Skocz do zawartości

Łosiu

Uczestnik
  • Posty

    92
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Łosiu

  1. Pod bramę garażową nic, może rozkuje i coś jeszcze dam. Ale to jak będę robił podjazd to pomyśle. Pod drzwiami tarasowymi i balkonowymi jest systemowa listwa progowa, ale dałem dodatkowo 4cm (2x2) styroduru pionowo między listwę a posadzkę. Pod drzwiami wejściowymi jest styrodur.
  2. AVT.... Wow... czasy technikum się przypomniały Dawno to było, nawet wspomnienia mam czarno-białe
  3. PeZecie dziękuje. Przeczytałem i ... jakiś durny się poczułem Niestety jakiekolwiek programowanie obecnie jest poza moim zasięgiem. Bawienie się w serwery, Linuxy, robienie samemu interfejsów itp to dla mnie magia. Pewnie bym ogarnął, gdybym miał czas siedzieć i się szkolić. Od podstaw. Dosłownie... Na tą chwilę szukam termometrów które można wpiąć w instalacje i odczyt wyprowadzić gdzieś indziej. Coś do czego dodatkowych serwerow nie będę potrzebował.
  4. Na powrocie do pieca przy pompie mam zawór zwrotny. te termometry chyba wezmę, myślałem nad elektronicznymi żeby w razie czego odczyt na górę puścić, ale podobają mi się takie kotłownie a'la centrala U-boota dużo zegarów
  5. miedź jest 28 Wody jeszcze nie mam podłączonej, więc jest czas to zmienić. Punktów pomiarów mam więcej, z tym że za mało termometrów Chcę kupić jakieś elektroniczne, chciałbym zgrupować odczyty w jednym miejscu. Możesz coś polecić?
  6. Podłogówki chciałem mieć w pełni osobno sterowalne. Z przesunięciem to się nie za bardzo da. Dalej jest studnia a potem drzwi do pomieszczenia z opałem. Myślałem nad ociepleniem "modułowym" tzn będę zdejmował jakiś tam panel jeżeli będę chciał pójść dalej. Na wdechu przejde jeżeli dam w tym miejscu mniej, np 15 (a reszte chcę oczywiście więcej). Z tymi rurkami to chyba będzie problem. Bo co mi dadzą większe rurki jeżeli wejścia i wyjścia takie? Ale pogadam z majstrem. Na razie nie ocieplam z uwagi na to że mogą być poprawki, przeróbki. Czym będzie skutkowało jeśli tak zostawie?
  7. Cześć Dawno nie aktualizowałem, ale wreszcie mam chwilkę żeby coś wrzucić. Poprzednio pisałem, teraz pokaże to o czym pisałem Chronologicznie Posadzki zrobione. Widok na garaż Burdel + maszyna szykująca sie do kładzenia płytek. Ojciec położył pierwsze na próbę. Aby wyrównać z poziomem parkietów (posadzka w jednym poziomie) trzeba było kłaść grubiej kleju, stąd próba na spiżarce, najmniej wyeksponowanym miejscu z płytkami. Instrukcja jak nie robić stelaża do podwieszanego sufitu. Krzyżowy jednopoziomowy na złączkach (bo widziałem krzyże robione z podcinanych profili) Dużo pieprzenia się, teraz bym zrobił na profilach tylko w jednym kierunku, ale gęsto. Łatwiej i taniej. Jeszcze nie jest wypoziomowany Założyłem pierwsze parapety. Dwa. Musiałem, to deszczowa strona i wciekało gdzieś w ścianę. Rozdzielnica Obejrzana przez elektryka z papierami, podobało sie (no.. dokładnie to nie było sprzeciwów, protestów i wniosków o poprawki. Entuzjazmu nie było, ale to tylko ja się ją tak jaram ) Mamy już DACH Dachówka betonowa Braas z powłoką Cisar. Obróbka boków blachą zamiast dachówek brzegowych. Podbitka zrobiona tylko w miejscach później niedostępnych (bez deptania dachu) Ekipę z czystym sumieniem mogę polecić. Zrobili to szybko i profesjonalnie, nie zostawili syfu jak niektórzy... (po tynkarzach do dzisiaj znajduje ukryte śmieci..). Firma miejscowa, ale wiem że w Polskę też jeżdżą. Przygotowuje się do ocieplenia poddasza. Będę ocieplał pianką OK. Musiałem jednak pare rzeczy zrobic przed piankowaniem. Niektórzy mówią że jak jest pianka to nie trzeba szczeliny wentylacyjnej na dachu. Wogóle. Są tacy którzy mówią że jest konieczna jak jest deskowanie i papa. Ja z tych co uważają że lepiej ją zrobić. Pod deski położyłem membranę. Zszywkami do krokwi, na środku nabiłem (przykręciłem) łaty żeby membrana trzymała dystans (jest trochę wiotka mimo naprężania przy takerowaniu i na środku pod obciążeniem stykała się z deskami). Zamontowałem haki do stelaża. Dokończyłem wentylację na poddaszu (został do skończenia garaż - czerpnia i wyrzutnia). Zrobiłem skrzynie na schody strychowe. Później sobię tylko je wsunę, nie martwiąc się o izolacje. Obłożyłem okno dachowe kartongipsem. Przed piankowaniem muszę dokończyć przedsionek (trochę kombinuję aby dach nad nim był wentylowany, dochodzi do ściany więc jest trochę zabawy) Najważniejsze (po dachu) Najpierw przyjechał piec. Robiony. Później dojechał bufor wg projektu Adama MK. - ok 1000 litrów - wyjścia i wejścia z kolankami aby wymusić ruch wirowy - Wyjście na dwa układy podłogówki, - w środku komin z lejkiem - pod lejkiem miejsce na grzałki, w połowie komina wchodzi wejście od przyszłego kominka - ale nie z płaszczem wodnym, tylko wężownica na rurze kominowej - CWU wężownica 2x25m 22mm Na razie podłączone bez zadnej automatyki. Pompa na powrocie do pieca z zaworem 3 drożnym i zwrotnym, dwie pompy do podłogówki z zaworami 3d. Na razie sie siebie uczymy. We wtorek ma wpaść spec od automatyki, zobaczymy co zaproponuje. Naczynie wyrównawcze jest za małe. 35l. Robi się 104litrowe. Odpowietrzenie bufora też podłączone do tego naczynka. Pierwszy dym
  8. Cześć PeZecie Projekt mi robił Asolt, więc zakładam że jest ok. Zna się lepiej ode mnie, więc nie będę po Nim poprawiał. Jedyne zmiany to brak podłogówki w spiżarce, większe odstępy w korytarzu, inne umiejscowienie rozdzielaczy (wg projektu nie wiem czy było możliwe - ale to moja wina, przesyłając rzuty nie zaznaczyłem różnic poziomów w przejściu do garażu) Transferowo nic nie chciałem grzać. Wolę każde pomieszczenie osobno sterować. Większa elastyczność. I kontrola. Tam gdzie rurek jest gęsto, nie dałem izolacji na niektórych powrotach jak widać na zdjęciach. Na grzanie pomieszczenia do którego idzie ten obwód nie wpłynie, a trochę ciepła się wykorzysta. Nie mam niestety czasu na aktualizacje. Nawet zdjęć nie porobiłem tyle ile bym chciał. W tym momencie: -Mam posadzki - nie porobiłem zdjęć tuż po położeniu. Zawsze robiłem fotki po grubszych etapach, a ich brak u mnie to już naprawde świadczy o mega braku czasu... -przyjechał piec - czekam na bufor i podłączenie -uczę sie kłaść cekol -Ojciec położył pierwsze kafelki -mam (prawie - wypoziomować zostało) podwieszony stelaż do sufitu - jak będę miał chwilę to wrzucę. Z tytułem "jak nie robić stelaża..." -zabawa z uzbrajaniem rozdzielnicy -z doskoku robie przy rurach wentylacji -gniazda, włączniki itp badziew na parter zakupiony. Kupiłem Simon Basic. Tanie, a ładne. U mnie decydowało (w porównaniu z innymi tanimi systemami) że mają podwójne gniazda w systemie ramkowym. No oprócz ceny. Bo to był argument wyjściowy
  9. A po co się robi różne rzeczy w domu - bo inni mają To że nie spodziewam się dużego strumienia, nie oznacza ze wogóle nie będzie. Ale żeby zakorkować taką 50tkę to ten mały strumyczek będzie musiał trochę popracować. Nie płynie stale, raz na jakiś czas, zanim narośnie grubsza warstwa, mroze odejdą Po kostce to nie, na bok jakość zawinę rurę.
  10. Na razie nie mam rozwiązane. Mam ważniejsze rzeczy do robienia Czy zamarznie? Co by się musiało stać zeby to zamarzło. Rura 50tka... Woda by musiałaby tam stale płynąć. A co leci z odpływu? Coś tam siorpie... Wielkiego strumienia się tam nie spodziewam...
  11. PŁYTKI mam 10x40 może dokupię 40x40 i ok 30x30
  12. Nie wiem co to "normalny" grzebień, sam mało układałem do tej pory, ale wiem że są różne W każdym razie parkiet który mam mieć ma ok 20mm (tzn standart 22mm, ale z demobilu i raz że już był cyklinowany, a dwa że muszę na pile wyrównać i zjechać klej), kafelki które mam w tym momencie (część muszę dokupić) mają 8mm. EDIT Dodatm że tam jest podłogówka
  13. Witam Podepnę się do starego tematu, po co tworzyć klony. Mam posadzkę wylaną na jednym poziomie. Będę jednak miał i parkiet i ceramikę. Jak tą różnicę poziomów zniwelować? Dostałem radę w dwóch wersjach 1- wylać posadzkę zamopoziomującą pod miejsca gdzie będą kafelki wady o których zostałem poinformowany - problem z pękaniem (cienka warstwa) - problem z przyczepnością do podłoża mimo gruntowania itd 2. klejem nadrobić (nie na całą grubość, tylko wyprowadzać wkierunku parkietu) - tu są opcję dwie a) dać więcej kleju przy klejeniu płytek wada - klej lubi ściągać i mogą mi siadać b) dać dwie cieńsze warstwy kleju, przy czym drugą po przeschnięciu pierwszej wady pewnie jakieś są, ale oprócz upiardliwości robienia to nie widzę na tą chwilę. Prośba o rady praktyków, pewnie nie raz sie spotykaliście z takim problem. Co mówi teoria i jak sobie z tym radzicie w praktyce?
  14. Czesc Mało czasu na cokolwiek. Na budowie zapieprz, nie mam czasu przeglądać forum nawet. Zaniedbałem swoją relację, ale i te ulubione które przeglądałem. Jedynie o reku i buforze przeglądam na "M", bo to u mnie na czasie. A na czasie jest wiele tematów. W czwartek mają być posadzkarze, pod koniec listopada dekarze, w międzyczasie ma wpaść gość od bufora i trzeba rozglądać sie za piecem. Za dużo na raz. Wizyta posadzkarzy wiąże się z rurkologią itp Poniżej fotki historyczne, co położyłem na stropie. Zakryte już Poniżej pisałem że muszę dach wyciągnać nad taras. Poniżej fotki. Muszę go poprawić, tzn trochę za nisko sie kończy. Nie przeszkadza nam mocne zacienienie salonu, jest i tak dość jasny, ma jeszcze to okno z wykuszem. Ale o ok 40-50 cm muszę go i tak skrócić. Ale o to to chyba poproszę dekarzy. Skrócą tak jak im dachówka wyjdzie. podłogówka wg projektu asolta. Z minimalnymi korektami. Jedno pomieszczenie pominięte (spiżarka) a korytarz i hol połączony w jedno. Układaliśmy z ojcem. Tzn On głównie układał. Ja nosiłem rurki, rozwijałem, spinkowałem, a cała brudna robota czyli zaginanie była w Jego rękach. Dzięki, wiem że to cholerstwo się ciężko gnie. Ja bym pewnie dalej to robił. pokoje na poddaszu. Acha, na kolory otulin nie patrzcie, kładłem tak jak przywoziłem ze sklepu. "-mamy, ale niebieskie tylko. mogą być? -Mogą, zaleje betonem i nikt się nie zorientuje " Te wiaderka, to nie stoją tam dla jaj. A ta woda w nich, to nie dlatego że mnie suszy... łazienka (jedna z trzech...) sypialnia salon. Gęsto, bo planujemy parkiety jeden z dwóch rozdzielaczy Korytarz na powyższym zdjęciu widać dwa najważniejsze narzędzia przy układaniu rurek. Taker - magiczne urządzenie, dzięki któremu wbijanie spinek to bajka Jajko - patent ojca. Gruba MDFka i ramki od głośników. Emdeefka wyprofilowana tak, żeby w tym rurka fajnie leżała. Łatwiej giąć na tym niż po prostu w rękach. pokoje zakończone, teraz garaż. Trzeba wyspawać profile na kanał, ułożyć folię i styropian. Na prawo od wejścia widać zgrzane rurki PP. To instalacja powietrzna. W piwnicy będzie kiedyś sprężarka, to jest wyjście na garaż. Oprócz tego wyciągnąłem rurkę do pokoju, kiedyś do aerografu się przyda To moje pierwsze zabawy ze zgrzewaniem rurek, chyba proste chyba, bo jeszcze nie robiłem próby. Okaże się czy będzie ok. Często puszcza przy tych rurkach? Konieczna jest próba wogóle? Odpływ liniowy. Pierwotnie planowałem wpuścić to w kanalize, ale w sklepie hydraulicznym mi odradzili. W odpływach naprawde rzadko jest woda, często wysychają syfony i jest smród. Jak widać, wyrzucę to za bramę. Kolejna sprawa - dekarze. Z jednym się umówiłem, ale postanowiłem znaleźć nowego. Z jednej strony chyba nie za bardzo miał chęć, nie odbierał, nie odpisywał, totalnie olewał. Mimo ze byliśmy umówieni, był u mnie, do tego był z polecenia jego częstego zleceniodawcy. Poza tym wiem że jeden z dachów mu nie wyszedł w 100%, co włączyło mi czerwoną lampkę. Wybrałem gościa z mojej miejscowości. Z polecenia, stary fachowiec itp. Miał akurat robotę za granicą, ale miał skończyć i potem miał być mój dach. Niestety musiałem zmienić. Najbardziej nie lubię braku słowności. Przyszedł, obejżał, dogadaliśmy się co do ceny i terminu i było ok. "będę jutro o 15 pomierzyć dach". Nie przyszedł. Nie zadzwonił. Nie odebrał telefonu. Po paru dniach odebrał, przeprosił i umówiliśmy się na kolejny termin. Nie przyszedł. Nie zadzwonił, nie odebrał. Mieszka pare ulic dalej, więc pojechał i się lekko zdziwił "przepraszam, w poniedziałek kochaniutki na 100%" Miał ślub w rodzinie, rozumiem ze był zajęty (ale nie rozumiem że telefonów wtedy sie nie używa). I zgadnijcie co :)Po wielu próbach dodzwonienia się, wysłałem maila i sms że szukam innego dekarza. Jestem umówiony z kolejnym. Był, dogadaliśmy się, wiem że umie robić dachy, ma też dodatkową umiejętność. Umie obsługiwać telefon Też miejscowy. Młody, zależy mu na opinii. Na razie bije na głowę poprzednich jeśli chodzi o interfejs A jak zrobi, się okaże. WIdziałem w okolicy Jego robotę, jest ok. ALE Przed dachem muszę się trochę narobić. Muszę zrobić podbitkę, obrobić komin, jeden już jest (m.in. dzięki zdjęciom lukasa34). Miałem też położyć tynk na częściach ścian, które nie będą dostępne po dachu. Tzn będą, ale po dachówkach łazić nie mam zamiaru. Poniżej część finalnego tynku Nie było trudno, myślałem że trudniej się kładzie. Ale nie oszukujmy się, to były małe powierzchnie. Chwilę potem jak położyłem tynk, zaczął padać deszcz. Dwa dni skubany padał. Ale tynku nie dotknęło Reku muszę jeszcze ogarnąć, chcę sam złożyć. No i bufor, jak magik przyjedzie, muszę mu dać konkretne rysunki.
  15. Witam Zamiast spać, postanowiłem uzupełnić dziennik. Jutro będę żałował Po pierwsze pare fotek z historii. Część dokumentacji zdjeciowej instalacji przed tynkami. Może puryści zauważą że przewody nie są ciągnięte książkowo w paru miejscach, ale część poprawiłem w stosunku do poprzednich zdjęć, a część zostawiłem świadomie z różnych powodów. przerobione oświetlenie schodowe - teraz mam pełną uniwersalność. Chcę ledy pod schodami to mam tylko wystające przewody, zechcę światełka na scianie nad stopniami to wykuję zamurowane puszki. Wszystko spinane w rozdzielni. I dalej Na zdjeciach widoczne wyloty kanałów od ogrzewania kominkowego. Tak wygląda miejsce gdzie zawisnie rozdzielnica (do Elektryków - oczywiście trochę to uporządkuję przy podłączaniu.) Tak wygląda po tynkach Widoczne kanały dystrybucji powietrza z kominka i rurki do wody. Tu niestety dla samoróbstwa wspomogłem się ekipą. Kolega podesłał z duużym rabatem swoich hydraulików zabrakło niebieskich końcówek Prawie skończona elewacja. Została mi lukarna. Stoję, bo skończyła sie taśma rozprężna i czekam aż kolega mi podeśle. Problemy na dzisiaj Dostałem poprawiony projekt wentylacji mechanicznej (udało mi się skontaktować z firmą która mi robiła za pierwszym razem). Jedna rzecz - może nie nie podoba się, ale zgrzyta mi. Od reku na strych jest puszczone ocynkami, tam ocynkami do anemostatów na poddaszu, dalej ocynkiem do skrzynek na stropie parteru i od tego pe-flexy do anemostatów na parterze (zalane w posadzce). Wszędzie czytam że na ocynkach nie powinno się robić, z drugiej strony gdzieś wyczytałem że dobry instalator nawet na ocynkach zrobi cichą instalację. Ja to widzę tak: główna magistrala od centralki na strych ocynkami (dodając jakieś tłumiki), odnogi do anemostatów na poddaszu aluflexami, w dół ocynkiem i po stropie termokontrolami. Jaka jest alternatywa dla ocynków? Na forum wyczytałem że od całych instalacji na aluflexach się odchodzi więc czy teraz się to robi? O ile z montażu okien byłem zadowolony, tak drzwiom czegoś brakuje. Mianowicie progu Tzn próg sobie wisi w powietrzu. Jak to przygotować przed wylewki? Aby było mocno i ciepło? Przydałoby się coś tam wcisnąć aby się nie wygło jak czasem nogą albo inną kończyną zahaczę Plan na najbliższy czas - zrobic kanalizę, wentylację, dokończyć elektryczne drobiazgi - aby zrobić jak najszybciej posadzki - przerobić dach (wyciągnać nad taras), obrobić kominy aby zawołać dekarzy. Z resztą sobię poradziłem, albo zignorowałem problem pzdr Michał
  16. Witam Odgrzebuję swój stary temat bo potrzebuję pomocy.. Doszedłem do etapu gdzie trzeba całe to ustrojstwo zakupić i zamontować. ALE Jest pare spraw które trzeba przemyśleć. 1. "Błędy" projektu 2. Zmiany układu pomieszczeń 3. pewna zmiana koncepcji wentylacji MAM GORĄCĄ PROŚBĘ O POMOC. W kilku kwestiach pisałem do autorów projektu, ale zostałem po prostu olany. (pewnie mail nie doszedł, albo rzucili wszystko i wszyscy nad tym myślą. Na pewno tak jest) Poniżej oryginalne rysunki z projektu: Moje uwagi i zmiany: Na tym rysunku zmieniłem układ pomieszczeń w okolicy kuchni i korytarza. Układ wentylacji może zostać? (czy zostawić anemostat przy znaku zapytania nr 2) Zmiana koncepcji o której wspominałem to gabinet i jego rola. Mam tam mieć swoj kącik, a że jestem modelarzem to trochę smrodzę (uwielbiam zapach budasia o poranku ;) - zapachy budaprenu i lakierów). Jak wiadomo pokoje, jako pomieszczenia czyste, mają nawiewy. To znaczy, że całe smród idzie na reszte domu. Co zrobić??Wg mnie zrobić nawiew i wywiew w tym pokoju. Jak w spizarce. Problemy: 1 - są przepusty wg projektu i dziobanie w stropie mnie przeraża - rozwiązanie - zostawić tą dziure co jest, zrobić nową bliżej drzwi na wywiew. 2.- jak przeprowadzić rury do nowe otworu? Po stropie z łazienki nie można, bo po drodze jest rura do dystrybucji powietrza z kominka do łazienki - rozwiązanie, zrobić odnogę nad poddaszem i poprowadzić pionowo obok rury doprowadzające powietrze do nawiewów (obok komina kominkowego). Czy da się to zbilansować? Czy zrobić na stałe nawiew i wywiem w pokoju, obliczyć nowy bilans i niech zawsze tak działa? Czy na tym nowym wywiewie zrobić przepustnicę sterowaną serwem i odpalać jak tylko będę smrodził godząc się na czasowe zachwianie bilansu? Poza tym jak widać zmieniłem wyrzutnie i czerpnię. Wg mnie to błąd projektu, przynajmniej niedopatrzenie. Pierwotna wyrzutnia jest zrobiona w rogu między garażem a domem. Powietrze wg mnie zniszczy elewację. Wyrzutnia od tej ścianki była dosłownie 10cm. Dodatkowo dach wystaje za ścianę na tej wysokości tyle, ze ciepłe zuzyte powietrze będzie iść centralnie w podbitkę. Chyba ze zrobię prawie metrową rurę wystającą ze ściany. Mam ja racje? Nową wyrzutnie mogę nawet dać pod balkonem, częściowo chowając w styropian który będzie od dołu przyklejony. CIepłe powietrze idąć do góry nie napotka nic ciekawego do zniszczenia.. Tu miała być wyrzutnia To rury na stropie doprowadzające i odprowadzające powietrze z pomieszczen na parterze. Dorysowana rura nowego wywiewu w gabinecie. Tutaj widzimy anemostaty na poddaszu. Zmienił się ukłąd pomieszczeń na półpiętrze. Skasowałem składzik i garderobę. Tu mamy rury nad poddaszem. Skasowałem rury do garderoby i składziku i dorysowałem odnogę do tego nowego wywiewu. Przyznam się szczerze że nie mam pojęcia jak to zbilansować, co z tym zrobić. Prośba o pomoc. Okazało się że czas mnie goni i nie mam niestety czasu na naukę projektowania instalacji WM... Help...
  17. Dzięki No właśnie musze, bo ekipa zrobiła dość szeroki kaptur żeby właśnie wełna weszła. W sumie tak zadecydowaliśmy, bo te kominy to jakieś chude są i nie wygląda to fajnie. Słyszałem że robią stelaż, do tego właśnie płyta (np sklejka ognioodporna). Stelaż po to żeby było miejsce na wełne. Tylko nie wiem jak to fizycznie wygląda. Dzięki, na razie mam same baby w domu No niestety. Ale jak będziesz miał więcej rąk niż te dwie co masz przymocowane, to pójdzie szybciej. Bez niczyjej pomocy to beznadzieja. Bieganie góra/dół po drabinie sporadycznie przerywane mocowaniem przewodu... U mnie dochodziło jeszcze samo wymyślanie czasem stałem 15minut, gapiłem się w ściane i zastanawiałem nad życiowym problemem: "KTÓRĘDY..". PeZecie - Wavina ze słyszenia znam. Takie masz u siebie? Jaki sposób montażu? Jaki materiał? Bardziej jestem ciekaw opinii praktyków samorobów jak praktycznie to wygląda. Bo allegro mogę sobie przejrzeć, ale nic mi to nie da pod kątem samorobienia.
  18. Witam Niestety ale ostatnio nie miałem czasu na aktualizacje, ale jeśli kogoś to interesuje, to w chronologicznie telegraficznym skrócie (zdjęcia będa jak mi nowy komp dowiozą i go trochę ogarnę - poprzedni mi padł, a w pracy nie będe zdjęć z RAWów przecież przerabiał): - postawione kominy (sam nie robiłem, robiła mi ta sama ekipa murarzy co poprzednie zlecane prace) - urodziła się druga Córa - dokończyłem kładzenie przewodów (trochę je przerabiając m.in przebudowałem oświetlenie schodowe, dodałem kinkiety w pokojach mimo że nie planowałem (ale okazało się że Żona planuje ), oraz w paru miejscach zmieniłem prowadzenie przewodów). W sumie zajęło mi to 3,5 miesiąca... na chleb bym nie zarobił . Poszło ok 3km przewodów (nie jest to dużo chyba) oraz ok 150 puszek. Głównie głębokość 6cm, ale miałem też na kilka miejsc zakupione 8cm puszki. Mam nadzieje że nie będzie problemów przy łączeniu, miejsca jest w nich dosyć. Tak właściwie to elektryka jeszcze nie jest skończona. Zrobiłem tylko to co było konieczne przed tynkami. Część przewodów idzie tylko w kartongipsach i muszę to dokończyć - zrobiłem wyjścia z ogrzewania kominkowego (grawitacyjnego) do pokoi na poddaszu (trzy pokoje i łazienka) - zrobiłem kanalize w łazienkach, kuchni i garażu (pod rekuperator), trochę przekopaliśmy ze Szwagrem ogródek na tą okoliczność. - mamy tynki na parterze i poddaszu (piwnice na razie zostawiłem) - przez te tynki właśnie miałem taki zapieprz, musiałem się wyrobić z instalacjami. Mój rekord siedzenia na budowie to dzień przed przybyciem tynkarzy do 3:30 nad ranem (a rano do pracy ). Tynki cementowo-wapienne. - zaczeliśmy ocieplać kolejną ścianę Plan wg kolejności jest taki: -dokończyć ocieplenie (muszę szybko oddać rusztowanie) -w międzyczasie ekipa ma zrobić dach (do tego muszę ocieplić lukarnę, szczyt między dachami i obrobić kominy) -dokończyć elektrykę -zrobić instalacje w podłogach i umówić posadzkarzy -sufity podwieszane, może cekol (tynki ładnie wyglądają, ale chyba jednak damy) W międzyczasie trzeba ogarnąć media i wiele innych bajerów. Pytania na dzisiaj - jak się obrabia kominy pod struktonit? (szukałem na forum) Dekarze położą struktonit i obrobią blacharsko, ale jakiś szkielet, płyty i wełne pod to muszę zrobić sam. - jakie systemy (materiał i producentów rurek) do wody i podłogówki polecacie? Kolega namawia mnie na coś z TECE, ale to chyba jedna z droższych opcji. - jakie polecacie okna dachowe? Myślałem o czymś niedrogim, np o FAKRO PCV. Ale z nimi mam jeden problem. Albo robią szklenie zwykłe dwuszybowe, albo jakieś wymyślne. Nie mają zwykłej dwukomorówki w ofercie. Wszystkie okna mam dwukomorowe więc myślałem że dachowe też takie będzie, ale albo mają dwukomorówke z kryptonem o chyba 800pln droższe niż jednokomorówka, albo mają z antywłamem. Najlepiej jak by ktoś sprzedał samą ramę, szkło bym sobie sam skombinował . No i te nawiewniki. Przy jednokomorówce nie mają opcji bez nawiewników, a w końcu mam wentylację mechaniczną..Łaskawie oferują przy dwukomorówce brak dopłaty przy opcji bez wywietrzników. Ciekawe czego jeszcze bez dopłaty mogą nie zamontować
  19. Prawda, czego dowodem jest link który dał Retrofood
  20. Cześć W sumie nie powinno się pisac posta pod postem, ale teraz chciałbym wyjaśnić pare rzeczy na spokojnie. Wczorajsza dyskusja była prowadzona trochę chaotycznie z mojej strony z uwagi na to że w czasie pisania moich odpowiedzi pojawiały się kolejne posty. Rozumiem elektryków z papierami i doświadczeniem, że zawsze źle patrzą na samodzielnie robione instalacje przez amatorów. I słusznie, bo w większości przypadków stwarzają zagrożenie dla użytkowników. Ja też jestem - można powiedzieć - amatorem, ale mam nadzieje że nie aż takim Sam robię instalację, ale chcę ją robić z głową. Wbrew temu co mi wytykacie Przebieg przewodów. Staram się prowadzić z grubsza wg zasad zawartych w rysunku przedstawionym przez Draagona. Tzn przewody staram się ciągnąć pionowo i poziomo, nie robić skosów (chyba że naprawdę inaczej się wg mnie nie da), prowadzić je w strefach "niewiercenia". Wysokości umieszczania przewodów na tym rysunku nie wynikają z widzimisię osób ustalających zasady, tylko z tego że w tych rejonach jest najbezpieczniej. Poza tym ustalone stałe miejsca prowadzenia przewodów pomagają użytkowanie pomieszczeń w momencie, kiedy wchodzimy na gotowe i nie widzimy przebiegu przewodów podczas ich montowania. Mamy nadzieje że elektryk umieścił je zgodnie ze sztuką i nie zaskoczy nas obecność przewodu tam gdzie nie powinno go być. Tak też staram się robić. Przypadki które są u mnie a zgadzają się z powyższym schematem TEŻ są umieszczone na podobnych zasadach, tzn po pierwsze w strefach bezpiecznych od wiertarek. Jeżeli muszę inaczej puścić przewód, robie to w takim miejscu że WIEM że NAPEWNO nie będę wiercił. I nie mówcie mi że nigdy nie wiem czy będę chciał wiercić czy nie, bo jakieś tam pojęcie o domu w którym będę mieszkał mam. A nikt obcy mi tu wiercić raczej nie będzie. Co nie znaczy że sam nie widzę konieczności zmian w paru miejscach. Zdjęcia które umieściłem robiłem na szybko, bardziej dla siebie i uznałem że jak mam przewód puszczony równo i prosto, to będzie to nudne zdjęcie i go nie robiłem. Może tym wprowadziłem Was w błąd. W weekend jak będę miał chwilę to zrobię zdjęcia miejsc które wg mnie są trochę ładniej zrobione. Może też się Wam nie spodobają, kto wie Zdjęcia przewodów w piwnicy pokazują pewną tymczasowość. Nie mocowałem przewodów na stałe bo spodziewałem się przeróbek, dorzucania przewodów, a poza tym wiem, że to mogę zrobić później (tzn przed uruchomieniem, ale po tynkowaniu góry). Dla mnie priorytetem czasowym jest przygotowanie ścian pod tynki. Na to na dole mam czas. Początkowo chciałem normalnie mocować do ściany i tynkować w piwnicy, ale ilość przewodów kwalifikuje te wiązki do puszczenia w kanałach, a nie tynkowania. Przewody puszczone w peszlach, jak wspomniałem, są puszczone dość chaotycznie z uwagi na to że będzie zrobiony sufit podwieszany, a tego to już wogóle nigdy nie robiłem i nawet nie szukałem jeszcze informacji na temat technologii robienia takowych Dlatego wolałem dość swobodnie pomocować przewody, dodawać przy tym zapas długości aby było pole manewru i kiedy będę robił ten sufit, móc je swobodnie przestawiać. Zakręty są łagodnymi łukami, bo po prostu nie mam doświadczenia z przewodami. Nie chciałem za mocno zaginać bo wiem, że można uszkodzić, a robię to na taką skalę może drugi raz. Bo ja taki właściwie teoretyk jestem, bo (chyba jeszcze) potrafię obliczyć, dobrać itp. ale z fizycznym położeniem gorzej. Estetyka jest bardzo ważna, ale nie demonizujmy jej. Jak czytam, że po tym jak prowadziłem przewody oceniacie jak będą dobrane zabezpieczenia, to zaczynam się zastanawiać czy trochę nie zaczynacie przesadzać. Retrofood, przejżałem większość tematu który mi podesłałeś, naprawde to co tam pokazują to koszmar, ale aż tak źle u mnie nie jest? Szczególnie że pokazałem rodzielnicę, ale leżącą na deskach, przed zamontowaniem jej. Zresztą na elektrodzie nawet w przypadku zdjęć pięknęj instalacji, cudownej jak z obrazka, czepiali się. Czasem zamiast oceniać poprawność instalacji i wykonania, oceniali "ładność" jej wykonania. I nie mówię tu o skrajnych przypadkach wykonania totalnego spaghetti w rozdzielnicach czy na ścianach. Samych obwodów mam dużo, większość puka się w głowę jak to widzi. Na tą chwilę 39 obwodów. W tym kilka 3 fazowych (osobno: do piwnicy, do kotłowni, do garażu, do kuchni głównej, do kuchni w piwnicy, na dwór), sporo gniazdkowych (często jeden pokój to jeden obwód), osobno: rekuperator, brama garażowa, lodówka, zmywarka, pompa w studni, alarm i pewnie cos jeszcze. To są obwody dedykowane na pojedyncze urządzenia. Pare obwodów mam o o ograniczonej liczbie gniazd, np osobno kotłownia, tam 2-3 dniazda, piwnica pomieszczenie gdzie może będę miał warsztacik też ze 4 gniazda na jednym obwodzie itd.Generalnie max na jednym obwodzie to 7-może 8 gniazd. Wszystkie obwody będą w pomieszczeniach gdzie może być woda, będą na różnicówkach (kuchnie, pompa, podwórze, kotłownia i pewnie coś jeszcze, z pamięci pisze). Zabezpiecznia sobie później dobiorę.Nie na oko. Robiłem to już, ale dawno, muszę sobie przypomnieć Z innych rzeczy - uziom fundamentowy mam, GSW w piwnicy, 16mm2 żółtozielonym do rozdzielni, u mnie NIGDZIE zółtozielony nie będzie użyty niezgodnie z przeznaczeniem (a mam podpowiadaczy, którzy mówią że po co tyle przewodów do lampy, tam nie ma uziemienia to powrót mogę tym puścić) Retrofood, linki fajne, stronę dr Musiała mam zaciągnietą na dysk i czasem przeglądam (przez co mam uziom fundamentowy, jak go robiłem to wszyscy się pukali po co to, przecież mogę bednarkę zakopać dookoła domu), wielokrotnie też słuchałem dr Musiała na żywo. Dawno to było, ale coś tam chyba jeszcze zostało we łbie. Dziękuje wszystkim za rady, na pewno sobie wezmę do serca. Instalacja jeszcze nie jest skończona, więc z jednej strony trudno oceniać całość po takich fragmentach częściowo zrobionej całości, a po drugie jest czas na wprowadzenie zmian, więc na porady jestem otwarty. Do uzbrojenia rozdzielnicy pewnie zadzwonię po znajomego elektryka, z tego głównie powodu że nie znam praktycznych rozwiązań jakie się w nich stosuje. Nie wiem jak u Niego z tym, bo On głównie zajmuje się większymi mocami, do tego w trochę innym sektorze niż domki (jest dobry w tym co robi, ale nie wiem jak z Jego rozeznaniem rynku. Podłączy mi na pewno prawidłowo, ale może są fajne "gadżety", które się przydadzą, ułatwią a o nich nie wie) Nie znam rynku i nie wiem jakie są dostępne mocowania, złączki, przejściówki itp cały bajzel potrzebny do tego aby do kawałka przewodu w ścianie prąd przez odpowiednie urządzenie zabezpieczające poszedł ze źródełka. W podanym wcześniej temacie na Elektrodzie są różne fajne systemy połączeń, oznaczeń itp osprzętu często pomijanego przy "wymyślaniu" rozdzielni przez "amatorów". Przewody, zabezpieczenia itp - o tym (prawie) każdy wie, ale jak to do kupy połączyć to już gorzej. Gdybyście byli tak uprzejmi podrzucić pare pomysłów i przykłady systemów które się stosuje to będzie nam łatwiej. Jak już wspomniałem teoretyk ze mnie jeśli chodzi o prąd. Obliczę i narysuje schemat rozdzielni, ale z fizycznym zbudowaniem gorzej. Pozdrawiam Michał
  21. PeZeT, zakręty nie są ciaśniejsze bo się czasem nie dało. Na tych zdjęciach jest przewód 5x2,5mm2 który nie chciał się lepiej w łuki układać (zakręt pod okno). W innych miejscach są ciaśniejsze, ale tez na chama nie ściskałem przewodów. W kuchni mam gniazdo 3f na kuchenkę, osobne gniazdo na zmywarkę, osobne na lodówkę, poza tym mam chyba z 6 punktów gniazdkowych na resztę. Dając w każde podwójne gniazdo myślę że wystarczy. Postaram się zrobić zdjęcia innych miejsc. Zdjęcia przewodów w piwnicy - są zamontowane tymczasowo. Po rozłożeniu wszystkich poukładam je najprawdopodobniej w kanałach, dlatego na razie wygląda to jak wygląda. Uziom fundamentowy jest, Główna Szyna Wyrównawcza też. W piwnicy. Dużej różnicy w długości przewodów puszczonych piwnicą i górą nie ma. Po prostu łatwiej tak było ominąć schody, przejście do garażu i korytarz.
  22. Domofon (video), brama będa. Alarmy będą, ale chwalić się na forum raczej nie będę. Internet będzie. Każdy pokój chcę okablować z dostępem do kabla w dwóch miejsca. Jedno przy TV, jedno do kompa. Wiem, dziwny jestem. Zastanawiałem się czy nawet skrętkę do lodówki podłączyć, teraz pod internet je podłączają. Może kiedyś będą tylko takie? Ale chyba nawet ja nie jestem taki dziwny... ale kto wie? Czujniki temperatury trzeba, myślę gdzie i mierzyć i gdzie je podłączyć. W sypialni będę miał miejsce gdzie będą się zbiegać wszystkie skrętki internetowe i koncentryki do TV. Może serwer się kiedyś postawi? Sypialnia duża, a to taka zabudowa z boku, będzie można to zaizolować i wygłuszyc. Miejsce jest. Zastanawiam się czy domofony, czujniki temp i innych do tego miejsca ciągnąć czy gdzieś do rozdzielni. Domofon (video), brama będa. Alarmy będą, ale chwalić się na forum raczej nie będę. Internet będzie. Każdy pokój chcę okablować z dostępem do kabla w dwóch miejsca. Jedno przy TV, jedno do kompa. Wiem, dziwny jestem. Zastanawiałem się czy nawet skrętkę do lodówki podłączyć, teraz pod internet je podłączają. Może kiedyś będą tylko takie? Ale chyba nawet ja nie jestem taki dziwny... ale kto wie? Czujniki temperatury trzeba, myślę gdzie i mierzyć i gdzie je podłączyć. W sypialni będę miał miejsce gdzie będą się zbiegać wszystkie skrętki internetowe i koncentryki do TV. Może serwer się kiedyś postawi? Sypialnia duża, a to taka zabudowa z boku, będzie można to zaizolować i wygłuszyc. Miejsce jest. Zastanawiam się czy domofony, czujniki temp i innych do tego miejsca ciągnąć czy gdzieś do rozdzielni.
  23. Retrofood - tak, stół tuż przy oknie, więc nad stołem nic nie będzie. Z jednej strony okna (od spiżarki) jest gniazdo, z drugiej strony będzie szafka. Żeby było ciekawiej to okno musze przenieść o 20cm PeZeT, alarm ogarnę, jakieś czujniki dymu, czadu itp musze zaplanować, jak je podłączać? skrętka? 6x0,5? Gdzie się przydają? (bo że można wsadzić wszędzie to wiem )Rolet nie będzie.
  24. Sufit - specjalnie tak zrobiłem właśnie ze względu na stelaż. Peszle są mocowane tylko na minimalnej ilości mocować właśnie po to aby można je było przestawiać (oprócz tego dawałem trochę dłuższe żeby przestawienie nie wiązało się "naciąganiem" przewodów). To jest pod kontrolą Znam zasady instalowania przewodów, powyższy rysunek doskonale znam. Starałem się stosować do ogólnych zasad, główną jaką chciałem zachować to prowadzenie przewodów pionowo lub poziomo. Szczególnie że robiąc na peszlach zminimalizowałem ilość przewodów na ścianach ciągniętych poziomo co samo w sobie zminimalizowało takie niebezpieczeństwo. Nie robiłem żadnych skosów, zygzaków itp. - tzn starałem się, w paru miejscach mi nie wyszło - np przy schodach na poddaszu i tam będę miał mały problem, ale wiem jak sobie z nim poradzę. (mówimy o tych na ścianach, peszle wyjaśniłem powyżej). Starałem się nie krzyżować. Jeżeli w którymś miejscu przewody mam pociągnięte wbrew temu co pokazuje powyższy rysunek, to zrobiłem to dlatego że inaczej nie mogłem, albo zrobiłem to świadomie mając na uwadzę co w tym miejscu będzie. Np to w kuchni. Pod oknem ma stać tylko stół. Reszta pociągnięta na takiej wysokości aby jak najmniejsze było ryzyko przewiercenia biorąc pod uwagę że wiem co gdzie będzie. Wszystkie niestandardowe drogi wynikają głównie ze zminimalizowania zagrożenia przewierceniem. Pewnie są miejsca gdzie mogłem ładniej poprowadzić przewód, ale znajomość zasad to jedno, a praktyka, doświadczenie i znajomość rozwiązywania niektórych problemów przy prowadzeniu przewodów to co innego. A ja praktyki nie mam i czasem trochę na czuja robiłem. Już teraz widzę że niektóre mogłem inaczej poprowadzić (w salonie chyba będę przerabiał w dwóch miejscach). Niektóre główne trakty są pozostawione tymczasowo, jako luźne kępki przewodów, np na zdjęciach te w piwnicy i garażu, będą mocowane jak na stałe kilka przewodów dojdzie. A tak naprawdę to w paru miejscach w piwnicy przyjdą pewnie kanały, bo trochę za dużo przewodów wyszło w paru miejscach. Na pierwszym i czwartym zdjęciu z peszlami (korytarzyk) przewody są już trochę inaczej, te pionowe są teraz na ściance przy drzwiach. Poza tym mam zamiar nie oszczędzać aparatu przy dokumentowaniu instalacji.
×
×
  • Utwórz nowe...