Skocz do zawartości

Pękający chudziak


kingaj

Recommended Posts

Napisano
Zauważyłam że w garażu chudziak jest popękany w wielu miejscach (garaż w bryle domu) ale już w części domowej nie. Beton był kupowany a nie przygotowywany na budowie i lany razem w domu jak i w garażu, grunt raczej dobrze zagęszczony. Część garażowa w stosunku do domowej jest obniżona o jakieś dwa bloczki, tak na marginesie, ewentualnie jest to normalna praca termiczna betonu: garaż na zimę pozostał bez bramy, więc wiatr w nim hulał i zacinał deszcz i śnieg.
Czy jest się czym przejmować? czy trzeba teraz takiego chudziaka jakość uzupełniać? czy można na popękany chudziak kłaść izolację przeciwwilgociową i resztę warstw posadzkowych według projektu?
Napisano
U mnie to samo, to wina tej zimy, myślę że ścięła się wilgoć pod betonem i go wysadziła do góry, zobaczę jak rozmarznie co się będzie działo.
Napisano
Cytat

Zauważyłam że w garażu chudziak jest popękany w wielu miejscach (garaż w bryle domu) ale już w części domowej nie. Beton był kupowany a nie przygotowywany na budowie i lany razem w domu jak i w garażu, grunt raczej dobrze zagęszczony. Część garażowa w stosunku do domowej jest obniżona o jakieś dwa bloczki, tak na marginesie, ewentualnie jest to normalna praca termiczna betonu: garaż na zimę pozostał bez bramy, więc wiatr w nim hulał i zacinał deszcz i śnieg.
Czy jest się czym przejmować? czy trzeba teraz takiego chudziaka jakość uzupełniać? czy można na popękany chudziak kłaść izolację przeciwwilgociową i resztę warstw posadzkowych według projektu?



Warto sobie zadac pytanie w jakim czasie ten chudziak był wylewany. Pewnie po paru dniach przyszedł mróz i swoje zrobił bo innego wyjscia nie ma. Kwestia ta dotyczy jeszcze tego czy grunt pod chudziakiem nie został wypchniety w skutek duzej wilgotnosci i mrozów. teraz zalezy jaka izolacja i jakie sa pekniecia. Można tu zastosowac pape jako izolacje i po problemie. odpowiednia jej grubosc na izoplast i problem rozwiazany.
Napisano
Cytat

Warto sobie zadac pytanie w jakim czasie ten chudziak był wylewany. Pewnie po paru dniach przyszedł mróz i swoje zrobił bo innego wyjscia nie ma. Kwestia ta dotyczy jeszcze tego czy grunt pod chudziakiem nie został wypchniety w skutek duzej wilgotnosci i mrozów. teraz zalezy jaka izolacja i jakie sa pekniecia. Można tu zastosowac pape jako izolacje i po problemie. odpowiednia jej grubosc na izoplast i problem rozwiazany.


chudziak był wylewany wczesnym latem więc to nie problem pogody przy jego wiązaniu. Pewnie grunt podciągnął wodę i wypchnął chudziaka
Napisano
Cytat

chudziak był wylewany wczesnym latem więc to nie problem pogody przy jego wiązaniu. Pewnie grunt podciągnął wodę i wypchnął chudziaka



Jeżeli po chudziakiem była zrobiona podsypka piaskowa 25 cm to nie powinien się podnieść.Może woda dostała się pod chudziaka wtedy mróz może uszkodzić . Generalnie jak jest dach i drzwi garażowe to w nieogrzanym garażu nic nie powinno się dziać .Czym grubsza warstwa podsypki pod chudziakiem oczywiście suchej .

Garaż mam ogrzewany ale grzeje tylko + 5st
Ja ma położoną posadzkę z kostki brukowej
http://www.centrumkostki.pl/application/vi...mage/stage2.jpg i
mam spokój z jakimkolwiek pękaniem i woda nie stoi jak wjeżdżam ze zmoczonym czy zaśnieżonym samochodem .Pod posadzką mam ułożony wąż drenarski
http://www.kontaktsa.pl/images/dreny.1.jpg
z wyprowadzeniem na zewnątrz budynku .
Napisano
Cytat

Jeżeli po chudziakiem była zrobiona podsypka piaskowa 25 cm to nie powinien się podnieść.Może woda dostała się pod chudziaka wtedy mróz może uszkodzić . Generalnie jak jest dach i drzwi garażowe to w nieogrzanym garażu nic nie powinno się dziać .Czym grubsza warstwa podsypki pod chudziakiem oczywiście suchej .

Garaż mam ogrzewany ale grzeje tylko + 5st
Ja ma położoną posadzkę z kostki brukowej
stage2.jpg i
mam spokój z jakimkolwiek pękaniem i woda nie stoi jak wjeżdżam ze zmoczonym czy zaśnieżonym samochodem .Pod posadzką mam ułożony wąż drenarski
dreny.1.jpg
z wyprowadzeniem na zewnątrz budynku .


masz zrobione bardzo sprytnie, zwłaszcza ten patent z wężem drenarskim mi się podoba. U mnie była oczywiście podsypka i to nie 25 cm a pewnie z metr i to dobrze zagęszczona. Coś czuję że grunt podciągnął wodę i tyle bo rodzimy grunt to glina piaszczysta. Garaż na zimę był tylko zadaszony docelowym już dachem ,ale nie było bramy a otowory okienne również nie były niczym osłonione ale nie sądzę aby to miało wpływ na pękanie chudziaka. W końcu budowy czasami stoją po 2 sezony tak pootwierane i nic się nie dzieje. Tak na marginesie to tylko w Polsce widziałam że deskujemy otwory okienne na zimę: byłam teraz zimą w Czechach i wszystkie domy w budowie stoją takie "gołe".
Napisano
Cytat

Zauważyłam że w garażu chudziak jest popękany w wielu miejscach (garaż w bryle domu) ale już w części domowej nie. Beton był kupowany a nie przygotowywany na budowie i lany razem w domu jak i w garażu, grunt raczej dobrze zagęszczony. Część garażowa w stosunku do domowej jest obniżona o jakieś dwa bloczki, tak na marginesie, ewentualnie jest to normalna praca termiczna betonu: garaż na zimę pozostał bez bramy, więc wiatr w nim hulał i zacinał deszcz i śnieg.
Czy jest się czym przejmować? czy trzeba teraz takiego chudziaka jakość uzupełniać? czy można na popękany chudziak kłaść izolację przeciwwilgociową i resztę warstw posadzkowych według projektu?



Chudy beton pełni funkcję warstwy stabilizujacej grunt i jego uszkodzenie nie ma wpływu na jakość podłogi jeśli pokryty będzie jastrychem grubości co najmniej 5 cm z ewentualnym ociepleniem.

Napisano
Cytat

Chudy beton pełni funkcję warstwy stabilizujacej grunt i jego uszkodzenie nie ma wpływu na jakość podłogi jeśli pokryty będzie jastrychem grubości co najmniej 5 cm z ewentualnym ociepleniem.




A co, jeśli w miejscu pęknięcia chudziak się wybrzuszył? Podejrzewam, że za jakiś czas, jak grunt pod spodem rozmarznie i powróci do poprzedniej gęstości, chudziak powróci do "płaskości". Ale czy w przyszłości, szczególnie jak położę podłogówkę, całość nie zacznie "chodzić" i w rezultacie nie uszkodzi podłogówki, albo izolacji przeciwwilgociowej? Jak widzę, po ostatnich mrozach temat jest bardzo popularny, więc z pewnością wielu czytelników z niecierpliwością będzie czekało na fachową odpowiedź.
Napisano
Cytat

A co, jeśli w miejscu pęknięcia chudziak się wybrzuszył? Podejrzewam, że za jakiś czas, jak grunt pod spodem rozmarznie i powróci do poprzedniej gęstości, chudziak powróci do "płaskości". Ale czy w przyszłości, szczególnie jak położę podłogówkę, całość nie zacznie "chodzić" i w rezultacie nie uszkodzi podłogówki, albo izolacji przeciwwilgociowej? Jak widzę, po ostatnich mrozach temat jest bardzo popularny, więc z pewnością wielu czytelników z niecierpliwością będzie czekało na fachową odpowiedź.



Mróz może niszczyć tylko i wyłącznie z pomocą wody to woda zamarzając powiększa swoją objętość i rozsadza ściany ,rury ,posadzki ,podnosi narożniki budynków do góry itd. Wystarczy nie dopuścić do zawilgocenia , zdrenować lub spuścić wodę . icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Jeżeli po chudziakiem była zrobiona podsypka piaskowa 25 cm to nie powinien się podnieść.Może woda dostała się pod chudziaka wtedy mróz może uszkodzić . Generalnie jak jest dach i drzwi garażowe to w nieogrzanym garażu nic nie powinno się dziać .Czym grubsza warstwa podsypki pod chudziakiem oczywiście suchej .

Garaż mam ogrzewany ale grzeje tylko + 5st
Ja ma położoną posadzkę z kostki brukowej
stage2.jpg i
mam spokój z jakimkolwiek pękaniem i woda nie stoi jak wjeżdżam ze zmoczonym czy zaśnieżonym samochodem .Pod posadzką mam ułożony wąż drenarski
dreny.1.jpg
z wyprowadzeniem na zewnątrz budynku .


Dzięki za cenne wskazówki!
Napisano
Cytat

Mróz może niszczyć tylko i wyłącznie z pomocą wody to woda zamarzając powiększa swoją objętość i rozsadza ściany ,rury ,posadzki ,podnosi narożniki budynków do góry itd. Wystarczy nie dopuścić do zawilgocenia , zdrenować lub spuścić wodę . icon_smile.gif


jestem ciekawa co to znaczy spuścić wodę
Napisano
Cytat

jestem ciekawa co to znaczy spuścić wodę



Może zdanie było zbyt rozbudowane pozostawiłem tylko intrygującą część tego zdania . icon_smile.gif


Cytat

Mróz może niszczyć tylko i wyłącznie z pomocą wody to woda zamarzając powiększa swoją objętość i rozsadza ,rury , wystarczy spuścić wodę . icon_smile.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Chodzi mi o to że chce dokleić kawałek płytki przy tarasie tej co jest na zdjęciu ,ponieważ odpadła kiedyś tam końcówka .Tylko mam problem od spodu nie mam jak tego przykleić i do czego przykleić .Przyłożyłem od spodu jakieś drewienko ale dotknę tego to całość odchodzi .    
    • A coś innego niż przekładanie bo nie oderwę teraz tych listw co są przy krokwi i jak sam w te szpary to brzydko będzie wyglądać.   
    • Taki kierunek zmian był rozważany już na początku XXI wieku i stąd wziął się pierwotny termin wymiany wszystkich liczników energii elektrycznej ustalony na rok 2022 roku. Na szczęście nie było takich mocy przerobowych światowego przemysłu licznikowego, żeby wyprodukować ich odpowiednią ilość, a i firmy odbiorcze nie byłyby w stanie wykupić takich ilości, więc temat energii biernej przycichł i nie jest poruszany publicznie. Bo nie da się obciążyć części odbiorców kosztami, a innych nie. Jednak nikt o nim nie zapomniał, jestem tego pewien i po wymianie wszystkich liczników na elektroniczne (jest nowy termin), na 100% energetyka wróci do poważnych rozważań, bo innego wyjścia nie ma. Bo do klasycznej mocy biernej (indukcyjna i pojemnościowa) doszła teraz moc odkształceń, będąca skutkiem stosowania wszelkich elementów półprzewodnikowych, której to mocy udział w przesyle całkowitym energii będzie tylko wzrastał. A ten  przesył generuje wyłącznie straty, tak jak i przesył innych rodzajów energii biernej. I ktoś za to zapłacić musi. 
    • Jest jeszcze jeden aspekt całej sprawy. Obecnie zakłady energetyczne nie naliczają odbiorcom indywidualnym opłat za przekroczenie dopuszczalnego obciążenia mocą bierną. Dotyczy to zarówno zwykłych gospodarstw domowych, jak i tych, w których są mikroinstalacje PV (panele PV). Jednak mają taką możliwość i mogą zacząć to robić już na bazie obecnie obowiązujących umów. Kilka lat temu już taka próba była ze strony jednego z zakładów energetycznych. Dotyczyła właśnie prosumentów, czyli odbiorców z mikroinstalacją PV. Szybko się z tego wycofano, gdy o sprawie zrobiło się głośno. Ale jestem praktycznie pewien, że ta sprawa do nas kiedyś wróci. Prędzej czy później dotknie nawet tych, którzy nie mają PV. Tym bardziej, że o ile stare liczniki analogowe w ogóle nie rejestrowały mocy biernej, to te nowe elektroniczne już to robią. Są więc techniczne możliwości żeby coraz więcej osób rozliczać uwzględniając moc bierną, czyli wziąć od nich więcej. 
    • Z tego, co się orientuję, to prawda – nie ma tam liczbowych progów, za to są w WT. Dyrektywa wprost zobowiązała państwa do nowych standardów nZEB i ZEB. Kraje same muszą ustalić, jakie parametry są konieczne, by budynek spełnił wymagania. Więc nie ma narzuconych wartości, ale jest narzucony cel.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...