Skocz do zawartości

remont w kuchnii


Recommended Posts

Napisano (edytowany)
Witam Serdecznie

chce wyremontowac sobie kuchnie, mieszkanko w bloku. na srodku mojego sufitu jest pekniecie ktore idzie przez caly sufit. w jednym miejscu tynk odszedl od sufitu i spokojnie mozna go zerwa chwytajac reka.tak myslalem zeby zerwac to ale co dalej?? czy zagruntowac dobrze ta powierzchnie i zaprawa to wyrownac ?? nie wiem co zrobic by to pozniej drugi raz nie odparzylo bo na scianach i suficie chce dac gipsowke co z tym zrobic? jestem poczatkujacym w tej sprawie i dlatego prosze o rade i z gory bardzo dziekuje icon_smile.gif Edytowano przez danielos20 (zobacz historię edycji)
Gość stach
Napisano
Na pewno musisz zerwać tynk - można, opukując, wybrać miejsca już odspojone, stłuc tynk i wytynkować ponownie sufit, pewniej będzie położyć cały sufit od nowa, tylko nie każdy to porządnie potrafi zrobić.
Co nazywasz "gipsówką"? gładź gipsową, tynk gipsowy?
Pisz po polsku - polskie litery, kropki, duże litery - będzie Ciebie łatwiej zrozumieć... icon_rolleyes.gif
Napisano
ja mam w mieszkaniu taką szczelinę w suficie (blok z wielkiej płyty) i ona już była czyszczona, łatana, klejona i ciul wie co jeszcze, a i tak zawsze pękała. Rok temu robiąc remont mieszkania (bo do sprzedaży) kupiłem piękną dechę, przykręciłem po długości szczeliny i niech sobie teraz pęka. Dechę malłem bejcą, przykręciłem 3 ozdobne haki, kupiłem 3 unikalne rośliny w unikalnych koszykach icon_biggrin.gif i powiesiłem. Szczelina jest pod dechą, sufit nabrał nowego "wymiaru" i wszyscy są szczęśliwi icon_smile.gif

Polecam.
Napisano
Cytat

ja mam w mieszkaniu taką szczelinę w suficie (blok z wielkiej płyty) i ona już była czyszczona, łatana, klejona i ciul wie co jeszcze, a i tak zawsze pękała. Rok temu robiąc remont mieszkania (bo do sprzedaży) kupiłem piękną dechę, przykręciłem po długości szczeliny i niech sobie teraz pęka. Dechę malłem bejcą, przykręciłem 3 ozdobne haki, kupiłem 3 unikalne rośliny w unikalnych koszykach icon_biggrin.gif i powiesiłem. Szczelina jest pod dechą, sufit nabrał nowego "wymiaru" i wszyscy są szczęśliwi icon_smile.gif

Polecam.



nieźle ... poprawiłeś mi humor z wieczorka .... rewelacja ... icon_biggrin.gif

moi rodzice to załatwili tapetą raufaza .... rozważali kasetony , ale wybiłam im ten badziew z głowy .... wykleili sufit raufazą - można malować .... pęknięcia nie widać .... problem załatwiony .... icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

o zaskoczyliscie mnie na maksa:) rozwiazania super:) dzieki bardzo za podpowiedzi naprawde fajne rozwiazania:) pozdrawiam serdecznie



nie ma za co .... icon_biggrin.gif

jeszcze jeden pomysł - znaleziony w necie .... tak, żartem .... icon_lol.gif

Sufit_w_palarni_1.jpg

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • No, w zasadzie w tej piwnicy trzymam  rzeczy które chciałbym zabezpieczyć. I to nie są tylko przydasiowe bibeloty.   Myślałem jeszcze o kracie wewnątrz, ale piwnicę odwiedzam codziennie 2-4 razy, bo wyjmuję i chowam rowery, więc najwięcej przeszkód bym poczynił sam sobie.   Pozostaje chyba zastawić pułapki...   
    • Wejście chyba do gabinetu dentystycznego.
    • Na czarno zaznaczyłem haki rynnowe, typ nakrokwiowy, to one będą podtrzymywać rynnę. Na czerwono zaś obróbki blacharskie. Na czerwono zaś obróbki blacharskie. Zastępuje się je czasem pasami papy, ale to mniej trwałe rozwiązanie.
    • W jakich warunkach mierzone? Przecież te wartości są zmienne, zależą chociażby od warunków atmosferycznych i nawet pory dnia. W normalnych warunkach, tym bardziej za lasem, tam winien być najwyżej dochodzący pomruk, do którego organizm ludzi szybko się przyzwyczaja i po kilkunastu minutach przestaje słyszeć i reagować. 
    • Cześć Wszystkim! Znalazłem idealny dom dla mnie, ale jest problem z hałasem, jakieś 150 metrów od domu za lasem (las zaznaczony na zielono) jest droga powiatowa. W domu jest w porządku, ale na działce, szczególnie od strony lasu, gdzie jest taras, kiedy przejeżdża głośniejszy samochód np. tir, hałas dochodzi do 57dB (35 kiedy nic nie jedzie - mierzone apką w telefonie) i to jest za dużo tzn. ten dzwięk mocno zakłóca spokój i irytuje. Na załączonym rysunku widać granicę działki, na której można postawić ogrodzenie. Jak widać z zaznaczonych punktów wysokościowych teren działki jest w wyrównany do około 10m za domem, po czym zaczyna się las i spadek, tzn. granica działki od strony hałaśliwej drogi (50m od domu) jest już 3 m poniżej poziomu domu, a sama droga 7m poniżej poziomu domu.   Zastanawiam się, czy i jaka jest możliwość wyciszenia go na własną rękę. Powiedzcie proszę, czy da się (przynajmniej mniej więcej) policzyć, jak wysokie miałoby być to ogrodzenie i o ile wygłuszyłoby działkę?
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...