold Edytowano przez bachus (zobacz historię edycji)
Napisano
Fiksacja funkcjonalna?
icon_lol.gif

Jeżeli chcesz korzystać z tej najcieplejszej wody, to:
Układ otwarty (na ciśnienie atmosferyczne).
Budowa prawie taka sama jak naczynia wzbiorczego-bezpieczeństwa. (z rurką przelewową).
Rozbiór wody - ssak na pływaku.
ZAWSZE będzie zbierał najcieplejszą tuż spod powierzchni.

To proste i oczywiste mechanizmy...

Adam M.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
    • Jeżeli autora pytania to interesuje to można z tego zrobić układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  To by wymagało zastosowania dwóch podwójnych łączników schodowych oraz podwójnego łącznika krzyżowego.  Jeżeli jest tym zainteresowanie to rozrysuję i opiszę układ połączeń.  Próbowałem jeszcze rozrysować układ z z potrójnymi łącznikami schodowymi i krzyżowymi, z lampami I i II zapalanymi i gaszonymi osobno, ale tu coś mi żył przewodów brakuje.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...