Ja zrobiłem inaczej - ponieważ całość domu ma ogrzewanie podłogowe, to w miejscu przewidzianym na kominek nie kładłem rurek. Jak wylewki wyschły i przyjechał kominek z podstawą, to ustawiłem go w miejscu docelowym, obrysowałem nóżki stojaka, zdemontowałem kominek i w obrysowanych miejscach wywierciłem wiertłem koronowym otwory aż do "warstwy pierwotnej" stropu. W wywiercone otwory (po wyjęciu resztek styro) włożyłem zwinięte w rulon kawałki tektury i zalałem betonem - tym sposobem mam betonowe nóżki niezwiązane z resztą podłogi.