Skocz do zawartości

Jednorodzinny x2 czy dwurodzinny


Recommended Posts

Napisano
Wiem, ze temat może wydawać się błahy, ale... moja rodzina "składa się" z mojej dziewczyny, matki, ojca, jest jeszcze pies icon_wink.gif i powiedzmy, ze mam fundusze, na postawienie na jednej działce dwóch domów jednorodzinnych - dla moich rodziców i dla mnie (na coś takiego http://projekty.lipinscy.pl/Atlanta/) ale też mogę postawić jeden, większy dom - dla nas wszystkich (http://projekty.lipinscy.pl/Sillian/ - np. takie cuś). I mam w związku z tym dość nietypowe pytanie... lepiej z rodziną, czy bez? Wiem, brzmi to trochę głupio, ALE - wiadomo, że za jakiś czas będą potrzebowali pomocy, a przecież 1 dom nie będzie mógł po ich śmierci stać pusty. Więc?
Napisano
Osobno na dzien dzisiejszy, za dwadziescia lat jeden wiekszy- no moze krocej. Nie wiem w jakim wieku sa rodzice i nie wiadomo kiedy bede jej potrzebowali. Ja jestem za tym zeby dzieci sie jaknajszybciej usamodzielnialy i mieszkaly same niezalezne. moje zdanie jest takie.
Napisano
Cytat

Wiem, ze temat może wydawać się błahy, ale... moja rodzina "składa się" z mojej dziewczyny, matki, ojca, jest jeszcze pies icon_wink.gif i powiedzmy, ze mam fundusze, na postawienie na jednej działce dwóch domów jednorodzinnych - dla moich rodziców i dla mnie (na coś takiego http://projekty.lipinscy.pl/Atlanta/) ale też mogę postawić jeden, większy dom - dla nas wszystkich (http://projekty.lipinscy.pl/Sillian/ - np. takie cuś). I mam w związku z tym dość nietypowe pytanie... lepiej z rodziną, czy bez? Wiem, brzmi to trochę głupio, ALE - wiadomo, że za jakiś czas będą potrzebowali pomocy, a przecież 1 dom nie będzie mógł po ich śmierci stać pusty. Więc?



Spójrz tam:

https://forum.budujemydom.pl/Nowy-dom-miesz...ami-t11998.html

Założyłem wątek w podobnym temacie. Znając wypowiedzi z tamtego tematu ludzie napiszą że osobno. Ja osobiście buduję łącznie (projekt możesz zobaczyć w podpisie). Nie będę jednak zachwalał Ci tego rozwiązania bo to zależy od układów u Was.

Ja mam nadzieję że to się sprawdzi. Jeśli macie możliwość osobnych domów ale w jednym miejscu to czemu nie (piszesz coś o czasie - pytanie jaką macie presję).

Niestety nie mogę odpowiedzieć jak to jest mieszkać w jednym domu (choć osobno) bo o tym Ci powiem za kilka (a może kilkanaście lat). Na pewno będą konflikty - pytanie jak sobie z nimi poradzicie.

Cytat

moja rodzina "składa się" z mojej dziewczyny, matki, ojca, jest jeszcze pies icon_wink.gif



Zamierzacie brać ślub (nie to abym był wścipski icon_twisted.gif )? Jeśli nie macie takich planów to jak sobie wyobrażasz ją w tym układzie (chyba że ogólnie jesteście przeciwni ślubom - wtedy to już inna bajka) ?
Napisano
na pewno taniej wyniesie budowa jednego większego domu
jeżeli tylko kasa Ci pozwoli to budowałbym dwa osobne
mieszkając w jednym domu z rodzicami, którzy będą potrzebowali opieki
raczej nie zrobisz żadnej imprezy
mając dom tylko dla siebie nie będziesz miał takich problemów
w domu rodziców pewnie będzie coś słychać
ale nie będzie tak głośno jak w jednym domu
Napisano
Cytat

Wiem, ze temat może wydawać się błahy, ale... moja rodzina "składa się" z mojej dziewczyny, matki, ojca, jest jeszcze pies icon_wink.gif i powiedzmy, ze mam fundusze, na postawienie na jednej działce dwóch domów jednorodzinnych - dla moich rodziców i dla mnie (na coś takiego http://projekty.lipinscy.pl/Atlanta/) ale też mogę postawić jeden, większy dom - dla nas wszystkich (http://projekty.lipinscy.pl/Sillian/ - np. takie cuś). I mam w związku z tym dość nietypowe pytanie... lepiej z rodziną, czy bez? Wiem, brzmi to trochę głupio, ALE - wiadomo, że za jakiś czas będą potrzebowali pomocy, a przecież 1 dom nie będzie mógł po ich śmierci stać pusty. Więc?


Zawsze dom rodziców można sprzedać icon_smile.gif I też jestem zdania podobnie, jak Stforek, że lepiej zaczynać tworzyć rodzinę bez "inwigilacji" z zewnątrz. Sama mieszkam 100 km od rodziców i sobie chwalę niezależność.
Natomiast rozumiem względy finansowe - jeśli rodzice mogą się dołożyć do budowy. Zawsze to łatwiejsze w realizacji, gdy ma się dodatkowy zastrzyk finansowy. Jednak trzeba się liczyć z tym, że wtedy już do dyskusji i decydowania o wielkości domu, rozmieszczenia pokoi mają nie tylko Ty i dziewczyna, ale też rodzice, o psie nie wspominając. Zważywszy, że często trudno dojść do porozumienia z "drugą połówką" w róznych kwestiach, a tu na dodatek dojdą jeszcze dwa dodatkowe punkty widzenia icon_smile.gif
Można co prawda wybudować dom z dwoma mieszkaniami http://www.wybieramydom.pl/projekty_domow/575-lmp46.html, ale później musisz się liczyć z tym, że rodzice odejdą (oby jak najpóźniej) i drugie mieszkanie zostanie na Twojej głowie. Można co prawda wynająć je, ale... znów masz współlokatorów. Albo przekazać je swoim dzieciom icon_smile.gif Wtedy dom staje się rodzinną rezydencją przekazywaną z pokolenia na pokolenie... icon_smile.gif icon_smile.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dzień dobry, chcę ocieplić drewniany strop starego domu z lat 60. Dom jednokondygnacyjny, strych nieużytkowy, ściany z balii sosnowych ocieplone od zewnątrz styropianem, strop drewniany o konstrukcji od strony pomieszczenia ogrzewanego: karton gips -  deski - plewy ok 3-4 cm - 20 cm pustej przestrzeni - deski, po których można chodzić. Dach dwuspadowy, blachodachówka + membrana dachowa. Nie zależy mi na użytkowaniu powierzchni strychu, chcę położyć wełnę na wierzch stropu. Czy powinienem kłaść na deski folię paroizolacyjną (aktywną?) i na nią wełnę mineralną? Czy wełnę mineralną bezpośrednio na deskach? Nie chcę popełnić błędu i doprowadzić do gnicia/degradacji desek. Jak powinienem to wykonać?
    • Witam.  Proszę o pomoc w sprawie mojego dachu. Stary dom kupiony 7 lat temu. Około 2005 roku poprzednik zamontował blachodachówkę. Pod blachę niestety, zamiast membrany dachowej, została założona folia dachowa (FWK). Dach dwu spadowy. W chwili obecnej poddasze jest ocieplone 25cm wełny. Między folią dachową a wełną jest gęste sznurowanie i szczelina 5cm. W kalenicy jest nacięta folia dachowa. Latem planuje zdjęcie starej kalenicy, założenie taśmy kalenicowej z dziurkami i przykręcenie szerszej kalenicy w celu zwiększenia wentylacji. Od strony okapu będą szczeliny nawiewne. W jednej ze ścian szczytowych jest otwór 160mm i kratka wentylacyjna. W drugiej ścianie szczytowej nie mogłem wywiercić otworu bo jest tam przyłącze linią napowietrzną. Wełna jest położona od okapu między krokwiami  do 2/3 wysokości dachu i później przechodzi nad jętki. Czy tak ocieplony dach ma szansę na prawidłowe funkcjonowanie? W normalnym świecie byłaby membrana dachowa wypuszczona do rynny, wełna by dolegała do membrany, ewentualne skropliny wpływałyby do rynny. Czy w moim przypadku sprawna wentylacja uchroni wełnę przed wilgocią? Żona uparła się na wełnę i niestety same z tego problemy... Wszystkie prace przeprowadzam sam. Żałuję że nie zrobiliśmy piany. Konstrukcja dachu sucha, szczelna, byłoby bez roboty i pewnie że nic by się nie zadziało. Proszę o cenę sytuacji.  
    • Czemu się wcześniej nie ogłaszałeś, musiałem sam malować. 
    • Dzień dobry, maluje mieszkania, domy, bura, lokale handlowe na terenie Warszawy i okolic. Działam sprawnie, fachowo i dokładnie. Termin u mnie to rzecz święta, zatem o punktualność martwić się nie trzeba, Zapraszam do zapoznania się z oferowanymi przeze mnie usługami na mojej stronie malowanie24.com   Zapraszam do kontaktu tel. 666-045-433 email: biuro@malowanie24.com
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...