Skocz do zawartości

oknotest

Uczestnik
  • Posty

    106
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    2

Wszystko napisane przez oknotest

  1. Fin jako osoba o wykształceniu humanistycznym nigdy nie śmiałbym powiedzieć o sobie "umysł ścisły", ale lata w branży sprawiły, że w dziedzinie "okniarstwo plastikowe" nabyłem pewnego doświadczenia, które kieruje mnie, ku argumentom, a nie przesądom i naiwnej wierze w słowa, nawet najświętsze. Inna sprawa, że zgadzamy się, co do oceny sytuacji tylko dla mnie jest to sytuacja dość komfortowa dla inwestora. Szukam producenta wśród mniejszości, (mniej roboty), pytam mniejszościowoego kogo by mi polecił w mojej okolicy, (trafiam w punkt, bo to będzie jedno góra dwa wskazania) i w ten sposób nie będąc częścią ułamka mam dużą szansę trafić szybko... całość . Oczywiście nie eliminuje to całkowicie ryzyka niepowodzenia, ale zdecydowanie je ogranicza i bez straty czasu na nabywanie nadmiaru "zbędnej" wiedzy
  2. No, to się słów świętych trzymaj i módl o udany zakup okien. Do mnie jednak bardziej przemawia mędrca szkiełko i oko niż czucie i wiara. Widać mało romantyczny jestem Po tym co widzę na stronie oceniam, że potencjał wiedzy technicznej w tej firmie jest... mizerny lub żaden. Obawiam się, że oni też nie dadzą rady z interpretacją dokumentów, które mają na stronie, więc macie równe szanse
  3. Kasę wziął? Wział. To wróć do niego i niech ćwiczy:-). A jak okaże się mało kumaty, to wejdź na naszą stronę, poczytaj to i owo, a potem zadzwoń do mnie, to może coś wspólnie wymyślimy:-).
  4. Pewnie, że chcą poznać cenę, ale czy nie mogą poznać ceny za różne rozwiązania? Rozwiązanie A obniżka temperatury o 3 stopnie cena B Rozwiązanie C obniżka temperatury o 7 stopni cena D Rozwiązanie E obniżka temperatury o 13 stopni cena F Jak wybierać i płacić to świadomie, ale może się mylę, może faktycznie inwestorów interesuje tylko tanio nie ważne za co.
  5. Poz. 1 i 2 są nieważne, 3 i 4 jak najbardziej. Parametry wyjściowe (jak to nazywasz) dla okien powinny wynikać z projektu. Ustalanie ich na oko może być ryzykowne i całkowicie nieadekwatne do Twoich rzeczywistych potrzeb wynikających chociażby z lokalizacji budowy, rodzaju terenu, posadowienia budynku na działce, konstrukcji budynku, jego charakterystyki energetycznej itp. itd. Jeśli chcesz sobie porównywać wartość okien w ofertach niezależnie od odmiany kształtownika, ilości komór, rodzaju przeszkleń, marki okuć sprecyzuj swoje wymagania co do: Odporności na obciążenie wiatrem Wodoszczelności Przepuszczalności powietrza Przenikalności cieplnej Izolacyjności akustycznej Odporności na włamanie Wytrzymałości mechanicznej na obciążenia działające w płaszczyźnie okna i prostopadle do płaszczyzny okna Sił operacyjnych Odporności na wielokrotne otwieranie i zamykanie Sposobu wykonania i warunków odbioru robót montażowych Każda przedstawiana Tobie oferta powinna zawierać poziom osiągów oferowanych okien dla tych (a może i dodatkowych podanych przez Ciebie) właściwości. Wtedy będziesz wiedziała za co płacisz. Jeśli już wybierzesz jedną, czy dwie firmy poproś o adresy dwóch - trzech ostatnich realizacji. Skontaktuj się z inwestorami i popytaj jak było w ich przypadku z realizacją. Jeśli cena przy pożądanym przez Ciebie poziomie osiągów okaże się "zabijająca" łatwo obniżyć wymagania, ale wtedy też wiesz, że coś za coś, mniejsza wartość produktu - niższa cena i zrobisz to świadomie.
  6. Pytanie było jasne. Jak ograniczyć przegrzewanie pomieszczenia. Pytający chciał tanio i myślał o zastosowaniu jakichś wewnętrznych przesłon, których nie potrafił samodzielnie zdefiniować. W mojej ocenie "tanio" zawsze jest pojęciem względnym, a w budownictwie korzystniej jest stosować rozwiązania skuteczne niż wyłącznie tanie. Po czasie często to, co dziś tanie, jutro okazuje się drogie w eksploatacji. Oczywiście ostateczny wybór zawsze należy do tego, który wydaje środki, ważne by czynił swój wydatek z pełną świadomością efektu, który może uzyskać. Jeśli "kawalerka" nie jest przejściówką, którą za chwilę się opuści warto pomyśleć o pewnych inwestycjach, które rozwiążą problem bardziej kompleksowo i skuteczniej niż najprostsza przesłona wewnętrzna i tyle. W swojej praktyce bardzo często słyszę od indywidualnych inwestorów narzekania: Ale nikt mi tego nie mówił! Żeby mi to ktoś wcześniej powiedział, to ja bym... . Powiedziałem. Komuś się nie podoba? Trudno jakoś to zniosę
  7. retrofood ja tam nie wiem czego i gdzie Ciebie uczono. Proponuję wpisz w Google frazę "całkowity współczynnik przenikania energii". Jak już opanujesz co nieco wiedzy o zasadach przenikania promieniowania słonecznego przez przegrody przezroczyste, (okna), możemy wrócić do tematu na ile skuteczna jest ochrona przed przegrzewaniem pomieszczeń przy pomocy urządzeń montowanych po wewnętrznej stronie takiej przegrody, a na ile jeśli urządzenie montowane jest po jej stronie zewnętrznej. Cóż, Pańska rada co do markizy jest z pewnością lepsza, szczególnie jeśli kawalera w bloku i na piętrze Mimo to nie uważam jej za żenującą, a jedynie nieprzemyślaną i wcale nie mam Pana za sprzedawcę markiz, z tego prostego powodu, że żaden z nich czegoś takiego by raczej nie napisał. A co do mojej profesji to jest ona bardzo odległa od sprzedaży okien, czyli Panie Barbossa kolejny raz kulą w płot i prześmiesznie A na gonito to jestem zbyt leniwy. Będziesz Pan musiał zcierpieć
  8. Możliwości masz co najmniej kilka wszystko zależy od sytuacji "na budowie" i zasobności portfela. Musisz jednak pamiętać, że wszystkie polecane Tobie tu wcześniej "roletki" itp. montowane po wewnętrznej stronie okna, to taki półśrodek. Przecież będąc po wewnętrznej stronie okna w żaden sposób nie zmniejszają one ilości energii przenikającej do wnętrza pomieszczenia. Możemy jedynie powiedzieć, że w jakiś tam sposób pochłaniają część energii wypromieniowanej przez przeszklenie. Jeśli chcesz naprawdę poczuć pozytywną zmianę, przegroda chroniąca Twoje pomieszczenie przed przegrzewaniem od promieniowania słonecznego powinna znaleźć się po zewnętrznej stronie okna. Zakładając, że problem jest dokuczliwy na tyle, że naprawdę chcesz z nim powalczyć, to zrobiłbym tak: Wymiana szyby w oknie na pakiet o najniższym możliwym współczynniku promieniowania słonecznego "g" + od strony zewnętrznej roleta materiałowa klasy sunscreen. Tanio nie będzie, ale temperatura pomieszczeń latem powinna zmienić się dość radykalnie, co więcej, przy okazji światła tyle nie stracisz, co przy opuszczonych klasycznych roletkach wewnętrznych. No tak już jest. Coś za coś. Komfort za kasę. Nie ma lekko
  9. Chyba musisz uniewinnić Aluplast, a po łbach dać wyłącznie montażystom. Jeśli wieje pomiędzy dolną krawędzią ramy okna, a parapetem wewnętrznym, to na 99,99% jest to wina źle wykonanego uszczelnienia termoizolacyjnego w progu okna. Nie piszesz, czy parapety były wymieniane, ale sądzę, że nie były, stąd ta usterka. No, nieważne. Jeśli ma być zlikwidowana i to porządnie, a nie jakimś "kłaczkiem" silikonu czeka Cię demontaż parapetu wewnętrznego i zewnętrznego. Potem trzeba oczyścić ze starej pianki i gruzu podłoże, wyrównać je i ponownie wykonać uszczelnienie termoizolacyjne przy użyciu odpowiednich materiałów, np. pianki PUR. Każda inna droga, to półśrodek, który jeśli pomoże to na chwilę. Aluplast 4000 6k? Jeśli był droższy od 5k, to ktoś Cię ładnie zrobił w... (wpisać odpowiednie):-).
  10. Moim skromnym zdaniem problem został niestety jedynie przykryty . Okno jest ewidentnie zbyt małe względem ościeży. Jeśli zbyt szeroka szczelina dylatacyjna została wypełniona pianką PU, a później otynkowana (na siatce, czy bez), to jest tylko kwestią czasu kiedy pojawią się pęknięcia tynku, a pojawią się, bo muszą, gdyż okno jest źle zamontowane, więc zarówno obciążenia termiczne wpływające na rozszerzalność termiczną kształtowników jak i obciążenia pochodzące od parcia i ssania wiatru zrobią swoje. Daj znać kiedy i dla przestrogi podaj nazwisko tego "rozwiązywacza problemu" Chyba, że się mylę, czego Tobie życząc, pozdrawiam
  11. Widzę dwa rozwiązania, w obu przypadkach z wykorzystaniem taśm rozprężnych. Pierwsza możliwość, to bezpośrednia aplikacja odpowiedniej taśmy rozprężnej bezpośrednio w szczelinie pomiędzy dolną krawędzią ramy ościeżnicy, a płaszczyzną parapetu zewnętrznego. Wszystko zależy od szerokości szczeliny. Jeśli szczelina jest za wąska i nie można wkleić taśmy bezpośrednio, pozostaje listwa maskująca przyklejana do ramy ościeżnicy (w różnych systemach bywa to różnie rozwiązane) wyposażona w taśmę rozprężną lub umożliwiająca aplikację takiej taśmy rozprężnej. Jeśli to nie są okna z jakiegoś "ubogiego" systemu kształtowników wystarczy pogrzebać w katalogu systemowym w części z profilami dodatkowymi (uzupełniającymi), a rozwiązanie na pewno się znajdzie. Jeśli to jednak jest system "ubogi", można spróbować ożenić z Twoimi oknami rozwiązanie pochodzące z innego systemu kształtowników.
  12. Zakładam, że styropian zachodzi na ramę okna (węgarek). Od zewnątrz taśma rozprężna (góra i boki) na dole w zależności od przyjętego rozwiązania. Przypuszczalnie najprościej będzie zastosować folię paroprzepuszczalną. Od wewnątrz folia paroizolacyjna na całym obwodzie okna.
  13. Panowie sobie dyskutujecie nie bacząc na to, że pytający zadał "średnio" mądre pytanie okienne, a odpowiedź na nie jest bajecznie prosta. Każda konstrukcja budowlana mająca kontakt z zewnętrznymi warunkami atmosferycznymi "wygina się". Choćby pod ciśnieniem parcia wiatru. Problem w tym czy odkształcenie jest trwałe, czy nietrwałe. Podobnie będzie z podatnością kształtowników i całej konstrukcji na działanie różnic temperatur. Każdy kształtownik się (wygnie) odkształci, pytanie o ile i czy "na zawsze". Zresztą, to się bada:-). Laboratoria sprawdzają np. podatność kształtowników na skurcz albo zachowanie konstrukcji okiennych pomiędzy różnymi klimatami. Czasami warto zadać pytającemu "pytanie dodatkowe", bo inaczej można latami dyskutować o przysłowiowym maryjnym zadku. Pozdrawiam
  14. Montaż w warstwie docieplenia? Pisałem już. Robi się to dla uzyskania korzystniejszego rozkładu temperatur w układzie ściana/szczelina dylatacyjna/okno. Montaż warstwowy? Dla pełnej ochrony przed wilgocią izolacji termicznej znajdującej się pomiędzy ramą okna, a murem. Pytasz o konkretne rozwiązania, sposób i technologię montażu? Jeśli tak, to nie potrafię odpowiedzieć. Nie znam konstrukcji Twojego domu. Założeń projektu. Zaawansowania budowy. Sposobu wykończenia ościeży. Po prostu brak danych dla właściwej odpowiedzi, ale jak chcesz zapytaj w pierwszym lepszym punkcie sprzedaży okien, tam wiedzą wszystko i od ręki:-). A powżniej, zajrzyj na stronę ITB i zakup dla siebie coś co nazywa się instrukcja montażu okien i drzwi balkonowych 421/2010. Tak na początek. Przyjmując, że pianka i połączenia mechaniczne okna z murem to 40% prawidłowego montażu, to... wychodzi jakieś 150% Tego nie da się tak określić. Jedna kotwa dolna JB-D może kosztować 15 zł i 45 zł. Skąd mam wiedzieć ile, czego, kiedy, jak? Twoje pytanie, porównałbym do pytania o średnią cenę kilograma samochodu:-).
  15. Nie, nie jest. Bez problemu można. Co do wielkości kosztów, "duże", to jakie? Dla budynków energooszczędnych i pasywnych taki sposób posadowienia okna nie jest "chwytem marketingowym". Sposób podparcia okna, to tylko część problemu, który przyjdzie rozwiązać. Moim zdaniem lepiej jednak oprzeć się na sprawdzonej wiedzy montażowej niż łacie z drewna, PCV lub Muratora:-).
  16. Chodzi o "prostowanie" przebiegu izoterm przez układ ściana/szczelina dylatacyjna/okno i uzyskanie na wewnętrznej płaszczyźnie okna temperatury odpowiednio wyższej od punktu rosy. (Do niedawna było to 10 C, teraz mówi się o 13 C) Trudno to zagadnienie rozpatrywać w kategoriach "warto/ niewarto". To się po prostu liczy dla konkretnego obiektu. Obciążenia działające w płaszczyźnie okna muszą być odpowiednio przeniesione na konstrukcję budynku. Czy wykona to Pan przy użyciu sprawdzonych systemów kotew, czy też wymyśli własny "patent", to już tylko sprawa Pańskiej wiedzy technicznej.
  17. Zatem kompletny montaż warstwowy (ciepły?) już masz. Teraz to już raczej szukasz ładnego zakończenia:-). Cóż, silikon od zewnątrz? Niby można, tylko po co wtedy folia paroprzepuszczalna? Myślę, że jedynym sensownym rozwiązaniem w przestrzeni szczeliny dylatacyjnej pomiędzy styropianem, a oknem jest taśma rozprężna. Czy to będzie illbruck, AiB, Soudal, to już nie ma większego znaczenia oprócz finansów.
  18. wf rysunek sugerował raczej użycie folii izolacyjnych niż taśm rozprężnych. Jeśli Twoim zamiarem jest wypełnienie szczeliny dylatacyjnej pomiędzy licem kształtownika ramy okna, a węgarkiem, taśmą rozprężną, to co do zasady taśmy przykleja się do ram okna, już po ich zamontowaniu w otworze okiennym, tak by rozprężanie następowało w stronę węgarka kompensując jego nierówności. Klejenie taśmy w odwrotną stronę, czyli do płaszczyzny węgarka należy uznać za "wyjątek". Wyjątek możliwy, ułatwiający montaż okna, więc stosowany, ale wymagający wcześniejszego przygotowania wewnętrznego lica węgarka. No i pamiętaj, że taśma rozprężna zachowuje swoje właściwości jeśli stopień jej rozprężenia w szczelinie nie przekracza 30%, zatem istotny będzie wybór taśmy rozprężnej "dopasowanej" do szerokości i głębokości szczeliny dylatacyjnej.
  19. Można. Tylko uważaj jakie folie kupujesz. Powinny mieć obie warstwy kleju (1okno/2mur) po tej samej stronie! Miejsca w których połączysz folię z oknem i tak znikną pod węgarkiem (od zewnątrz) i tynkiem (od wewnątrz), więc... działaj. Będzie ok. Pomyśl jeszcze nad sensownym wykończeniem styku węgarka z licem ramy ościeżnicy okna, tak by tynk nie przylegał bezpośrednio do profila, bo to pęknie, będzie szczelina i... niby nic, bo masz folie, ale mnie to drażni jak widzę. Pozdrawiam
  20. Zgrzew w szczycie łuku, to estetycznie pomysł taki sobie. Pół biedy jeśli to ma być witryna. Jeśli to mają być okna, to tylko jeden Pan Bóg wie jak się będzie zachowywało skrzydło zgrzane w taki sposób. Czyli jakieś rozwiązanie to jest, ale... ale jest bardzo duże. No tak już jest i będzie. Gdzieś na początku napisałem, że gięcie na promieniu 300 mm dla wielu będzie w ogóle nie do przeskoczenia, a podejmowanie prób gięcia na takim promieniu kształtowników o dużej szerokości i głębokości jest wysoce wątpliwe. Taki ze mnie prorok czarnowidz. Może jednak pójść w drewno? Tam rzecz jest wykonalna bez większych problemów. Drożej? Hm...tak bywa. Zresztą latanie w kosmos też nie jest tanie:-).
  21. No cóż. Zgrzew to najsłabsze miejsce konstrukcji okna. Łuk gięty w całości to dwa zgrzewy na dole. Łuk "pół koła" łączony z prostymi prowadzącymi do części progowej to 4 zgrzewy. Czy to ważne? A jak się już rozglądasz za innym producentem, to ponownie radzę, zwróć się bezpośrednio do firm, które zajmują się gięciem łuków. Są wśród nich także takie, które gną kształtowniki PVC i wzmocnienia, czyli możesz mieć podwójnie lepiej. Dwa zgrzewy i łuki ze wzmocnieniem. Szukaj, pytaj.
  22. Pomijając już kto i co powinien zrozumieć oraz fakt, że produkcja okien, to jednak nie to samo co produkcja szyb zespolonych ja Panu gratuluję wyjątkowości! Był Pan zapewne pierwszym i jedynym producentem okien w roku 1995, który wilgoć z przestrzeni międzyszybowej usuwał przy użyciu argonu, a to też się liczy.
  23. Szanowny Panie, wydaje mi się, że wypowiada Pan za mnie kwestie, których ja nie wypowiedziałem, więc raz jeszcze powtórzę i podsumuję, to co chciałem przekazać: 1. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że radykalne obniżenie przenikalności cieplnej szyb zespolonych na przełomie wieków zawdzięczamy postępowi w technologii produkcji szkła, w tym zastosowaniu twardych i miękkich powłok termoizolacyjnych. 2. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że argon jako wypełnienie przestrzeni międzyszybowej zastosowano głównie po to, by o kolejne dziesiąte części obniżyć przenikalność cieplną szyb zespolonych, a jednocześnie poprawić ich izolacyjność akustyczną i fakt, że "nie zawierają w sobie wilgoci" nie miał żadnego istotnego znaczenia przy podejmowaniu decyzji o rozpoczęciu stosowania, a później powszechnego stosowania argonu jako wypełnienia przestrzeni międzyszybowej. 3. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że każda szanująca się firma produkująca szyby zespolone może ów argon w przestrzeń szybową tłoczyć jak i nie tłoczyć. Dla mnie decydującym w tym zakresie jest finalne przeznaczenie i zastosowanie okien, a przede wszystkim wola kompletatora przełożona na treść konkretnego zamówienia. Jeśli będę chciał szybę bez argonu, to ją otrzymam, bo obowiązku produkcji szyb zespolonych z przestrzenią wypełnioną argonem nie ma. Wiele szyb zespolonych bez argonu, a wypełnionych powietrzem stosuje się we wszelakich oknach i przeszkleniach wewnętrznych. Była i jest cała gama tzw. okien do pomieszczeń gospodarczych. Pańskie generalizowanie jest więc trochę na wyrost. Co więcej, poszedłbym o zakład, że nadal istnieją dziesiątki małych zakładów szklarskich, produkujących również szyby zespolone, które nie są przygotowane do wypełniania przestrzeni międzyszybowej argonem. Nazwy? Nie znam, bo nie muszę i nic mnie to nie obchodzi. 4. Nie mam żadnych wątpliwości, że znaczącym czynnikiem wpływającym na ograniczenie liczby szyb produkowanych z przestrzenią wypełnioną powietrzem, a stosowanych w oknach i drzwiach zewnętrznych na terenie RP była dopiero zmiana przepisów techniczno-budowlanych obowiązująca od 01.01.2009.
  24. Przecież nikt tu nie zaprzeczył, że upowszechnienie produkcji szkła w technologii float oraz pojawienie się tzw. szkła termofolat twardopowłokowego, a później miękkopowłokowego, to główna przyczyna radykalnego obniżenia przenikalności cieplnej szyb zespolonych. Zapoczątkowane 12-13 lat temu wypełnianie przestrzeni międzyszybowej gazami szlachetnymi urywało po prostu kolejne dziesiąte części współczynnika Ug, przy okazji korzystnie wpływając na poprawę izolacyjności akustycznej szyb zespolonych. Tylko tyle i aż tyle. Jeśli mnie pamięć nie myli, to jednokomorowa szyba zespolona termofloat 4/16/4 wykonana przy użyciu szkła twardopowłokowego z przestrzenią międzyszybową wypełnioną powietrzem charakteryzowała się współczynnikiem przenikania ciepła Ug 1,6. Miękka powłoka i powietrze dały 1,3, a dołożenie argonu zejście do 1,1.
  25. Otóż są powody dla których argon się "ulatnia", a Pańskie podejrzenia, że tego nikt nie badał są równie nieuzasadnione jak stawiane w tym wątku tezy. Choć wiem, że forumowiczów Pańskiego pokroju nic nie przekona, to poniżej podaję program pewnej konferencji wraz z nazwą organizatora i nazwiskami prelegentów: "W Instytucie Szkła i Ceramiki Oddział Zamiejscowy w Krakowie odbyło się seminarium poruszające tematykę Wstępnych Badań Typu szyb zespolonych. W trakcie spotkania wygłoszono następujące referaty: 1. Oznakowanie szyb zespolonych zgodnie z ustawą o wyrobach budowlanych z dnia 16.04.2004 r. – mgr inż. Teresa Siekierska; 2. Badania przenikania wilgoci wg normy PN-EN 1279-2:2004 – mgr inż. Barbara Mazur; 3. Badania szybkości ubytku gazu z przestrzeni międzyszybowej wg normy PN-EN 1279-3:2004 – mgr inż. Anna Kuśnierz; 4. Badania przepuszczalności gazu przez warstewkę masy uszczelniającej wg normy PN-EN 1279-3:2004 – mgr inż. Anna Kuśnierz; 5. Badania adhezji szczeliwa do szkła wg normy PN-EN 1279-4:2004 – mgr inż. Agnieszka Marczewska; 6. Badania szybkości przepuszczania pary wodnej przez szczeliwo wg normy PN-EN 1279-4:2004 – mgr inż. Agnieszka Marczewska." Konkluzji i wniosków z seminarium przytaczał nie będę, bo przecież Pan wie lepiej po co ten argon w tych szybach jest, co się z nim dzieje, kiedy i dlaczego.
×
×
  • Utwórz nowe...