podczytywacz

Nie będę pouczał, bo ona to wie... Skuteczność była zdecydowanie inna... Popatrz - żaden z tych odkażających moczem już nie żyje... A ja - popatrz - jeszcze żyję po odkażaniu octaniseptem ZARAZ!!! To kup jeszcze FENISTIL ŻEL - gdyby Cię jakaś menda się zaplątała i ukąsiła, to ten żel łagodzi świąd...

Nie zagłaskuj sprawy... Masz przecież swoje uczone księgi ze swojej renomowanej uczelni i tam NA PEWNO jak byk napisali w którym miejscu ma znaleźć się zbrojenie w płycie balkonowej i po co ono tam w ogóle jest... I co dla wytrzymałości płyty może wnieść naprawa zaprawą naprawczą...

Tu nie ma być TANIO, tylko MUSI BYĆ BEZPIECZNIE!!! TYLKO OPADŁA!!! opadła o więcej, niż grubość cegły!!! Dobrze, że nie opadła na głowę... Co z tego, że jest zbrojenie, skoro ono JEST POZA PŁYTĄ... i nie spełnia swojej KONSTRUKCYJNEJ roli... I trzeba usunąć CIĘŻKĄ, ceglaną ścianę i docelowo zbudować z lżejszych i "cieplejszych" materiałów... I teraz nie jest istotne kto zbudował ten dom i gdzie wyjechał po jego sprzedaży - tylko to, że Ty z Twoją rodziną tu mieszkasz!

Ale tylko do dezynfekcji przeciwsalmonellowej na przykład, doustnej... Moja córka - farmaceutka, ostatnio mnie skrytykowała za dezynfekcję ranki spirytusem i uświadomiła, że TERAZ skuteczniejszą metodą jest użycie octeniseptu, na przykład w spraju... Zatem do apteczki, którą i tak masz w samochodzie, wrzuć niewielki spray octeniseptu...

Sam widzisz... Jest gorzej, niż sobie wyobrażałem... Pod samą płytą strach przechodzić a tu jeszcze takie wielkie obciążenie tymi ścianami ceglanymi i wyposażeniem pokoiku... To jest naprawdę poważne zagrożenie...

To powiedz jej, że za jakiś czas, przy wychodzeniu z domu, jak trzaśnie drzwiami, to balkonopokoik może wylądować jej na głowie Całość wisi zapewne "z przyzwyczajenia"... Nie baw się w unoszenie - w USA przenoszą budynki specjalistyczne firmy, a nie amatorzy z bladym pojęciem o konstrukcji budowli... Prawdę powiedziawszy - dla bezpieczeństwa Twojego i rodziny, powinno się rozebrać te ściany ceglane, całą płytę balkonową i odtworzyć to wszystko od nowa pod nadzorem fachowca... dodatkowo dobrze docieplić płytę balkonową, która ma być podłogą pokoiku... I właśnie dlatego możesz mieć problem... i nie jest żadnym wytłumaczeniem fakt, że do tej pory tak było i nic się nie stało... Bo tak faktycznie - STAŁO SIĘ!!! Te 7 cm spadku jest tego objawem

Można pomyśleć o czymś takim po złotówce za kąpiel:

Jakoś tam szlifowane było - bez szlifowania nie odkryły by się dziurki... Malowanie też niechlujne... Radziłem A tu wszyscy radzą - ciągnąć remont dalej... mieszkanie już wysprzątane, obrazki powieszone... i co? Robić TERAZ od nowa bałagan, szpachlowanie, kurzenie, malowanie, sprzątanie??? Jak tu żyć???

Dobrze, że nie napisałeś - fachowiec... Wykonawca źle mieszał masę gipsową - (nawiasem mówiąc - co to była za gładź?) - napowietrzył ją i to są ślady po pęcherzykach powietrza... Dziurki są białe, bo malowanie też jest "wykonawcze" (bo nie fachowe) i farba nie "weszła" w te dziurki Na początek przepytać wykonawcę... A potem... Rzadką farbą na małym pędzelku "retuszować" najbardziej widoczne miejsca i czekać do następnego remontu...

Co to za pompa? Masz fotowoltaiczne panele? Pochwal się jak wygląda rozliczenie za energię elektryczną?

My nie mamy kurnika z nieocieplonym dachem na 200 kur... ale -

A może tylko definicję znasz...

Jak wykończone/doszczelnione jest to spojenie od góry "dywanu kamiennego" z jego ramą (metalową???)? Bo to zapaćkane silikonem spojenie ramy z blachą nie podejrzewam, że jest szczelne... Taki taras nad pomieszczeniem - zapewne normalnie dogrzewanym - powinien dostać ciężką hydroizolację, a nie folię w płynie... nawet w kilku warstwach... Np. ATLAS WODER DUO, czy inny, podobny, dwuskładnikowy innego producenta chemii budowlanej... Jak dawno były montowane stopy do mocowania balustrady na tarasie? Jeszcze nie ma zacieków na suficie pod tarasem?

I... trzyma? Trzyma Najwyżej powiesi karteczkę NIE OPIERAĆ SIĘ!!!

Wpadnie, wpadnie... da sobie radę... jak kominek bd za krótki, to i kominkiem też bd wpadało i bd oziębiało... bd zimno

Dobrze, że zaznaczyłeś DLA MNIE... Musisz wiedzieć, że jesteś rodzynkiem wśród urządzających kuchnie... Absolutna większość NIE CHCE widzieć tej rury i woli odrobinę zmniejszyć pojemność szafek i nie patrzeć na najpiękniejszą nawet rurę... Te półtora metra rury w szafce, pod półką, można wykonać np z takiej: Ale to Twój i projektanta zabudowy wybór...

12m2 a z grubsza powierzchnia oszkleni to około 30m2 Góra 4 płyty sprawę załatwiają... Jak zrobisz tanie i prowizoryczne oszklenie, to i tak na nic innego jego nie wykorzystasz... W otwory okienne wstaw ramy z kantówki, zamocuj dyblami, czy blachami montażowymi, dotnij poliwęglan (albo zamów kawałki na wymiar), przyłóż do ramy od wewnątrz, umocuj wkrętami przez listewki, doszczelnij warstewką tynku glify, coby wiatr nie hulał i wykorzystuj magazynowo do czasu przekształcenia... Potem w prosty sposób rozbierzesz to "oszklenie" i zutylizujesz... Uruchomisz sprawy dotacyjne i zrobisz prawdziwe okna... PROSTE? PROSTE! jak mawiają w reklamach jednego z marketów budowlanych

A może amator chce, konsumując aronię ze swojego krzaka, zwiększyć swoją mięsność??? a może i mleczność??? Niech podlewa dalej...

Co to jest bd? Poczytaj trochę co to jest WENTYLACJA...

To zależy od tego, jak ma wyglądać zabudowa aneksu, czy rurę wentylacyjną będzie można schować w szafkach, albo inaczej zamaskować/ukryć, czy loftowo pociągniesz metalową wierzchem... Masz projekt zabudowy?

Musi to być szkło? Pojedyncze niespecjalnie izolują... Może lepiej - nawet dla własnoręcznego wykonania - użyć poliwęglanu... Rama z kantówki, poliwęglan komorowy, listwami dokręcony... Światło dochodzi, zasłonek nie potrzeba Nawet można pomyśleć o części "okien" otwieranych...

A ja nie narzekam... tak mam, inaczej się nie dało, mieszkam, żyję, użytkuję... da się żyć... Nie narzekam bo to i tak nic nie da Nie odradzam, bo czasem jest to jedyne rozwiązanie...

Każdy okap - przynajmniej te, z którymi miałem i mam do czynienia - ma możliwość pracy z odprowadzeniem do kanału wentylacyjnego, jak również pracy w obiegu wewnętrznym, z filtrem węglowym... Jeśli nie będziesz gotował dla plutonu wojska - wystarczy standardowy filtr metalowy do tłuszczów (jest elementem każdego okapu i od czasu do czasu trzeba go umyć) i wymienny filtr węglowy, dedykowany do danego okapu... Ale niech nie przyjdzie Ci do głowy ZAŚLEPIANIE otworu wentylacyjnego... No chyba że jest to kanał TYLKO do okapu, a jest w pomieszczeniu równolegle drugi WENTYLACYJNY kanał - tak czasem robią deweloperzy i ich projektanci... Niekoniecznie... da się... tak mam i da się żyć i gotować... Młodzi bez zmywarki nie wyobrażają sobie życia, zatem można i tak: