Skocz do zawartości

rett

Uczestnik
  • Posty

    131
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez rett

  1. Mam według planu pod podłogą rurę kanalizacyjną średnicy ok. 160 mm. Hydraulik zaproponował, żeby ją zmienić na 110 mm. bo przydomowa oczyszczalnia ścieków będzie miała wejście 110 mm. i nie trzeba będzie robić redukcji i ogólnie tak można robić. Moje pytanie to czy to jest zgodne z przepisami i normami dotyczącymi kanalizacji, czy takie zwężenie średnicy rury z 160 na 110 jest naprawdę problemem w odprowadzeniu nieczystości do POŚ ? Czy jest jakiś inny sposób, żeby to rozwiązać i czy jest w ogóle czym się martwić?
  2. Czyli mogę jeszcze poczekać i zlecić położenie uziomu otokowego później, nawet w czasie, kiedy elektryk będzie kładł instalację elektryczną i podłączyć ją, z jednej strony do skrzynki elektrycznej na zewnątrz lub wewnątrz domu a z drugiej do instalacji odgromowej. Prąd na działce będę miał dopiero za kilka miesięcy a skrzynka będzie usytuowana jakieś 10 m. od domu, więc czy w tej sytuacji nie lepiej (taniej) jest wpuścić bednarkę do wewnątrz, do skrzynki z bezpiecznikami ?
  3. Dzięki za podpowiedzi, jak zrozumiałem po przeczytaniu informacji pod podanymi linkami, to mam tylko dwie opcje, albo uziom otokowy albo pionowy. Pozostaje pytanie na jakim etapie budowy najlepiej go wykonać ? Czy tuż po postawieniu ścianki fundamentowej i wykonaniu jej hydro izolacji ale przed obłożeniem styropianem to dobry moment, czy też lepiej to zrobić później ? Oraz czy uziom instalacji elektrycznej i odgromowej może być podłączony do tej samej bednarki, czy muszę ułożyć drugi otok wokół domu ?
  4. Kiedy wykonawca robił ławy fundamentowe, nie poinformował mnie , że warto by od razu przyspawać do zbrojenia i zalać betonem bednarkę w ławie. Ktoś mi podpowiedział, że mogę ją przyspawać do prętów zbrojeniowych, wychodzących pionowo z ławy do słupków betonowych lub monolitycznych (nie znam właściwej nazwy) ale nie wiem, czy to jest dopuszczalne. Od kierownika budowy słyszałem też o opasce. Pierwsza metoda byłaby, jak rozumiem najkorzystniejsza finansowo, choć nie wiem czy legalna (dopuszczalna) i należałoby ją zrobić jak najszybciej, nie mam jeszcze postawionej ścianki fundamentowej, co do drugiej opcji zaś, to nie wiem kiedy powinienem ją zrobić najpóźniej, w jakim etapie budowy ? A może ktoś zna jakiś inny sposób ?
  5. Dzięki za odpowiedź. Zleciłem to kierownikowi budowy. Kiedy mrozy ustąpią, to pojedzie na działkę i pomierzy ławy i zrobi odpowiedni wpis w dzienniku. Wtedy powiem wykonawcy aby odpowiednio wykonał dla mnie jakieś prace wynikające z kontraktu, jako zadośćuczynienie za niewątpliwe szkody. Jestem ciekaw, co mi zaproponuje. Nie mam pretensji do wykonawcy, że wylał resztę betonu między ławy, lecz o to, że zamówił tego według mnie stanowczo za dużo. Co do chudziaka, to zgadzam się, że można było się ciut przeliczyć (choć nie aż tyle), ale ilość betonu na ławy można wyliczyć z większą dokładnością i tu widzę problem, gdzie wykonawca nie szanuje materiałów czy też wydatków inwestora.
  6. Czy może mi ktoś powiedzieć, czy marnotrawstwo betonu podczas wylewania ławy fundamentowej jest czymś normalnym i powszechnym, czy też nie ? Według projektu na mój fundament powinno wyjść między 6-7 m. sześć. chudziaka i niecałe 12 m. sześć. betonu na ławę. Tymczasem chudziaka poszło 15 m. sześć. a betonu na ławę 16 m. sześć. Według mnie wynikło z kilku błędów. 1. Wykop za głęboki, co skutkowało podkładem wys. czasem na 20 cm. 2. Później błąd w wytyczeniu szalunku pod chudziaka. Majstry w tajemnicy przede mną i chyba w pośpiechu, przed przyjazdem gruchy przerabiali szalunki (całe szczęście, że ktoś się zorientował) bo i tak wszystkiego nie zdążyli zrobić i wyszły takie kwiatki : 3. Na koniec całą resztę betonu wylali między szalunki : Na tym ostatnim zdjęciu, prawie cała powierzchnia piasku między podstawą z chudziaka jest zalana niepotrzebną pozostałością betonu na taką samą wysokość co chudziak. (ława wylana miesiąc temu ale dopiero teraz to zobaczyłem, stąd ten śnieg) Sumując, ponad 10 m. sześć. betonu majster zamówił na darmo, nie informując mnie o problemach a kiedy odkryłem to wszystko, próbował zbagatelizować ten stan, kręcąc tak, że z jego słów wynikało, że tak miało być. Dodam, że kiedy powiedziałem o tym kierownikowi budowy, to powiedział, że kiedy był sprawdzać zbrojenia przed zalaniem, to niczego nie zauważył. Zadeklarował po mojej sugestii, że pojedzie na budowę i pomierzy ławę, czy jest wylana w dobrym miejscu. Jak sądzicie, czy takie coś często się zdarza, oraz jak mam postąpić z firmą, która naraziła mnie na takie problemy ? Jak się ustrzec przed innymi wpadkami budowlańców ?
×
×
  • Utwórz nowe...