racer

Na początku schodzi z człowieka sporo wody, mniej jakby spuchnięty jest. Teraz dopiero zaczął się właściwy, trudny, mozolny proces odchudzania. Potrzeba wiele wytrwałości i samozaparcia.

A my się robiliśmy na wiosce nad jeziorem, już samo mieszkanie tam teraz to wakacje. Zaczęliśmy od góry, kiedy była skończona po wprowadzeniu się na spokojnie rzeźbili my dół.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...a.html?skad=rss kolejna perełka do kolekcji, jedna za drugą. Zbierają sobie, kiedyś to wszystko wybuchnie i posypie się z wielkim hukiem

dżempel, otrzymujesz mandat w wysokości niejedzenia jutro kolacji i punkt karny za każdą delicję. Przywołujemy Cie do porządku!

Dajcie spokój Brzęczkowskiemu! Jeszcze trochę i stanie się żywą legendą forum. A wtedy wszyscy będziecie mu zazdrościć.

Szaleństwo, to jest tak pyszne! Szaleje za tym, bardzo lubię wszystkie- kraby, homary, rozwielitki.

kurczak, indyk, tylko bez skóry kasza i ryż nie za często bo mają ponad 50% węglowodanów, kasza bardziej potrzebna bo ma błonnik jaja chude mięsa i wędliny owoce morza Powiem, że da się z tym żyć. Przy odrobinie fantazji takie jedzenie może być urozmaicone i naprawdę smaczne. Ale trzeba chcieć!

Pragnę coś ogłosić: idzie mi całkiem dobrze. Jem mądre rzeczy, obwody spadają z dnia na dzień, czuję się lepiej.

Za komin z jednym do 3 różnych kanałów policz 200zł za wykonanie 1mb, jeśli wszystkie materiały po twojej stronie.

Najlepiej mieć skrzaty w rodzinie

Prawdziwe wakacje nie zależą od nakładów finansowych. Ja uzależniam to od ludzi którzy są blisko. To dla mnie wartość.

I zatrzymać podejrzanych - tych co zwykle huehuehue

czy mam to traktować jak oskarżenie?

plusujesz u innych! Tobie wlepili 40 ostatnio

daga plusuje wszystkim po kolei

dodi spróbuj podzielić czas urlopu.

To nie były odcinki tylko animowany film pełnometrażowy. Płakałem ze śmiechu za każdym z trzech razy kiedy oglądałem.

te z fotek kojarzą mi się z pionkami w szachach. Jak kulki pomalujesz na czerwono, uzyskasz efekt gigantycznych lizaków. Apetycznie.

jimit, bardzo bardzo dopry avatarek

Teoretycznie można sobie tylko pogadać, do wspólnych wniosków nie uda się dojść. Są tacy co nie lubią innych, a tym "innym" to zwisa. To się nie zmieni.

Może się udać tylko kiedy zaprotestują przewoźnicy.

A w jaki sposób to się przeciwko Niej obraca??

ciril przez te ręce nikt Ci nie zarzuci że jesteś zakonnicą

Żeby nie być gołosłownym: na jednej budowie widziałem wentylację robioną samemu. Wywiew w salonie w okolicach narożnika- kanapy, i do tego na wysokości może 1m od ziemi! Nawiew praktycznie w kuchni. Ale zaoszczędził 3000zł na robociźnie...

Tyle dobrze jak ktoś czyta np fora, katastrofą grozi przemądrzałość.