Hm, budowę zacząłem na wiosnę 2012r, wiec trochę doświadczeń budowlanych już mam. Nie jestem ekspertem. Raczej zwykłym inwestorem który o swojej budowie mógłby napisać książkę. I to nie byłaby komedia. Raczej melodramat z elementami horroru. Cały czas jednak mam nadzieję ze zakończy się dobrze. Całe szczęście, że człowiek ma w sobie taki mechanizm który wypiera złe doświadczenia i każe pamiętać te dobre. Dla tego to budowanie jest znośne.