Lucy20

Uważam, że nie ma sensu coś takiego, poza tym to w temacie piszesz, że to ściana zewnętrzna - to nie wiem jak masz zamiar ją wyburzać?

To wypożycz jakąś młotowiertarkę, albo młota. Nie lepiej naprawdę wydać te 170 złotych na młotowiertarkę? Później może Ci się przydać jako wiertarka czy choćby do mieszania ewentualnej zaprawy na tą podłogę.

Nie rozumiem dwóch opinii, które się pojawiły, że może ojciec ma rację w tym wypadku. To może Panowie fachowcy spróbujcie położyć prosto płytki na takiej ścianie. Będziecie nadkładać w niektórych miejscach 2-3 cm kleju, żeby doprowadzić ścianę do pionu czy poziomu? Bo jakoś mi nie wydaje się to być trafnym pomysłem ze względów raz materialnych, a dwa to bez sensu. Trzeba by podrównać najpierw tą ścianę zaprawą klejową i poczekać aż wyschnie, później można kłaść płytki na grzebień jak to mówi mój mąż.

Farby Kabe, ale jak widać nie pomyliłam się w tym, że koszt będzie większy. bobiczek - niestety każdego fachowca trzeba pilnować, bo takich samozwańczych fachowców jest bardzo dużo, tylko nie rozumiem jak można nie dać hydroizolacji pod płytki w kabinie prysznicowej, ja sobie tego nie wyobrażam. Jedną możliwość tylko widzę - materiał był mu potrzebny do domu albo do innego klienta i tak się to skończyło.

Przynajmniej nie musi się schylać, żeby włożyć pranie, ciekawe tylko jak wsypuje proszek i wlewa płyn do płukania tkanin?

Oświetlenie LED jest bardzo opłacalne, pobór prądu jest naprawdę minimalny a moc jaką daje ogromne. Dwa jest to bardzo trwałe oświetlenie, które może wytrzymać podobno około 300 000 godzin świecąc cały czas.

Osobiście nigdy sobie nie zamontuje takiego zamka, dla mnie to urządzenie musi zostać dopracowane, druga sprawa, wystarczy, że stłuczesz palec lub się poparzysz i już nie otworzysz takiego zamka, co wtedy?

Ostatnia rada jest najlepsza - wtedy naprawdę nie musisz stosować żadnych listew bo możesz drewnem na schodach przykryć wszelkie niedociągnięcia , które powstały przy układaniu podłogi, czyli wszelkie prześwity pomiędzy podłogą a schodami.

Ja paneli boazeryjnych nie kleiłabym na ściany tylko mocowała je na listwach przytwierdzonych do ściany za pomocą klamer. Głównie z trzech powodów, u mojego męża w domu rodzinnym było to tak robione, panele są tam już 15 lat. Drugi powód: Jest przy tym mniejsza możliwość ubrudzenia boazerii. Trzeci powód - mając tak zamontowane panele zawsze można je ściągnąć i np. pomalować ścianę po uprzednim wygładzeniu, a współczuje komuś zrywać przyklejoną boazerię.

Lepszy efekt osiągniesz gdy położysz całość równolegle do okna, nie będzie widać wszystkich niedokładności w przypadku złego położenia, a nie zastanawiałeś się nad tym, żeby kłaść na przemian? Czyli załóżmy że kładziesz od okna licząc pierwszy pas równolegle na długość jednej deski, później cały pas prostopadle, też na długość deski. Z tego też wychodzi świetny efekt. A odnośnie paneli to kładłabym je prostopadle do okna w Twoim wypadku.

Fajne te gadżety do zaparzania herbaty, trzeba jednak trochę umiaru mieć i przecież nie każdy bawi się w zaparzanie liściastej herbaty, poza tym taka prawdziwa liściasta herbata jest dużo droższa od zwykłej.

Na pewno będzie to ściana nośna, więc z tą ścianą za dużo nie zrobisz jeśli chciałabyś coś wyburzać.

Olejna się nie nadaje do pomalowania kuchni, z tą farbą odporną na wilgoć to też nie jest wcale taki zły pomysł. Koszt na pewno będzie mniejszy niż w przypadku szklanego panelu, czy fototapety. A może po prostu pomalować tą przestrzeń farbą nie jakiejś wysokiej klasy ani odporną na wilgoć. Tylko różne kolory zastosować i pomalować kawałek ściany w takie paski. A na tą farbę kupić coś w rodzaju szyby lub pleksę, a to już można łatwo wyczyścić.

Materac trzeba kupować praktycznie jak najbardziej twardy przy podanej wadze. Sama mało nie ważę i wiem, że za miekkie podłoże do spania to dla mnie katastrofa na drugi dzień rano poprzez ból kręgosłupa.

Kafle są fajne, ale i taki nadruk na nich jest droższy bo to inna tachnologia wykonania, a fototapeta będzie jednak dużo tańszym rozwiązaniem.

Osobiście nie przepadam za klasycznymi obrazami, podobają mi się te najnowsze pomysły, że cały obraz jest podzielony na od 3 do 5 części. To pozwala uzyskać lepszy efekt wizualny.

Osobiście wybrałabym bez wahania firanki - zawsze można je zmienić, z roletami niestety jest już większy problem, a i więcej kosztują, a firankę ściągniesz, wypierzesz i założysz na nowo.

Jeśli masz białe drzwi to ok, tylko pasowałoby poszukać czegoś dobrej jakości, wtedy możesz jakoś ciekawie dostosować wygląd drzwi do wystroju pokoju.

Jedynym sposobem na takich fachowców jest ich pilnowanie, teraz to raczej naprawdę wydasz więcej na sądy niż pieniędzy odzyskasz.

Gdybym ja miała wybierać to na pewno zdecydowałabym się na fototapetę, jednolita deska raczej nie, chyba, że z bardzo dobrego drewna, bo jeśli to będzie tanie drewno to nie chcę widzieć co się z tym stanie po kilku latach gdy cały czas będzie koło tego gorące powietrze.

To też jest prawda, ale już nawet za te 1000 złotych kupisz bardzo dobrą pralkę, nie trzeba wydawać aż 1500 złotych.

Trzeba pilnować bardziej jedzenia na kuchni indukcyjnej. Ja się zastanawiam nad problemem wyczyszczenia np. mleka, które wykipi, na gazowej szybko możemy wyczyścić bo ostygnie palnik szybko, a na indukcyjnej znowu musimy praktycznie czekać na wychłodnięcie palnika, kolejna sprawa jak jest z zarysowaniami na kuchence indukcyjnej? Przeiceż każdemu spadnie czy to widelec czy nóż na kuchenkę.

Ja osobiście planuje przy głównym włączniku światła, a dlaczego? Bo wygląda to estetyczniej i mniej kabli trzeba ciągnąć. Widziałam kiedyś jak włącznik halogenów w oświetleniu podszafkowym był w postaci wystającego z szafki łańcuszka i to też jest dosyć fajnym pomysłem, przynajmniej nie trzeba myśleć o dodatkowym włączniku.

Ja wybierałabym pomiędzy Amicą a Whirpoolem spośród producentów, napisałaś o tym, że interesuje Cię jak najmniejszy wymiar poziomy, ale chcesz mieć 3 szuflady w zamrażalce to niestety nic mniejszego niż na wymiar 1,70m wysokości nie kupisz, ale też wypadałoby spojrzeć raczej na pojemność zamrażalnika niż na ilość szuflad, które w niej są. W takiej lodówce mogą być np 2 szuflady w zamrażalniku i mogą mieć większą pojemność niż 3 szuflady, które już swoją ilością będą zabierać część miejsca.

Dobranie koloru jest takim problemem? Ja tam wolałabym kupić oddzielnie mikrofalę i oddzielnie kuchenkę indukcyjną z piekarnikiem elektrycznym. Na dzień dzisiejszy w takich kuchenkach są tak dobre piekarniki, że nie opłaca się za bardzo kupować piekarnika osobno, a mikrofala to trochę niepotrzebny wydatek, bo coraz mniej produktów robi się w mikrofali i coraz mniej osób odgrzewa cokolwiek w mikrofali.