Skocz do zawartości

Montaż osłony na "gołą" żarówkę


niedved

Recommended Posts

Napisano
Witam. Na wstępie od razu chciałbym zaznaczyć, że w temacie elektryki jestem zupełnie zielony, więc proszę bez złośliwości icon_smile.gif.

Postaram się przedstawić interesującą mnie sprawę zwięźle i przejrzyście.

1. Aktualny stan rzeczy:

DSC01446.jpg


DSC01446.jpg



2. Osłona w częściach pierwszych icon_surprised.gif:

a)

DSC01446.jpg


DSC01446.jpg


DSC01446.jpg



b) instrukcja:

DSC01446.jpg



c) po co i gdzie to icon_smile.gif :

DSC01446.jpg




Jak można się domyślić z tytułu tematu, jak i w/w informacji, celem jest montaż powyższego ustrojstwa. Moje główne pytania to:

1. Jak przełączyć żarówkę do nowego gniazda(?)(czy dobrze to sobie wyobrażam i trzeba te dwa dochodzące kabelki przykręcić, tymi dwiema małymi śrubkami ?
2. Czy trzeba do tego majstrować z korkami na klatce czy wystarczy po prostu nie włączać światła w pokoju.
3. Czy taka operacja jest w ogóle możliwa do wykonania

Proszę wyłożyć odpowiedzi, jak kompletnemu idiocie.

P.S. Chciałbym wyjść z tego bez włosów "w dęba". Pozdrawiam i z góry dziękuję za wyrozumiałość dla mojej ignorancji.
Napisano
1. Wyłaczyc zasilanie obwodu obejmującego "lampę"
2. Odplątac kable. Nie widać czy masz połaczone je kostka z lampą czy nie, Odlepić te plastry z izolacji. Przyciąc kable tak by nie były za długie i mieściły się w kloszu. Kable aluminiowe sa strasznie sztywne i moze sie zdażyc ze długie kable nie chcą sie poddac przy przykrecaniu klosza do ściany, więc dopasowac długośc kabli.
3. Ściągnć ok 1cm kawałek izolacji z kabla tak by nie uszkodzić przewodu aluminowego
4. Kabel wepchnąć w specjalna dziurę w obudowie osłony(sądze ze z tyłu lub po spodem)
5, Po włożeniu w dziurki, przykręcic obrane z izolacji końcówki kabla śrubkami -zdjecie nr 2 II.
6. Przykręcić osłonę tylnia do ściany. Acha i wywiercić dziury pod kołki w ścianach do mocowania osłony tylniej- punkt 1a.
7. Wkręcic zarówkę.
8. Złożyć szybkę
9. Założyć kratkę
Dalej nie mam weny, pewnie da sie jeszcze coś opisać.


Odp na "c" tajemniczy dinks, który też miałem w 2 ostatnich lampach które montowałem. Ale to wg mnie dodatkowa osłona przewodów zeby nie przetarł się przy przeciskaniu przez obudowę. Mam grube kable i nie skorzystałem Teściowa żyje icon_rolleyes.gif
PAMIĘTAĆ O BHP!!!
Napisano
Nie chcę nikogo urazić (naprawdę - bez urazy), ale postanowiłem nie wklejać tłumaczenia instrukcji ponieważ widać że mamy doczynienia z kompletnym laikiem. Chyba najlepszym wyjściem by było zawołać elektryka. Z resztą w lampie powinno być napisane, że montażem powinna się zająć osoba z uprawnieniami.

P.S. Czy ta lampa nie nazywa się czasami oprawą kanałową?!
Gość elpapiotr
Napisano
Witam.

Tajemniczy dinks, Kolego jimt, to koszulki silikonowe, odporne na wysoka temperaturę, zakładane na koncówki
przewodu "ściennego", podłączanego do oprawki lampy kanałowej.
Napisano
Cytat

Witam.

Tajemniczy dinks, Kolego jimt, to koszulki silikonowe, odporne na wysoka temperaturę, zakładane na koncówki
przewodu "ściennego", podłączanego do oprawki lampy kanałowej.



Acha. Domyślałem sie ze to jakieś zabezpieczenie, na mojej instrukcji było tak to narysowane jakby maiały zapobiegać przetarciu przewodu. Moja nadinterpertacja widać. I tak na przewód nie weszły. Pozostały opis może być? Dodaj coś jakbym zle pokierował, zeby nam forowicza nie pokopało przy instalacji.
Gość elpapiotr
Napisano (edytowany)
Witam.

Dodam tylko tyle, że oczywiście :
- wszelkie prace elektryczne należy wykonać przy wyłączonym napięciu
- fazę należy podać na stopkę oprawki
- lampę należy/można (na ścianie) umocować poziomo, a jeżeli pionowo - bańka żarówki skierowana do góry. Edytowano przez elpapiotr (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
    • Jednak musiało zadziałać któreś z zabezpieczeń, które obejmowało całą instalację. Najczęściej problemem jest właśnie brak selektywności pomiędzy zabezpieczeń pomiędzy rozdzielnicą domową i zabezpieczeniami przy liczniku. Które z nich zadziała to w większości przypadków loteria.  Ale opis problemu jest dziwny. Wyłącznik różnicowoprądowy musiał jednak zadziałać, skoro potem manipulacje tylko przy nim wystarczyły, żeby przywrócić zasilanie.
    • Powłoka poliuretanowa to obecnie najlepszy stosunek ceny do jakości dla osób, które chcą mieć dach  w prawie niezmienionej postaci "na lata". Pamiętaj, że  robocizna też jest ważna, chyba że sam pokryjesz  ten dach. Dodać trzeba też, że blacha blasze nierówna. Blachodachówka zazwyczaj teraz produkowana jest z blachy stalowej ocynkowanej o grubości niecałe 0,4 mm, a jeszcze parę lat temu  najczęściej spotykanym rozmiarem było 0,55 mm 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...