Skocz do zawartości

demo

Uczestnik
  • Posty

    5 334
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    132

Wszystko napisane przez demo

  1. Może nie wzorcowy ale dobry. Nikt tu nie pisał że ma wzorcowy. Pokaż jak mieszkasz to ocenimy jaki masz gust w tej materii i być może to wiele wyjaśni. Bo widzisz jest tak że są ludzie którzy mają kiepski gust i zdają sobie z tego sprawę, oraz tacy którym coś się wydaje i w tym tkwią, a jeszcze inni mają to gdzieś i zupełnie o to nie dbają. Może Ty jesteś z rodzaju tych pierwszych i masz jakieś kompleksy, dlatego tak zawzięcie walczysz z każdym kto choć trochę czuje tego blusa.
  2. Problemu nie ma bo to Ty coś nie zrozumiałeś coś przekręciłeś i zacząłeś wywijać tą szabelką A jeśli już to problemem jesteś właśnie Ty, bo kto chciał to napisał co sądzi o tej inwestycji, a Ty usiłujesz wszystkich przekabacić na swój sposób postrzegania rzeczywistości. Tym samym zaprzeczając własnym głoszonym poglądom i odmawiając prawa innym do ich własnej subiektywnej oceny. Bo przecież wszystko jest subiektywne i nie to jest ładne co ładne, ale to co się komu podoba. Dodam że nikt tu z dyskutujących nie wydał oświadczenia że jest specjalistą, wyrocznią czy autorytetem w poruszanych tematach.
  3. Może to dobry przykład teorii ewolucji a nie stworzenia. W skali setek lat ewoluuje postrzeganie piękna bo zmienia się środowisko w jakim funkcjonujemy - rodzaj wykonywanej pracy sposoby odżywiania itp. A co dopiero w perspektywie tysięcy czy milionów lat. Przecież wiesz że dawni ludzie byli i niżsi i bardziej korpulentni więc i wzorce były inne. Jak dla mnie nie jest to żaden argument na to by relatywizować postrzeganie piękna, ale dla Ciebie jak widać tak i targają Tobą wątpliwości. Tak jak pisałem, co jest czym - to się widzi czuje i wie. Nie każdy to widzi czuje i wie ot tak natywnie, więc trzeba się kształcić, oglądać, czytać, interesować, porównywać. Dla mnie przedmiotowy domeczek wcale nie jest brzydki, czy rozkraczony (nie wiem skąd Elfir to wzięła). Napisałem wcześniej że wygląda jak elegancko odnowiona przedwojenna budowla, czy jakoś tak. Kwestionowałem tylko zasadność budowania czegoś takiego tu i teraz. We wnętrzu natomiast nie widać większej konsekwencji stylu i raczej to taki zlepek wszystkiego z przewagą stylowych mebli, a może tylko udających stylowe.
  4. No właśnie piszesz w prawie każdym poście, a pisanie to zmierza do wniosków że nie to piękne, co piękne, ale to, co się komu podoba. A ja Ci polecam taki mały felietonik irlandzkiej artystki Isabel Nolan, który być może w szczególny sposób trafi do Twojej wrażliwości, mając na uwadze światopogląd który reprezentujesz, pod tytułem: Piękno jest obiektywne, nie jest tym „co się komu podoba”. Nigdy nie lubiłam filmów Tima Burtona. Możecie nazwać mnie wariatką, ale myślę, że to z tego powodu, że wiem, że piękno jest obiektywne. Nie tylko obiektywne, ale także ważne. W miarę jak nasz świat pogrąża się coraz głębiej i głębiej w relatywizmie - twierdzi, że piękno, podobnie jak prawda, zależy wyłącznie od postrzegania obserwatora („piękno jest w oku patrzącego” czy „nie to ładne, co ładne, ale co się komu podoba”). Lecz transcendentalia są wartościami, które podzielają wszyscy ludzie. „Prawda istnieje na tyle, na ile jest poznawalna; dobro istnieje na tyle, na ile da się kochać; piękno istnieje na tyle, na ile da się podziwiać, jest atrakcyjne i pożądane”. Nasza kultura argumentuje, że trandscendentalia nie istnieją: że nie ma prawdy i dlatego dobro jest relatywne, a piękno zależy od osobistej opinii. Obejrzałam nową i w jakiś sposób wynaturzoną wersję „Alicji w krainie czarów”, nie tak dawno temu wyświetlaną w kinach. Sam film wprawił mnie w zakłopotanie. Tak wielu moich przyjaciół bardzo chciało go zobaczyć, a części z nich – rzeczywiście podobał się w sposób nadzwyczajny. Kiedy go zobaczyłam, uderzyło mnie jak bardzo brzydkie było wszystko to, o czym opowiada. Rozumiem, że opowieść ta nadaje się do pokazywania rzeczy dziwacznych, ale ten film jest po prostu fizycznie brzydki. Johnny Depp przedstawiony jest jako szalony clown z pomarańczowymi włosami i pomalowaną twarzą mima, Helena Bonham Carter jest kapryśną Królową Kier. W ponurej scenerii jasne kolory przedstawione są na tle złowieszczego nieba, a większość charakterów ma sine cienie pod oczami. Sama Anne Hathaway opisuje postać graną przez siebie jako “milutką, ale psychopatyczną”. Obiektywnie rzecz biorąc, ani fizyczność postaci, ani ich charaktery nie są harmonijne, atrakcyjne, a jednak wielu ludzi było tak zaabsorbowanych tą wersją „Alicji”, jakby był to jakiś rodzaj inteligentnej ekspresji artystycznej wyrażającej ukrytą piękność. Nie chciałabym skupić się na “Alicji w krainie czarów” jako odosobnionym przypadku. Poza wszystkim, jest to tylko jeden z wielu czytelnych przykładów podejścia naszego społeczeństwa do relatywizowania piękna. Jednak jest to bardzo dobry przykład tego, co można zaobserwować w społeczeństwie. Podobnie jak z „Alicją w krainie czarów” - mamy również nową wersję „Willy Wonka”, niezliczone kreskówki dla dzieci, wiele (nawet – zbyt wiele) ilustracji książkowych, setki piosenek, liczne dzieła sztuki, ogromną ilość zabawek i wszystkie możliwe rodzaje reklam, które wywyższają brzydotę i próbują uwarunkować nas na zaakceptowanie jej, jako „innej strony piękna”. Wielu ludzi nie przykłada zbyt wielkiej wagi do tego kulturowego fenomenu. Tak często mamy z nim do czynienia, że stajemy się na nań znieczuleni. Ale ja osobiście uważam to za arcyważne. Bóg chrześcijan jest najwyższym dobrem, ostateczną prawdą i najdoskonalszym pięknem. Kiedy mówimy o Transcendentaliach (Dobro, Prawda i Piękno) - mówimy o Bogu w samej Jego istocie. Wszystko co dobre, prawdziwe i piękne na tym świecie jest takie tylko dlatego, że ma swój udział w Bożej dobroci, prawdzie i pięknie. Jeśli Bóg jest dobry, prawdziwy i piękny, a prawda nigdy się nie zmienia, z ontologicznego punktu widzenia musi istnieć również obiektywne dobro i obiektywne piękno. To, co możemy wywnioskować za pomocą rozumu, jest również objawione w Biblii. Bóg jest „wczoraj i dziś, ten sam także na wieki” (Hbr 13,8). I kiedy coś, lub ktoś, atakuje dobro, prawdę albo piękno, ten atak jest wymierzony w samego Boga. Ostatecznym celem (gr. telos) człowieka jest anielska wizja, gdzie nieśmiertelne dusze wiecznie kontemplują i radują się w Bogu – Wiecznej Dobroci, Wiecznej Prawdzie i Wiecznym Pięknie. Nic więc dziwnego, że nasze dusze są napełnione, kiedy napotykamy piękny krajobraz, piękną twarz czy piękną duszę. W takich przypadkach rozeznajemy te byty jako pożądane, godne podziwu i miłowania. W pięknie nasze dusze doznają odpoczynku i przez piękno przygotowują się do miłowania Boga (Osoby, która sama jest Pięknem). Piękno ma znaczenie, jest tak ważne, że współczesny świat atakuje je zawsze, kiedy to tylko możliwe. Gdyby dusze pozbawione były miłości piękna, pozbawione byłyby naturalnego pragnienia tego, czym jest Bóg, w swojej istocie. Ataki na prawdę i dobro są tak ewidentne, że nie trzeba ich wskazywać. Na przykład, wielu ludzi twierdzi dzisiaj, że nie istnieje żadna rzeczywistość (żaden stan faktyczny) i że nie ma żadnego obiektywnego systemu moralnego. I właśnie dokładnie z powodu tych ataków musimy dziś uczyć dzieci i młodzież zachwytu nad pięknem i docenienia pięknych rzeczy, musimy ułatwiać im poznanie piękna, pozwalać, aby ich dusze były wypełnione i uleczone pięknem. Doświadczenie piękna przygotowuje ich do miłowania Boga. Miłość piękna jest miłością Boga i ważne jest, aby nasze domy, klasy, książki i – co najważniejsze – dziecięce wspomnienia i wyobrażenia - wypełnione były pięknymi rzeczami. Isabel Nolan
  5. Przykro mi ale chyba nie dam rady Ci tego wytłumaczyć. Nic nie chcę nikomu wrypać, napisałem tylko że nowoczesność nie wyklucza stromego dachu, czyli że budynek nowoczesny też może mieć stromy dach. Tylko tyle i nic więcej. No nie wiem jak normalny człowiek może tego nie rozumieć. No dla mnie akurat jest, ale nie ma obowiązku stosowania się wszystkich do moich upodobań, wyrażam swoją opinię i swoje poglądy, nic więcej. Jak Tobie podoba się ten domeczek to napisz że jest przepiękny i w Twoim guście. Jednak ciekaw jestem takiej sytuacji w której miałbyś do wyboru możliwość zamieszkania w nim i takim jak ja pokazałem. Jak znam życie wybór byłby oczywisty. Skąd się w takich głowach jak Twoja biorą takie schematy że jak starodawne to ciepłe, przytulne i klimatyczne, a jak nowoczesne to całkiem odwrotnie - zimne i oficjalne. No ludzie to jakaś obsesja paranoiczna, wszak jedne i drugie bywają takie i takie.
  6. Uuuuuuu, znów się napracował. Coś nie zrozumiał, coś poprzekręcał i po swojemu i jedzie z tym gnojem. Jak np. z tym: to faktycznie proste jak cep, ale jak widać nie dla Ciebie, bo Elfir napisała dokładnie tak: " demo - to nie jest tak, że młodym podoba się wyłącznie nowoczesna architektura. Miałam wielu klientów, młode rodziny, którzy szukali projektów w tradycyjnym stylu (stromy dach, ganek)," A ja odpisałem: "Oczywiście nowoczesność nie wyklucza stromego dachu." Niby proste a jednak dla inteligentnego inaczej jak widać nie za bardzo. Albo takie coś: A kto z tym walczy lub narzuca swój gust ?, chłopie czy Cię do reszty pogięło ? Jest pokazany domeczek i każdy kto ma ochotę może prezentować swoje własne poglądy na ten temat. Tylko tyle i nic więcej, nikt tu o nic nie walczy ani nie narzuca swojego gustu. Chłopie skąd u Ciebie biorą się tak radykalne wnioski ?, masz jakąś manię prześladowczą czy jak ?. Może jednak jeszcze będą z Ciebie ludzie, bo tym razem ani jedno słowo KONKRETNIE nie padło.
  7. Oczywiście nowoczesność nie wyklucza stromego dachu. A proste formy są najładniejsze i nie można postawić znaku równości prosty=tani. Też widziałem, tyle że wnętrza tych kamienic to zazwyczaj 21 wiek z otwartymi na maksa przestrzeniami i innymi atrybutami zupełnie nie z 19 wieku.
  8. Ano zostawiła, a tak "konkretnie" to powinieneś zastanowić się nad sobą, bo nikogo nie razi a pana konkretnego bardzo. Na te wszystkie beznadziejnie naiwne pytanka były odpowiedzi, niestety zostały usunięte więc uważam że warto to zaznaczyć. A wracając do tematu to tak sobie myślę że żaden architekt po zaprojektowaniu czegoś takiego, nie mógł odczuwać satysfakcji twórczej z wykonanej pracy. Trzaskają tego pod różne gusta na kopy, raczej żadnemu młodemu inwestorowi ten rodzaj budownictwa nie spodoba się, a starsi mają swoją podróż sentymentalną i coś na kształt.... - zatrzymania w czasie.
  9. Niestety można w nim palić każde świństwo, a mój sąsiad jest tego najlepszym przykładem, sukinkot jeden.
  10. Pogodówka to raczej komfort cieplny ale i oszczędności wynikające z szybszej reakcji na zapotrzebowanie ciepła.
  11. Takie jest u nas i pewnie nie tylko, postrzeganie starszych ludzi, powiedzmy emerytów, że taki to ma starodawny gust i nawet budując współcześnie dom, wybierze coś bardziej retro. Wnętrze urządzi w stylu retro i nie inaczej tylko w ciemnych brązach wpadających w kolor trumny, bo do tego mu już najbliżej, bo takiemu to nie wypada się wygłupiać i otaczać nowoczesnymi sprzętami. Można i tak, ale nie musi. Ja zaczekam na lepszy przykład inwestora emeryta, preferującego bardziej ambitne projekty. Bo co to za przykład i co pokazuje ?, czego nas uczy ? , standardowej przeciętności ?.
  12. Przytulne według ciebie to jak jest banalnie standardowe, bez pomysłu i wyglądające stosownie jak dla ludzi w tym wieku, jak się to u nas przyjęło uważać. Takie też jest to wnętrze, może tak właśnie powinno być. Ale nie musi, sam znam ludzi mających większe ambicje estetyczne i nie obnoszą się z nimi po mediach.
  13. Napisałem "z wykształceniem w tym zakresie" a nie z wykształceniem.😎 Dawne klimaty mogę zrozumieć, ale tak naprawdę ten domek to zły sen architekta, a nie żadne tam klimaty.😋 Czego pewnie nie będziesz w stanie zrozumieć, przy Twoim wykształceniu w tym zakresie.😁
  14. A w jakiej intencji to stwierdzenie w odniesieniu do mnie ?.
  15. No dobra, tylko jaki sens ma budowanie domu tu i teraz, który wygląda na przedwojenną budowlę. Czyż ludzie w tamtym czasie budowali kurne chaty, bo mieli sentyment do minionej epoki.
  16. Nie dam rady cię oświecić brachu, bo jesteś pancerne odporny na wiedzę, nawet tę prostą i najbardziej oczywistą.
  17. Mniej więcej to napisałem że to może sentyment do starej architektury lub brak edukacji. Więc nie czepiaj się tylko braku edukacji panie czepialski. W sprawie cytatu. Nic koledze nie powiem, ale jak będzie publikował jej wizerunek na publicznych środkach masowego przekazu, to musi liczyć się z tym że nie wszystkim będzie ona pasić. Czujesz tego blusa ?, czy dalej będziesz pierniczyć jak potłuczony, w swoim stylu, o kompleksach lub fobiach.
  18. No widzisz baranku i sam do tego doszedłeś. A ci ludzie jak widzisz uważają inaczej i postanowili pochwalić się swoim domem na łamach tego pisma i publicznym forum. Dlatego też muszą liczyć się z krytyką i nie tobie baranku oceniać jaka ona jest.
  19. Ludzie mają to co chcieli mieć, ich sprawa. Domek wygląda jak jakiś zabytek ładnie odrestaurowany. Mnie tylko zastanawia dlaczego ludzie decydują się na takie "zabytkowe" budowle, bo koszty nowoczesnego domu i takiego są porównywalne. Może to sentyment do starej architektury, a może tylko braki edukacyjne w tym zakresie.
  20. Pani kształci sobie tego wnusia i miejmy nadzieję że nie poda się na babcię. Może wnusio jednak po tym wykształceniu będzie rozróżniał szpaler od szpanera.
  21. Jest na rynku ładnych parę lat i w zasadzie brak wiarygodnych pozytywnych opinii. Niby 40% oszczędności i nikt nie chwali. To coś chyba działa jak miarkownik ciągu. Myślę że to taki drogi daszek nic więcej.
  22. Artykuł ładnie opisuje warunki bezpieczeństwa jakie powinny być zachowane przy wykonywaniu takich prac i mam nadzieję że tak się robi. Bo sam byłem świadkiem kiedy dostawiano do istniejącego starego budynku nowy i wykopano obok ściany fundament pod nowy głębszy niż miał stary na całej długości. Do tego ten stary nie miał żadnego fundamentu zbrojonego bo były to tylko jakieś kamienie. Strach było patrzeć, ale jakoś się udało i wszystko to było robione pod okiem inspektora nadzoru, nie jakaś samowolka czy dzika budowa. Fakt było to dawno, jakieś 30 lat temu, dzisiaj pewnie by to nie przeszło.
  23. Blacha przybita gwoździami nie jest OK bo dostaje się pod nią woda i będzie gnić to do czego jest przybita. Do takich celów służą wkręty farmery, ocynkowane i z podkładką uszczelniającą gumową.
  24. Ano leci. Popraw zamocowanie tej blachy i osłoń go daszkiem. Pewnie służy do wentylacji bo widzę że wychodzi z niego prawdopodobnie odpowietrzenie do kanalizacji.
  25. Ależ Ci ten daszek osłonowy zrobili na odpiernicz. Przybity chyba gwoździami bez żadnego uszczelnienia, więc woda włazi pod blachę. Do czego służy ten kanał kominowy ?.
×
×
  • Utwórz nowe...