MÓJ WKŁAD KOMINKOWY W CZWARTYM SEZONIE GRZEWCZYM
Nie dzieje się wiele.
Niewiele się dzieje.
Dzieje się niewiele.
A! Dzieje się, bardzo się dzieje!
Wkład kominkowy, marketowy! - kupiony z przeceny sprawdza się wyśmienicie. Kosztował 1050pln, zaraz po zakupie wmontowałem mu dopływ powietrza (straciłem gwarancję).
Minęły 4 sezony, odkąd nim grzeję i - wciąż sukces! Nie zamarzłem, nie przepłacam za ogrzewanie...
Jest to wkład Cezar z płaszczem wodnym - producent EkoCentr
Moc cieplna nominalna 15kW
Moc obiegu wodnego - 11kW
Max ciśnienie robocze - 1 bar
Tak więc tylko układ otwarty
Po co o tym piszę ja? Po to, by dać świadectwo, że tani wkład też może być dobry. Musi tylko osoba wykonać wysiłek i rozpoznać własne oczekiwania. I koniecznie musi rozpoznać, czego nie wie, czego nie potrafi oszacować, czego nie zrobi, a co może odbić się na osobie czkawką; co osoba ryzykuje, samodzielnie budując - tak, budując, system ogrzewania.
Żeby być uczciwym:
do kosztu zakupu wkładu trzeba doliczyć koszt zakupu płyt wermikulitowych - coś około 300zł. Nadal działają, są! Popękały, bo zawsze pękają, ale są.
Trzeba doliczyć przepustnicę powietrza - taka dźwigienka z kablem - z casto za około 90żł. Ostatnio zaczęła przycinać się i zrozumiałem wyższość tradycyjnego szybru w postaci kawałka blachy wsuwanego w mur! nad przepustnicą - kawał blachy wsuwany w mur nie popsuje się! Myślę o tym, że chyba tak to kiedyś przebuduję - ... kiedyś... kiedy już padnie przepustnica dolotu.,,, nie wiem teraz jak to zmontuję... daznt meter.
Nie wspominam o sterowniku; jest on niezbędny i jego koszt może być różny - poczynając od kilkudziesięciu złotych do ponad tysiąca. Mój sterownik to osobna historia, kosztował mnie - najpierw około 60 zł, najprostszy (lutowany samodzielnie składak AVT, superancki), potem upgrade kosztował grosze, a był o niebo lepszy, ale pochłonął mnóstwo czasu - hobbystycznegio czasu. Wciąż nie jest doskonały.
W najprostszej wersji to koszt zamykający się w stówie, w najlepszej postaci to jakieś dziewięć stów, ale w cenę jest wliczony święty spokój.
Jedyny problem to SMOG. Paląc kominkiem, trujesz siebie i otoczenie. Ja truję, ty trujesz, my trujemy, społeczeństwo truje.