Skocz do zawartości

ustalenie szerokości elewacji frontowej dla bliźniaka


Recommended Posts

Napisano
Witam wszystich,

Właśnie złożyłem w gminie wniosek o wydanie warunków zabudowy dla działki znajdującej się w obszarze dla którego nie obowiązuje plan miejscowego zagospodarowania. Na działce chciałbym postawić bliźniak. Pani w gminie naświetliła mi przepisy w/g których zostanie określona szerokość elewacji frontowej dla planowanego bliźniaka, czyli zgodnie z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym zostanie wyliczona średnia szerokość elewacji sąsiednich budynków i na taką średnią elewację z tolerancją +/-20% otrzymam zgodę. Pani twierdzi, że jeśli średnia wyjdzie powiedzmy 9 metrów to otrzymam zgodę na szerokośc elewacji bliźniaka 9 metrów +/- 20% czyli max. 10,8m - tak więc mogę o bliźniaku tylko pomarzyć. I tu pojawia się moje pytanie - przecież bliźniak to DWA domy jednorodzinne w zabudowie bliźniaczej, czy w związku z tym, że to dwa domy, szerokość elewacji frontowej w wydawanej decyzji nie powinna określać 1 segmentu, czyli dla bliźniaka być mnożona razy dwa? Czy ktoś z szanownych forumowiczów może mi wskazać paragrafy którymi mogę się podeprzeć aby obronić moje plany budowy bliźniaka lub które ewentulanie pogrzebią moją inwestycję?
Z góry dziękuje i pozdrawiam,
Napisano
Gmina może narzucić określone wymagania m.in. dotyczące szerokości frontu budynku, zgodnie z przewidywanym planem zagospodarowania przestrzennego. Niejasna jest też forma zabudowy - projekcie bliźniak może być traktowany jako dwa niezależne budynki połączone ścianami i wtedy stawiane są na oddzielnych działkach lub jako dom jednorodzinny z wydzielonymi dwoma mieszkaniami. Prawdopodobnie chodzi o ten drugi wariant, bo niezależne segmenty można stawiać z reguły na wydzielonych działkach.
Napisano
Cytat

Gmina może narzucić określone wymagania m.in. dotyczące szerokości frontu budynku, zgodnie z przewidywanym planem zagospodarowania przestrzennego.


Myślę, że te wymagania określa "Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 26 sierpnia 2003 r.
w sprawie sposobu ustalania wymagań dotyczących nowej zabudowy i zagospodarowania terenu
w przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego"
i nie daje ono możliwości narzucania gminie wymagań zgodnie z przewidywanym planem zagospodarowania przestrzennego. Dodatkowo nie spotkałem się z planem zagospodarowania który odnosiłby się do szerokości elewacji frontowej (jest tam zazwyczaj określany procent zabudowy działki co ratuje wszystkich znajdujących sie w sytuacji podobnej do mojej). Jednak być może się mylę i o czymś nie wiem, dlatego dziękuję za uwagi. Co do Rozporządzenia Ministra Infrastruktury - jest tam napisane: "§ 6. 1. Szerokość elewacji frontowej, znajdującej się od strony frontu działki, wyznacza się dla nowej zabudowy na podstawie średniej szerokości elewacji frontowych istniejącej zabudowy na działkach w obszarze
analizowanym, z tolerancją do 20%."
Tak jak pisałem planuję budowę bliźniaka i tu jeszcze raz moje pytanie, czy bliźniak nie powinien być traktowany jako dwa niezależne domy jednorodzinne stykające się ze sobą jedną ze ścian? Pani w gminie twierdzi, że bliźniak to jedna bryła i dlatego moja szerokość elewacji frontowej dla bliźniaka będzie równa wyliczonej średniej w okolicy - i ta opinia Pani z gminy przekreśla mój plan budowy bliźniaka icon_sad.gif. Moim zdaniem bliźniak to dwa domy, a więc szerokość elewacji frontowej określana w decyzji powinna być dla jednego domu lub pomnożona razy dwa dla całego bliźniaka. W tym temacie proszę o pomoc - razy dwa czy nie?


Cytat

Niejasna jest też forma zabudowy - projekcie bliźniak może być traktowany jako dwa niezależne budynki połączone ścianami i wtedy stawiane są na oddzielnych działkach lub jako dom jednorodzinny z wydzielonymi dwoma mieszkaniami. Prawdopodobnie chodzi o ten drugi wariant, bo niezależne segmenty można stawiać z reguły na wydzielonych działkach.


Forma zabudowy na złożonym przeze mnie wniosku: dwa budynki jednorodzinne w zabudowie bliźniaczej. Przecież pozwolenie można uzyskać na wspólną budowę, a nieruchomość podzielić po wybudowaniu - tym bardziej, że w naszym wypadku podział przed budową nie będzie możliwy - ogranicza nas wymóg minimalnej powierzchni działki budowlanej jaki obowiązuje na tym obszarze. Wydaje mi się, że wariant "dom jednorodzinny z wydzielonymi dwoma mieszkaniami" uniemozliwa podział działki po wybudowaniu - być może się mylę. Jednak powracając do mojego pytania o szerokość elewacji, czy wariant "dom jednorodzinny z wydzielonymi dwoma mieszkaniami" coś zmienia w moim przypadku czyli daje mi możliwość zwiększenia mojej elewacji razy dwa? Najlepiej jesli ktoś z szanownych forumowiczów wskaże mi paragrafy którymi mogę się podeprzeć w walce:)
Dziękuję za odpowiedź i jeszcze raz proszę o pomoc z szerokością elewacji frontowej dla bliźniaka - powinno być mnożenie razy dwa czy nie?

Napisano
Niestety szerokość elewacji frontowej gmina może sobie ustalić tak w planie zagospodarowania jak i w decyzji o warunkach zabudowy. Podejrzewam, ż e będzie Ci ciężko coś wywalczyć. Ja próbowałbym drogą, że warunki zabudowy określą szerokość elewacji budynku, a ty wystąp o pozwolenie na budowe dwóch budynków w zabudowie bliźniaczej. Jeśli byłby to formalnie jeden budynek, z tylko wydzielonymi mieszkaniami, to leżysz.
Natomiast dość logiczny argument, że bliźniak to jedna bryła można by próbować obejść, robiąc projekt w którym domy stykaja się np. tylko garażami.
Napisano
Cytat

Niestety szerokość elewacji frontowej gmina może sobie ustalić tak w planie zagospodarowania jak i w decyzji o warunkach zabudowy. Podejrzewam, że będzie Ci ciężko coś wywalczyć.


Z tym, że gmina ustala szerokość elewacji frontowej nie dyskutuję, jednak mam wątpliwości czy Pani w gminie w której złożyłem wniosek prawidłowo podchodzi do tematu określenia szerokości elewacji frontowej dla bliźniaka i w tym temacie proszę o pomoc. Może forumowicze mają doświadczenia z innnych gmin?

Cytat

Ja próbowałbym drogą, że warunki zabudowy określą szerokość elewacji budynku, a ty wystąp o pozwolenie na budowe dwóch budynków w zabudowie bliźniaczej. Jeśli byłby to formalnie jeden budynek, z tylko wydzielonymi mieszkaniami, to leżysz.


Tak jak powyżej napisałem złożyłem wniosek o warunki zabudowy na dwa budynki jednorodzinne w zabudowie bliźniaczej. Do Pani w gminie nie dociera, że to dwa budynki - zacieła się na stwierdzeniu że to jedna bryła:)

Cytat

Natomiast dość logiczny argument, że bliźniak to jedna bryła można by próbować obejść, robiąc projekt w którym domy stykaja się np. tylko garażami.


Taki projekt dla pani w gminie to nadal jedna bryła, jedna elewacja frontowa - projekt z połączonymi garażami nie zmieni toku myślenia tej pani. Potrzebuję wsparcia § aby ją przekonaćicon_smile.gif
Dziękuję za odpowiedź na mój post. Pozdrawiam.
Napisano
Taka uwaga:
WZ jest dokumentem „zamiennym” dla MPZP i w zasadzie określa sposób zabudowy dla działki, dla nowej zabudowy. Zabudową, analizowaną w tym przypadku, jest budynek mieszkalny jednorodzinny, czyli:

Cytat

Budynkiem mieszkalnym jednorodzinnym nazywa się budynek wolnostojący albo budynek w zabudowie bliźniaczej, szeregowej lub grupowej, który służy zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych. Pod względem konstrukcyjnym budynek mieszkalny jednorodzinny stanowi samodzielną całość, w którym dopuszcza się wydzielenie nie więcej niż dwóch lokali mieszkalnych albo jednego lokalu mieszkalnego i lokalu użytkowego o powierzchni całkowitej nie przekraczającej 30 % powierzchni całkowitej budynku.



Biorąc pod uwagę przytoczone przez Ciebie zapisy, oraz fakt, że warunki określa się dla działki:

Cytat

"§ 6. 1. Szerokość elewacji frontowej, znajdującej się od strony frontu działki, wyznacza się dla nowej zabudowy na podstawie średniej szerokości elewacji frontowych istniejącej zabudowy na działkach w obszarze analizowanym, z tolerancją do 20%."



Czytając oba zapisy raczej gmina ma rację stosując taką interpretację, bo dotyczy to JEDNEGO budynku mieszkalnego jednorodzinnego w zabudowie bliźniaczej, na JEDNEJ działce.

Ale, Ty złożyłeś wniosek na DWA BUDYNKI w zabudowie bliźniaczej, czyli na (do) 4 lokale mieszkalne.
Teoretycznie (nie znam uwarunkowań, np. szerokości działki) szrokość elewacji dotyczyć może każdego z tych 2 budynków jednorodzinnych i każdy z nich w zabudowie bliźniaczej.

Wyjściem z tej sytuacji może być podział działki i wystapienie o WZ dla obu, na budowę budynków jednorodzinnych w zabudowie bliźniaczej, bo w takim przypadku szerokość elewacji będzie określona dla każdej działki niezależnie.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam, Pytanie o sensowny sposób naprawy trochę zniszczonego balkonu (10 lat, rys poniżej) położonego na wykuszu. Generalnie między wylewką, a resztą czoła balkonu był kiepskiej jakości okapnik, który trzymał wodę, przez co odpadły płytki z czoła wylewki, a sama wylewka się wykrusza. Chcę uzupełnić wylewką masą naprawczą i zainstalować system renoplast k30 z pełną hydroizolacją. Czoło balkonu chcę wyrównać do jednej linii i o to jest pytanie. Między czołem balkonu a styropianem z siatką poniżej jest nieregularny uskok (0.5 - 2.5 cm, zaleznie od miejsca, krzywa wylewka). Wymyśliłem sobie, że wyrównam to doklejając dodatkową warstwę styropianu 1cm i 2cm do istniejącego już styropianu z siatką tak, żeby zlicował się z naprawioną wylewką wyżej. Docelowo całe czoło balkonu chcę mieć otynkowane barankiem. Teraz wydaję mi się, że ponieważ górna połowa czoła balkonu jest z betonu, a druga połowa ze styropianu nie mogę zatopić siatki na całość i zatynkować, bo może popękać, albo po zamoknięciu będzie widać łączenie na tynku. Dlatego zastanawiam się czy potem na całe czoło nie przykleić jeszcze jednego styropianu 1cm i dopiero zasiatkować. Ma to sens? Chyba w sumie dwie warstwy kleju nie dociążą tego jakoś nadmiernie? Proszę o poradę
    • A cóż to za niewychowane stworzenie, siusiające na woskowaną podłogę !!! Albo też - cóż to za leniwy właściciel stworzenia, siusiającego na woskowaną podłogę - który na czas nie wyprowadził stworzenia na spacer z siusianiem i teraz musi on ze dwa dni, na kolanach - szlifować, dobierać kolory i woskować     
    • Jeśli pies nasiusiał na woskowaną podłogę i zostały plamy, to niestety – żadne preparaty czyszczące nie pomogą w 100%. Mocz zwykle wnika w drewno i trwale je przebarwia, więc jedyne naprawdę skuteczne rozwiązanie to miejscowe zeszlifowanie zniszczonych desek, a następnie ich ponowne wybarwienie i zabezpieczenie. Krok po kroku:   Zabezpieczenie sąsiednich desek Oklejamy dokładnie tylko te deski, które chcemy szlifować – najlepiej wzdłuż fug, używając dobrej jakości taśmy malarskiej. Nie chodzi tu o podciekanie (bo i tak robimy to w naturalnych liniach podziału), ale o to, żeby przy odrywaniu taśmy nie zerwać starego wosku z sąsiednich desek. Słaba taśma potrafi narobić więcej szkody niż pożytku. Szlifowanie Uszkodzone miejsce szlifujemy papierem 150–180, równomiernie, aż plama zniknie i kolor drewna będzie wyrównany. Nie trzeba schodzić głęboko, tylko do momentu, gdy drewno odzyska jednolity wygląd. Dobór koloru Trzeba dobrać kolor jak najbliższy reszcie podłogi. Sprawdzają się woski dekoracyjne Osmo, bejce lub ich mieszanki. Warto robić próby na kawałku drewna tego samego gatunku, żeby nie zepsuć efektu na gotowo. Zabezpieczenie Na koniec nakładamy warstwę (lub dwie) twardego wosku olejnego Osmo – najlepiej tę samą wersję, która była użyta wcześniej na całej podłodze. Daje to trwałe, estetyczne i jednolite wykończenie. Praca może być precyzyjna i czasochłonna, ale jeśli wszystko dobrze się dobierze i wykona starannie, efekt końcowy potrafi być niemal niewidoczny.
    • Dzień dobry. Jestem studentką kierunku Wzornictwo na Politechnice Bydgoskiej. W ramach pracy dyplomowej zbieram informację o meblach tarasowych i ich użytkowaniu. Byłabym bardzo wdzięczna za wypełnienie krótkiego formularza, znajdującego się pod linkiem:)   https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSeOvQz2W-S4ZiI0-XiNhwfsebG_Q9C2lab6VBYGZa37w-Os1Q/viewform?usp=header   Z góry dziękuję za poświęcony czas!
    • Cześć wszystkim! Jeśli ktoś z Was próbował kiedyś dobrać kolor nowego elementu do już istniejącej podłogi – wie, że to wcale nie jest takie proste, jak się wydaje. Zwłaszcza jeśli zależy nam, żeby wszystko wyglądało naturalnie, bez odcinających się plam i niepasujących odcieni. W przypadku produktów OSMO (bejce olejne, woski dekoracyjne) mamy kilka możliwości, ale trzeba wiedzieć, jak się za to zabrać, żeby nie stracić czasu, nerwów i materiału. Są dwa główne podejścia: Proste – gotowe kolory z palety OSMO. Wybierasz kolor z katalogu, wcierasz go delikatnie w drewno (tzw. metodą „półsuchego wycierania”) i zabezpieczasz bezbarwnym woskiem. Sprawdza się dobrze, ale... paleta kolorów jest ograniczona, więc czasem nie trafimy idealnie w odcień starej podłogi. Zaawansowane – mieszanie kolorów samodzielnie. To już wyższy poziom, ale daje większe możliwości. Można uzyskać bardzo zbliżony kolor – pod warunkiem, że mieszamy tylko bejce z bejcami lub tylko woski z woskami dekoracyjnymi. Nigdy na krzyż – mają inny skład chemiczny! 👉 Jeśli kogoś to interesuje, przygotowałem dokładny opis krok po kroku – jak dobrać kolor, jak mieszać, jak nakładać i jak zabezpieczać: Sprawdź szczegółową instrukcję tutaj → Dodałem też kilka praktycznych porad dla początkujących – m.in. jak testować kolory, czym najlepiej nakładać (szmatka, nie pędzel!) i na co uważać. Mam nadzieję, że się komuś przyda – jeśli macie swoje sposoby, też chętnie poczytam!
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...