Skocz do zawartości

gawel

Uczestnik
  • Posty

    810
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    8

Wszystko napisane przez gawel

  1. 1) tłuszcz nie jest twoim wrogiem, a nawet masełko przyjacielem; 2) jogurt 0% jest ohydny proponuję normalny naturalny 4-6% jak najbardziej z owocami; 3) liczenie kalorii to bzdura i nie jest to skuteczne' 4) pogadaj z Kamilą, czyli fachowcem To ile ty masz wzrostu?? Może po prostu jesteś wielki i faktycznie masz spore zapotrzebowanie na kalorie?
  2. Daga będzie dobrze , mnie pomaga lektura niniejszego wątku i wspominki. Natomiast odchudzanie to kwestia psychiczna , wszystko jest w głowie. Można się owszem akceptować, ale w końcu spojrzy się w lustro i powie się no kurwa ale z tym Rubbensem przesadziłem i to jest ten impuls żeby się zacząć odchudzać.
  3. Może warto jednak wyobrazić sobie życie bez chleba.
  4. BTW najfajniejsza była dieta Monignaca o ile ktoś pamięta, tam sie liczyło jakieś posrane indeksy i można było zmieścić się w limicie dobowym, można było wypić 200ml whiski i kawa woda i nic więcej szydło w sensie sfrustrowaną przedszkolanka z miną jakby miała kija w dupie.
  5. Nie musi być 16/8 moja Mama stosuje 12/12 ale ostatni posiłek je o 17 , ty możesz przedłużyć do 18
  6. Makaron nie jest niczim wrogiem, ale gotoany w 1/2 czasu na aldente i ma wtedy niski indeks ale nie da sie go aż tyle zjeść.
  7. Można jeść chleb orkiszowy 2 kromki mają mnożnik 50, nawet cukrzyk może zjeść bez insuliny. Ja piekę chleb dukanowski z otrębów, jajek i twarogu. Tłuszcz nie jest wrogiem w diecie, ale naturalny. Najfajniejszym daniem wegetariańskim wbrew pozorom są frytki z keczupem. Dobry keczup jest zdrowszy niż świeże pomidory.
  8. Jeżeli jesz węglowodany to prawda, ale jak nie to bzdura wcale tak nie jest bo spalasz glikogen z tkanki tłuszczowej zamiast glukozę z węglowodanów. Ja pije 2 czarne bez dodatków ale z ekspresu, z mlekiem w ciągu 8h
  9. Dzięki, na razie jest ok i jestem psychicznie mega zmotywowany i jakoś tak lżej się czuje choć to dopiero zrzucony czubek góry lodowej.
  10. Owies jest dla koni. Lubię konie w galopie na wolności. Ale nie aż tak żeby przejąć ich dietę i upodobania, co pewno jest nieuniknione. Ja jestem dziś 14 dzień na diecie IF16/8 i ja na razie 4 kilo w dół fajnie polecam, i nic nie ssie ai wieczorem ani w ogóle.
  11. To jest czas przeszły dokonany radzę zejść na ziemię.
  12. No ba z guru nie będę sie spierał, jak piszesz to "masz słusznego"
  13. Podwój kwotę i może się uda za 400k to pozostaje ci kawalerka w Warszawie.
  14. Wszystko racja i cenne porady, jednak co do picia wody bezpośrednio przed posiłkiem mam wątpliwości. Spotkałem się z poglądem, że picie bezpośrednio przed posiłkiem lub w trakcie powoduje rozcieńczenie kwasów żołądkowych i rozpycha żołądek. Ma to sens bo na przykład osoby po beriatrii mają żołądek o pojemności 50 -100 ml więc zapełnienie go wodą wyklucza raczej posiłek.
  15. Oczywiście dzieci nie dorosną nigdy, może jakiś prawdziwszy powód. Jak się nie umie odsługiwać suszarki lub ma starego rzęcha to faktycznie może jest i więcej prasowania. Obecnie suszarki mają program do koszul i tkanin które powinny być niepogniecione. Głównym powodem zakupu przeze mnie suszarki było brak wieszania i brak prasowania oraz brak syfu i wilgoci w domu.
  16. A co tu planować, nie bądź dla siebie taka surowa. Kebab nie jest zły jak w cienkim i dużo mięsa jest OK jak najbardziej.
  17. No na pewno artykuł jest z XIX wieku, nie robi się pralni bo ręcznie niczego się nie pierze Obecnie w kąciku pralniczym potrzebna jest pralka, suszarka żeby nie wieszać i nie prasować, wieszaki oraz pojemnik na kapsułki do prania. Fajnym rozwiązaniem jest usytuowanie tego zestawu w garderobie, Niczego wtedy nie trzeba nosić wszystko jest pod ręką.
  18. No Adrian nie mów że Ciebie dopadł również naturalny spadek testosteronu, wszak trzydziesci parę lat to już też dawno skończyłeś Ale tak czy siak to Ci gratuluję konsekwencji. Z resztą dieta jest jak wszystko w życiu, musi po prostu odczekać. Ja już nie miałem na nic ochoty do jedzenia więc przeszedłem na dietę bo już się jakoś czułem oklapły.
  19. Jaki masz model konwektorów że tak wysuszają powietrze?
  20. Owszem ale oddajesz prąd do sieci i jest to twój magazyn z którego pobierasz prąd kiedy jest ciemno
  21. A co to ma na celu? Magazynowanie powoduje straty w związku z magazynem bo stygnie oraz bezładnością sterowania.
  22. Pełna zgoda, dopóki nie będzie baterii nowej generacji nie ma sensu w to inwestować. Uważam że koszt cwu, ogrzewani, i zużycia bytowego na poziomie 80- 115 zł/miesiąc przy jednoczesnych nakładach inwestycyjnych na PV+klime na poziomie 12,5k ma sens Bez PV i klimatyzatora płaciłbym za prąd ok 5k/rok
  23. Ale co ty chcesz akumulować przy PV ?. Funkcję akumulatora pełni sieć. Mam 50% auto konsumpcji a z pozostałych 50% , 66% to droga I strefa. Nawt po potrąceniu 20% pokrywa spokojnie całą drogą taryfę i o to chodzi. 1 kWh w I/II u mnie kosztuje 75/40 to już za MWh wychodzi 750/400 a to jest różnica chyba??
  24. To zależy, ja mam instalację pod wymiarową wszystko w domu mam na prąd i nie pokrycie 100% zużycia jest ważne tylko I strefa czyli droga. W nocy mamy taniej w dzież za darmo i to jest moim zdaniem klucz do sukcesu. Obecnie mam skrajnie niekorzystne uzyski przy jednocześnie mroźnej zimie (styczeń i luty) i za II półrocze 2020 wyszło zużyje w II strefie ok 1 MWh +opłaty stałe 75 zł=490 zł. Natomiast w I kwartale br produkcja była denna i II kwartał już nie odrobi strat więc szacowane koszty to 2MWh w II strefie plus opłaty 75 zl= 900 zł. Można więc prognozować na tej podstawie, że w moim przypadku przy globalnym zużyciu rocznym na wszelkie cele 6-7MWh i produkcji 3,5-4MWh trzeba będzie dokupić 2-3 MWh w II strefie a koszt wyniesie od 980 do 1400 zl rocznie. Wraz z opłatami stałymi.
×
×
  • Utwórz nowe...