Jak zagruntować elewację jak nie wiem jaki będzie tynk

[bajbaga]

Cytat

.... Wszystko co pominiemy z projektu lub zmodyfikujemy, a będzie miało wpływ na ewentualną "katastrofę" może być powodem roszczeń jednej ze stron. W tym przypadku inwestora. A kto beknie - nadzorca procesu czyli kierownik budowy.

Osobliwe podejście - bo projekt zakłada np. tylko 10cm wełny i nie wskazuje na system.
I nie piszemy tu o niezgodności z projektem, bo to zupełnie inna bajka, inne zagadnienie i inny tok „prawny”.


Tak się zastanawiam, ilu jest takich co podobnie „rozumują” – bo jeśli dużo, to może opłaca się założyć Stowarzyszenie i „wyprodukować” Kompletny System Stawiania Ścian (KSSŚ), oraz KSSŚO (Ocieplonych), uzyskać aprobatę techniczną (bułeczka z masłem) i udowadniać, że ci, którzy budują z nie naszych elementów składowych i nie naszym systemem, naruszają Prawo Budowlane, bo przecież ani cegła (bloczek), ani zaprawa, ani tynk – każde z osobna nie są wyrobami budowlanymi ………………………….., bo tylko kompletny system …………………………………….

Aż dziw bierze, że Ytong (Silka) nie założył takiego stowarzyszenia – wszak poprzez analogię …………………………

[gites]

Podejście osobliwe o tyle, że cały czas podkreślam - skoro ktoś to przebadał, że akurat w tym skladzie działa OK czyli załóżmy już ten system BSO i to jest wyrób to po jakie licho robić coś na własna rękę i kombinować skoro już jest wykombinowane i sprawdziło się na kilku tyś m2 elewacji.

Możemy tu się spierać i wytykac sobie brak logiki i przesadę i wedle uznania ale prawdopodobnie wiekszość inwestorów polega na sprawdzonych rozwiązaniach a ta druga część moze sporadycznie coś tam podmieni bo akurat zabrakło.

Ja podkreślam po raz kolejny - wolę system (poza tematem prawnym) bo jestem bardziej pewny trwałości niż w przypadku wyklejanek.

A wracając do innych systemów - skoro jakaś firma potwierdzi aprobatą tzw. system - no założmy że ten wspomniany YTONG (mury, nadproża, zaprawy itp itd) to albo ktos się na to decyduje, albo nie. A skoro tak - to po co ma modyfikowac skoro się zdecydował. A ten nazwany przez Ciebie system (zgaduję, ze ironicznie) KSSŚ, skoro by juz był na rynku jako system to proba wprowadzenia go na rynek pod inna nazwą była by prawdopodobnie wykroczenie (czy jak to tam zwał).

Skoro system (metoda, technologia- jak zwał tak zwał) ma nam zapewnić jakies tam korzyści (określone parametry, trwałośc itp) to odbieganie od tych założeń pozbawia nas tych parametrów, a w najgorszym przypadku grozi jakimiś tam skutkami negatywnymi, konsekwencjami etc..

Wylewanie stropu - podmień beton na gorszy, podmień zbrojenie na mniejsze przekroje, roszaluj za wcześnie i wtedy możesz mi cytować wyimaginowane nazwy systemów do woli.


Być może ta interpretacja ze strony stowarzyszenia była zbytnio nad, ale system to nie tylko BSO i w niektórych przypadkach by się wręcz przydała i wcale by nie była przesadzona.

I nie wiem jakim cudem zaopiniowałeś, że usyskanie aprobaty to bułeczka z masłem.
Edytowano 3 listopada 2010 przez gites (zobacz historię edycji)

[bajbaga]

Cytat

A wracając do innych systemów - skoro jakaś firma potwierdzi aprobatą tzw. system - no założmy że ten wspomniany YTONG (mury, nadproża, zaprawy itp itd) to albo ktos się na to decyduje, albo nie. A skoro tak - to po co ma modyfikowac skoro się zdecydował.

Ale w tym przypadku, nikt nie twierdzi, że budowa innym sposobem (systemem), lub z innych materiałów i "niesystemowo", narusza prawo budowlane.

Witki mi opadły – finto.


dopisałem:

Cytat

I nie wiem jakim cudem zaopiniowałeś, że usyskanie aprobaty to bułeczka z masłem.

Bo znam przepisy i cena za „procedurę” nie jest wygórowana (około 20.000zł)
Edytowano 3 listopada 2010 przez bajbaga (zobacz historię edycji)

[gites]

Nie rozumiemy się, nie ma narzuconego jednego systemu i nigdy nie będzie ale skoro ktoś ewidentnie sprzedaje nie system jako system to chyba coś nie halo i o to tu tylko chodzi i o tą gwarancję. Cała reszta mnie w zasadzie nie obchodzi i każdy niech sobie buduje z czego chce i z kim chce.

A skoro aprobaty to kwestia kasy a nie wyznacznika pewnych procedur w oznaczaniu jakości to znaczy, że wracamy do niby jakości i niby gwarancji i zaczniemy sprowadzać materiały z Chin bo tam taniej a aprobatę i tak uzyskamy za te 20000 PLN.

[odaro]

Cytat

Nie muszę tego drugi raz czytać. Reasumując - odpowiedź dla odaro brzmi. Mieszaj sobie co chcesz z czym, tylko nie wymagaj zbyt długiej gwarancji.
Tylko, żeby odaro przyjął to do wiadomości na samym początku, to wątek mógł by być krótszy o kilkanaście postów.

A gdzie ja napisałem że wymagam długiej gwarancji bardzo proszę zacytować moje słowa to po pierwsze

Po drugie odpowiedz kogo reprezentujesz jakoś uniknąłeś odpowiedzi na to pytanie.

Zamotałeś się w Swoich wywodach i nie wiesz jak z tego wybrnąć ale nie wciągaj mnie do tego.

Ja udowodniłem że wykonanie ocieplenie innego niż systemowo jest dozwolone a nawet można na to uzyskać gwarancję to po co ciągnąc dalej ten temat.

[bajbaga]

Cytat

A skoro aprobaty to kwestia kasy a nie wyznacznika pewnych procedur w oznaczaniu jakości to znaczy, że wracamy do niby jakości i niby gwarancji i zaczniemy sprowadzać materiały z Chin bo tam taniej a aprobatę i tak uzyskamy za te 20000 PLN.

Niestety muszę odpowiedzieć.
Taki wpis mógł uczynić tylko ktoś, kto nie ma zielonego pojęcia o czym pisze (np. mieszanie aprobaty technicznej z jakością i procedurami), a i czytanie ze zrozumieniem, raczej nie wychodzi.

Przypomnę, że napisałem "bo znam przepisy" i wiem co to jest, i jaki jest tryb uzyskania, kiedy, dlaczego i za ile - stąd zapis, że cena nie jest wygórowana, bo kat. B lub C bazuje na aprobatach poszczególnych "składników zestawu".

[gites]

Bez obaw, nie mylę aprobat z jakością. Wiedziałem, że taki będzie komentarz bo był najprostszy z możliwych. Skoro znasz przepisy to zaproponuj drogę postępowania w momencie, gdy dowiadujesz się, że wykonawca oszukał cię. Rozumiem, że słowo system jest bardzo drażniące i budzi emocje dalekie od dyskusji na poziomie. Nie oceniaj mojego czytania ze zrozumieniem bo tylko potwierdzasz moją teorię o kulturalnej dyskusji.

Skoro uważasz, że pozjadałeś wszystkie rozumy bo jak napisałeś znasz przepisy (i to boldem podkrśliłes hahahahahahaha) to tłumacz tak by ci mniej zorientowani zrozumieli.

Nie mniej jednak powtarzam, jak ktoś lubi być robiony w balona to niech będzie. Ja po raz enty mówię - wolę system od nei systemu i jeżeli ktoś będzie nieuczciwie stosował zamienniki na moich oczach to będę próbował pociągnąć go do odpowiedzialności. Zgłoszę sie do Ciebie bo windujesz się na autorytet. Autorytet to odpowiedzialna funkcja i czasem trzeba tez pomóc. Edytowano 4 listopada 2010 przez gites (zobacz historię edycji)

[bajbaga]

Cytat

I nie wiem jakim cudem zaopiniowałeś, że usyskanie aprobaty to bułeczka z masłem.

Odpowiedź:

Cytat

Bo znam przepisy i cena za „procedurę” nie jest wygórowana (około 20.000zł)

[gites]

Dobra, zapędzamy się i wychodzi na to że rozpetamy prywatna wojenkę. Nie o to chodzi. Ja na prawdę próbuję zrozumieć co tak nadinterpretacyjnego jest w tym zapisie ze strony stowarzyszenia. Nuie wnikam juz kto che miec 5 lat gwarancji kto dwa a kto rok. Dziwi mnie tylko fakt, że w tym zacietrzewieniu nie zdajemy sobie sprawy, że skoro postawimy się w roli inwestora to te zapisy sa nam na rękę. Mówię w swoim imieniu, żeby znowu nie było że mam kłopoty z czytaniem:)

Skoro ktoś ma inne zdanie, niech ma. Każdy niech wydaje pieniądze w sój słuszny sposób i praw dowodzi równiez w swój.

Nie chcę gubić wątku bo akurat piana z pyska mi zachlapała oczy - jestem od tego daleki, zapewniam. Ja odpuszczam. Edytowano 4 listopada 2010 przez gites (zobacz historię edycji)